6670 WŚ - Chapter 609
Chapter 609 - " Ryukatsu vs Shisura #4 "
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
(Shisura spogląda w chmury, a stamtąd pojawia się ogromne słońce, które spaliły wszystkie gwiezdne pożeracze wraz z unoszącymi się planetami w powietrzu, które po rozkruszeniu spały na ziemię i rozwaliły kilka miast)
Shisura : Niemożliwe !
Ryukatsu : Pokonam cię nawet za cenę własnego życia !
Shisura : Hmm ?!
(Tarcza Ryukatsu zniknęła, lecz aura wciąż na nim pozostała, i z resztą sił teleportował się do swojego wroga, którego zaczął bić ze wszystkich sił)
Shisura : Khh
(Ostatnia z płonących symboli na koszuli Shisury zniknęła)
Ryukatsu : Hmm ?!
Shisura : Tfu (pluje krwią) nawet to słońce ci nie pomoże przed moją najpotężniejszą techniką
Ryukatsu : Khh
Shisura : Pożegnajcie się wszyscy z życiem !
Ryukatsu : Shisura ! twoje techniki przeszły za daleko ! w naszą walkę wplątujesz innych wojowników !
Shisura : Nie obchodzi mnie to... moim celem jest wygrać, nie ważne za jaką cenę !
Ryukatsu : Khh
Shisura : I wygram... zdecydowanie !!!
Ryukatsu : Nie pozwolę na to !
Shisura : Ostatni płonący symbol zniknął, tego już nie można zatrzymać
Ryukatsu : Hmm ?
Shisura : Żegnaj, Ryukatsu !
Ryukatsu : Co ty robisz ?!
(Niebo ściemniało, cała odległa galaktyka Shisury przypomina piekło... chaos i zniszczenie - http://i.imgur.com/XvKI07N.jpg )
Ryukatsu : Zatrzymaj to !
Shisura : Już za późno
Ryukatsu : Co ?!
Shisura : Zdecydowanie za późno...
(Mrok i ciemność zaczęła obejmować wszystko, co znajdowało się w odległej galaktyce)
Ryukatsu : Jak powstrzymać tą technikę ?!
Shisura : Nie da się jej powstrzymać
Ryukatsu : Jak to ?!
Shisura : To czarna dziura kosmosu... pochłonie wszystko, razem z nami
Ryukatsu : Będziemy w pieprzonej próżni kosmicznej na wieki ?!
Shisura : Tak, stamtąd nawet naszych dusz nie da się wyciągnąć, będziemy tam wszyscy uwięzieni na zawsze
Ryukatsu : Nie może być...
Shisura : Nie obchodzi mnie, co się ze mną stanie, przegrałem i tak
Ryukatsu : Co to znaczy ?!
Shisura : To była moja ostatnia z potężnych technik, nie chciałem jej wykorzystywać, ale nie ma innej rady na pokonanie ciebie
Ryukatsu : Khh
Shisura : A skoro i tak tutaj mam Ricon i jego synów, to pozbędę się wszystkich wojowników wszechświata za jednym zamachem co ustanowi koniec wojny
Ryukatsu : Niemożliwe !
Shisura : Co prawda Xekira miała inne plany, ale Gliara i tak stąd uciekła, właściwie wysłałem ją daleko stąd, więc ożywi Xekirę a gdy nie będzie demonów, stanie się ona nową Boginią... swoją rolę spełniłem, nawet jeśli mnie stąd nie wyciągnie, byłem lojalny wobec swojej grupy
Ryukatsu : O czym ty do cholery mówisz ?!
Shisura : O spiskowcach tej wojny... należałem do jednej z takich grup... zawiodłem jaki lider w swojej galaktyce, ale na sam koniec swej śmierci, nie zawiodę !
Ryukatsu : Shisura...
Shisura : Zbyt daleko doszedłem, by teraz przegrać !
Ryukatsu : Khh
(Ryukatsu kieruje swoje słońce w stronę czarnej dziury, jednakże jego słońce zaczęło się gasić)
Ryukatsu : To niemożliwe !
