6670 WŚ - Chapter 620

Chapter 620 - " Stworzenie Zaświatów "

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Ricon : Na pewno niczego ci nie trzeba ?

Sentira : Chyba nie, wszystko w porządku

Ricon : Gdybyś jednak czegoś potrzebowała, daj znać

Sentira : Hm...

Ricon : Tak ?

Sentira : Wpadnij do mnie jutro, jeśli masz ochotę

Ricon : Nie ma sprawy

Sentira : To dobrze

(*Ricon : Sentira od zawsze mi się podobała, w końcu to prawdziwa piękność... może na mnie leci, bo jestem postrachem wszechświata ?)

Ricon : No to na razie

Sentira : Papa

(Ricon przechodzi przez portal)

(*Ashtor : Ricon !)

Ricon : Hmm ?

(*Ashtor : Przemawiam do twojej głowy z niebios)

Ricon : No proszę... czego chcesz ?

(*Ashtor : Ostatnimi czasy mordujesz za dużo wojowników)

Ricon : Co z tego ?

(*Ashtor : Pomyślałem, by stworzyć coś takiego jak zaświaty i mianować tam kogoś Bogiem Zaświatów, w ten sposób zmarli trafialiby albo do mnie do niebios, albo do ciebie do piekieł, ten ktoś był by sędzią)

Ricon : Heh, dość ciekawy pomysł, do jak na razie albo dusze znikają, albo trafią do piekieł lub niebios

(*Ashtor : Otóż to)

Ricon : Miejsce na zaświaty chyba jest jeszcze po ojcu...

(*Ashtor : No właśnie)

Ricon : Zobaczę co da się zrobić

(Rok Później - Zaświaty)

Aytula : Hmm ?!

Ricon : Witaj

Aytula : Gdzie ja jestem ?

Ricon : W zaświatach

Aytula : Jak ja tu trafiłam ?!

Ricon : Za pomocą magii przeniosłem cię z pola walki do tego miejsca

Aytula : Dlaczego ?

Ricon : Chciałbym, Abyś objęła funkcję Bogini Zmarłych

Aytula : Co takiego ?!

Ricon : To miejsce będzie do twojej dyspozycji, stworzyłem już przenośnik, każdy zmarły będzie trafiał do tego miejsca

Aytula : Mhm...

Ricon : Ty pozostaniesz tu na wieki, to będzie twoje imperium, twoim zadaniem będzie sprawdzenie życiorysu zmarłego i przenoszenie jego duszy do nieba, lub piekła

Aytula : A te życiorysy dostanę po jego śmierci ?

Ricon : Tak, automatycznie po jego śmierci cały życiorys dostaniesz na sali sądowej, tam też będziesz pojedynczo osądzać wojowników i cywilów

Aytula : Mhm...

Ricon : Będzie się to odbywało w tamtych drzwiach, a na tym wielkim pustkowiu będą kolejki do osądzenia

Aytula : Rozumiem...

Ricon : Zaś kogo pozostawisz tutaj i kogo będziesz dręczyła lub się bawiła, to twoja sprawa

Aytula : Mhm...

Ricon : Ashtor chce od ciebie jakąś przysługę, aby wojownicy mogli wchodzić do zaświatów nawet, jeśli nie są umarlakami, by mogli się z nim skontaktować, ale to sama się już z nim dogadasz

Aytula : Rozumiem

Ricon : Przyjmujesz stanowisko ?

Aytula : A mam inny wybór ?

Ricon : Jeśli chcesz żyć, to nie...

Aytula : W takim razie odpowiedź jest prosta

Ricon : Witam nową Boginię Zaświatów, Aytulo Horax

Aytula : Mhm...

(Ricon znika)

Aytula : Więc mogę się tu urządzić po swojemu, tak ?

Ashtor : Zgadza się

Aytula : Hmm ?!

(Obok Aytuli pojawia się hologram Ashtora)

Ashtor : Nazywam się Ashtor Shidura

Aytula : Dlaczego ty i Ricon zmieniliście nazwisko ?

Ashtor : Ponieważ nasz ojciec był wojownikiem iluzji i zajmował się duszami, a w naszym nowym nazwisko jest "Shi" oznaczająca "śmierć" my mordujemy i walczymy, a nie zajmujemy się duszami

Aytula : Mhm...

Ashtor : Funkcjonowanie tego miejsca odbędzie się, gdy uznasz, że jesteś gotowa

Aytula : Rozumiem

Ashtor : Tutaj to twoje imperium, martwymi wojownikami, którzy byliby silniejsi od ciebie, możesz dowolnie kontrolować, ponieważ od teraz to twoje miejsce, więc nikt ci nie podskoczy

Aytula : Ale nad żywymi nie będę miała kontroli ?

Ashtor : Niestety nie, dlatego chcę omówić z tobą drogę wojowników, jaką przejdą, by móc ze mną porozmawiać, w ten sposób i ty będziesz bezpieczna

Aytula : Hmm ?

Ashtor : Stworzysz pięć plansz i dobierzesz pięciu wojowników, którzy będą strzegli swojej planszy, ci wojownicy, którzy przejdą pięć plansz, zostaną skierowani do mnie, więc nie musisz wtedy obawiać się o to, że cię zaatakują

Aytula : Rozumiem, w takim razie dobiorę sobie kilku strażników zaświatów

Ashtor : To twoje imperium i możesz z nim robić co chcesz

Aytula : Anioły Śmierci... strażnicy zaświatów i moi strażnicy... jako Bogini Zmarłych...

(*Ashtor : Musze przyznać, że Ricon wybrał dobrą kandydatkę na to stanowisko...)

Ashtor : Musisz poćwiczyć jeszcze nad magią zmarłych, musisz być profesjonalistką w tej dziedzinie

Aytula : Bez obaw... mam całą wieczność !

Ashtor : Heh

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Następny Chapter 621 - " Pochodzenie Demonów Śmierci "

Komentarze