Shisura : To koniec mój przyjacielu... wygrałem jako niedoszły... Bóg Galaktyki !
Ryukatsu : Khh
Shisura : A wy wszyscy... podzielicie mój los...
Ryukatsu : Jesteś bardzo potężnym wojownikiem, możesz to cofnąć !
Shisura : Hmm ?
Ryukatsu : Przyłącz się do mnie, razem będziemy wstanie pokonać Ricona i innych, ale Xekira nie jest dobrą liderką, ona cię omamiła !
Shisura : Nie prawda, on naprawdę będzie dobrą liderką i Boginią Wszechświata
Ryukatsu : Ona cię tylko wykorzystuje i czeka na dobry moment, by przejąć władzę, nic więcej ! sam możesz wywalczyć sobie wolność i władzę, ale zatrzymaj tą technikę
Shisura : Ryukatsu... bardzo cię cenię jako przyjaciela, kompana i wroga... jednakże tej techniki naprawdę nie da się powstrzymać
(Ruiny budynków zaczynają unosić się w powietrze, zostają pożerane przez czarną dziurę)
Ryukatsu : Khh
Shisura : To tylko kwestia czasu, stąd nie ma ucieczki...
Ryukatsu : Jest tylko jeden sposób, aby uratować innych od pewnej śmierci
Shisura : Hmm ?
Ryukatsu : Wybacz mi przyjacielu...
Shisura : Co ty robisz ?
(Ryukatsu zaczął ponownie świecić się w swej złotej aurze)
Shisura : To nic nie da... za 2 minuty wszyscy zginą
Ryukatsu : Jedynie kto tutaj umrze, to ty i ja !
Shisura : Że co ?!
(Ryukatsu teleportował się do Shisury, uderzył go w brzuch, gdy ten się schylił, Ryukatsu chwycił swojego wroga i wraz z nim leciał wprost w czarną dziurę)
Shisura : Co ty wyprawiasz ?!
Ryukatsu : Nie obchodzi mnie, że ktoś tak silny jak ja i ty umrze tak beztrosko, wszechświat poradzi sobie bez nas dwóch
Shisura : Przestań !
Ryukatsu : Ale nie pozwolę ci zabić tylu wojowników za jednym zamachem, gdyby tu były same demony to rób co chcesz, ale tu również jest mój brat, moja żona i wielu przyjaciół, którzy na mnie liczą ! nie pozwolę im zginąć przez twoją technikę !
Shisura : Khh
Ryukatsu : A jedynym sposobem na uniknięcie ich śmierci, jest zabić ciebie, nie będzie to łatwe w 2 minuty, więc wolę wraz z tobą umrzeć w tej dziurze, wtedy wszyscy powrócą na różne planety, a my we dwóch urządzimy sobie pogrzeb w twojej odległej galaktyce
Shisura : Ryukatsu !
Ryukatsu : Liczę na was... przyjaciele !!!
Shisura : Nieee !!!
(Ryukatsu i Shisura wlecieli do czarnej dziury, a cała galaktyka zaczęła wariować)
Kazuhiro : Co się stało ?! gdzie oni zniknęli ?!
Onirdan : Wlecieli w chmury ?! nie wiem, mało co widać, jest zbyt ciemno
Tetsu : To wam już nie będzie potrzebne
Onirdan : Hmm ?
Kazuhiro : Tetsu ?!
Tetsu : Galaktyczni wojownicy wyginęli wraz z Shisurą, dobrze czasem być w cieniu i nie uczestniczyć w głupich walkach...
(Tetsu podnosi torbę z magicznymi kamieniami)
Tetsu : Papa...
Kazuhiro : Ty cholerny !
(Wszyscy wojownicy nagle zniknęli z galaktyki, zaś czarna dziura po chwili wchłonęła wszystko, co było w odległej galaktyce Shisury)
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Następny Chapter 610 - " Powrót Na Planety "
Koniec Sagi - 3. Odległa Galaktyka (Chapter 526-609)
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
(Shisura spogląda w chmury, a stamtąd pojawia się ogromne słońce, które spaliły wszystkie gwiezdne pożeracze wraz z unoszącymi się planetami w powietrzu, które po rozkruszeniu spały na ziemię i rozwaliły kilka miast)
Shisura : Niemożliwe !
Ryukatsu : Pokonam cię nawet za cenę własnego życia !
Shisura : Hmm ?!
(Tarcza Ryukatsu zniknęła, lecz aura wciąż na nim pozostała, i z resztą sił teleportował się do swojego wroga, którego zaczął bić ze wszystkich sił)
Shisura : Khh
(Ostatnia z płonących symboli na koszuli Shisury zniknęła)
Ryukatsu : Hmm ?!
Shisura : Tfu (pluje krwią) nawet to słońce ci nie pomoże przed moją najpotężniejszą techniką
Ryukatsu : Khh
Shisura : Pożegnajcie się wszyscy z życiem !
Ryukatsu : Shisura ! twoje techniki przeszły za daleko ! w naszą walkę wplątujesz innych wojowników !
Shisura : Nie obchodzi mnie to... moim celem jest wygrać, nie ważne za jaką cenę !
Ryukatsu : Khh
Shisura : I wygram... zdecydowanie !!!
Ryukatsu : Nie pozwolę na to !
Shisura : Ostatni płonący symbol zniknął, tego już nie można zatrzymać
Ryukatsu : Hmm ?
Shisura : Żegnaj, Ryukatsu !
Ryukatsu : Co ty robisz ?!
(Niebo ściemniało, cała odległa galaktyka Shisury przypomina piekło... chaos i zniszczenie - http://i.imgur.com/XvKI07N.jpg )
Ryukatsu : Zatrzymaj to !
Shisura : Już za późno
Ryukatsu : Co ?!
Shisura : Zdecydowanie za późno...
(Mrok i ciemność zaczęła obejmować wszystko, co znajdowało się w odległej galaktyce)
Ryukatsu : Jak powstrzymać tą technikę ?!
Shisura : Nie da się jej powstrzymać
Ryukatsu : Jak to ?!
Shisura : To czarna dziura kosmosu... pochłonie wszystko, razem z nami
Ryukatsu : Będziemy w pieprzonej próżni kosmicznej na wieki ?!
Shisura : Tak, stamtąd nawet naszych dusz nie da się wyciągnąć, będziemy tam wszyscy uwięzieni na zawsze
Ryukatsu : Nie może być...
Shisura : Nie obchodzi mnie, co się ze mną stanie, przegrałem i tak
Ryukatsu : Co to znaczy ?!
Shisura : To była moja ostatnia z potężnych technik, nie chciałem jej wykorzystywać, ale nie ma innej rady na pokonanie ciebie
Ryukatsu : Khh
Shisura : A skoro i tak tutaj mam Ricon i jego synów, to pozbędę się wszystkich wojowników wszechświata za jednym zamachem co ustanowi koniec wojny
Ryukatsu : Niemożliwe !
Shisura : Co prawda Xekira miała inne plany, ale Gliara i tak stąd uciekła, właściwie wysłałem ją daleko stąd, więc ożywi Xekirę a gdy nie będzie demonów, stanie się ona nową Boginią... swoją rolę spełniłem, nawet jeśli mnie stąd nie wyciągnie, byłem lojalny wobec swojej grupy
Ryukatsu : O czym ty do cholery mówisz ?!
Shisura : O spiskowcach tej wojny... należałem do jednej z takich grup... zawiodłem jaki lider w swojej galaktyce, ale na sam koniec swej śmierci, nie zawiodę !
Ryukatsu : Shisura...
Shisura : Zbyt daleko doszedłem, by teraz przegrać !
Ryukatsu : Khh
(Ryukatsu kieruje swoje słońce w stronę czarnej dziury, jednakże jego słońce zaczęło się gasić)
Ryukatsu : To niemożliwe !
Shisura : To koniec mój przyjacielu... wygrałem jako niedoszły... Bóg Galaktyki !
Ryukatsu : Khh
Shisura : A wy wszyscy... podzielicie mój los...
Ryukatsu : Jesteś bardzo potężnym wojownikiem, możesz to cofnąć !
Shisura : Hmm ?
Ryukatsu : Przyłącz się do mnie, razem będziemy wstanie pokonać Ricona i innych, ale Xekira nie jest dobrą liderką, ona cię omamiła !
Shisura : Nie prawda, on naprawdę będzie dobrą liderką i Boginią Wszechświata
Ryukatsu : Ona cię tylko wykorzystuje i czeka na dobry moment, by przejąć władzę, nic więcej ! sam możesz wywalczyć sobie wolność i władzę, ale zatrzymaj tą technikę
Shisura : Ryukatsu... bardzo cię cenię jako przyjaciela, kompana i wroga... jednakże tej techniki naprawdę nie da się powstrzymać
(Ruiny budynków zaczynają unosić się w powietrze, zostają pożerane przez czarną dziurę)
Ryukatsu : Khh
Shisura : To tylko kwestia czasu, stąd nie ma ucieczki...
Ryukatsu : Jest tylko jeden sposób, aby uratować innych od pewnej śmierci
Shisura : Hmm ?
Ryukatsu : Wybacz mi przyjacielu...
Shisura : Co ty robisz ?
(Ryukatsu zaczął ponownie świecić się w swej złotej aurze)
Shisura : To nic nie da... za 2 minuty wszyscy zginą
Ryukatsu : Jedynie kto tutaj umrze, to ty i ja !
Shisura : Że co ?!
(Ryukatsu teleportował się do Shisury, uderzył go w brzuch, gdy ten się schylił, Ryukatsu chwycił swojego wroga i wraz z nim leciał wprost w czarną dziurę)
Shisura : Co ty wyprawiasz ?!
Ryukatsu : Nie obchodzi mnie, że ktoś tak silny jak ja i ty umrze tak beztrosko, wszechświat poradzi sobie bez nas dwóch
Shisura : Przestań !
Ryukatsu : Ale nie pozwolę ci zabić tylu wojowników za jednym zamachem, gdyby tu były same demony to rób co chcesz, ale tu również jest mój brat, moja żona i wielu przyjaciół, którzy na mnie liczą ! nie pozwolę im zginąć przez twoją technikę !
Shisura : Khh
Ryukatsu : A jedynym sposobem na uniknięcie ich śmierci, jest zabić ciebie, nie będzie to łatwe w 2 minuty, więc wolę wraz z tobą umrzeć w tej dziurze, wtedy wszyscy powrócą na różne planety, a my we dwóch urządzimy sobie pogrzeb w twojej odległej galaktyce
Shisura : Ryukatsu !
Ryukatsu : Liczę na was... przyjaciele !!!
Shisura : Nieee !!!
(Ryukatsu i Shisura wlecieli do czarnej dziury, a cała galaktyka zaczęła wariować)
Kazuhiro : Co się stało ?! gdzie oni zniknęli ?!
Onirdan : Wlecieli w chmury ?! nie wiem, mało co widać, jest zbyt ciemno
Tetsu : To wam już nie będzie potrzebne
Onirdan : Hmm ?
Kazuhiro : Tetsu ?!
Tetsu : Galaktyczni wojownicy wyginęli wraz z Shisurą, dobrze czasem być w cieniu i nie uczestniczyć w głupich walkach...
(Tetsu podnosi torbę z magicznymi kamieniami)
Tetsu : Papa...
Kazuhiro : Ty cholerny !
(Wszyscy wojownicy nagle zniknęli z galaktyki, zaś czarna dziura po chwili wchłonęła wszystko, co było w odległej galaktyce Shisury)
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Następny Chapter 610 - " Powrót Na Planety "
Koniec Sagi - 3. Odległa Galaktyka (Chapter 526-609)
Komentarze
Prześlij komentarz