6670 WŚ - Chapter 643

Chapter 643 - " Śnieg vs Woda & Wiatr "

-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Siciya : Już ja wam pokażę prawdziwą moc śnieżną !

Klimira : Umieram z niecierpliwości

Siciya : Khh

Sakada : Pokaż nam, na co cię stać

Siciya : Chwila...

Sakada : Hmm ?

Siciya : Czy to nie wy jesteście wojowniczkami żywiołu wody i powietrza ?

Sakada : Owszem, to własnie my

Klimira : Jedne z pierwszych w kolejce po symbol mistrza żywiołu

Siciya : Więc łatwo nie będzie...

Klimira : Oczywiście, że nie...

Sakada : Już mi ci pokażemy wysoki poziom magii

Siciya : Mhm...

Klimira : Zaczynamy ?

Siciya : Ta...

Klimira : Wybornie...

Siciya : Tryb Śnieżny !!!

Klimira : Hmm ?

(Oczy i ubranie Siciyi zmieniło się na biały kolor, jej aura również była biała)

Sakada  : Ta aura... tylko najpotężniejsi wojownicy mogą taką posiadać

Siciya : W takim razie zacznijcie się mnie obawiać !

Sakada : Mhm...

(*Siciya : Przynajmniej je wystraszę... szkoda, że ta aura to tylko dlatego, że śnieżny tryb ma białą aurę a i ten tryb jest rzadko spotykany)

Sakada : Tryb Wodny !!!

Klimira : Tryb Wiatru !!!

Siciya : Mhm...

Klimira : Doigrasz się...

Siciya : Jeszcze zobaczymy...

(Siciya wystrzeliła lodowe fale w stronę dziewczyn)

Klimira : To na nic !

(Klimira odepchnęła siłą wiatru lodowe fale)

Siciya : Tss

Sakada : Kha !

(Sakada wystrzeliła strunę wody w stronę Siciyi, jednakże nasza wojowniczka zamroziła strzał, a sopel chwyciła do ręki)

Sakada : Hmm ?

Klimira : Na razie pozostaw tą walkę mnie, wasze żywioły nie powinny ze sobą walczyć

Sakada : Chyba masz rację

Siciya : No cóż...

(Z dłoni Siciyi wyszedł drugi długi sopel)

Klimira : Hmm ?

Siciya : Kha !

(Siciya wbiła jeden sopel w ziemię, po chwili cała masa spiczastych sopli wyszło z pod ziemi i atakowały Klimirę)

Klimira : Khh

Siciya : Nie tak szybko !

Klimira : Co jest ?!

(Klimira, która ochroniła się przed atakiem Siciyi wzbijając się w powietrze, została nagle zamknięta w lodowej kuli)

Siciya : Zdychaj !!!

(Lodowa kula się zawęża, jednakże Klimira jak gdyby nigdy nic, po prostu wyleciała z kuli zmieniając się w wiatr)

Siciya : Niech to...

Klimira : Mówiłaś coś ?

(Sakada chwyciła Siciyę od tyłu za ręce i zaczęła mocno ją ściskać)

Siciya : Khh

Sakada : Twoje dni są policzone

Siciya : Nie ty będziesz decydować, kiedy umrę !

Sakada : Hmm ?

(Z pleców Siciyi wyszły lodowe sople, które zaatakowały trzymającą w uścisku Sakadę, jednakże diablica zmieniła się w wodę i nic jej się nie stało)

Sakada : Twarda jesteś...

Klimira : Długo tak nie pociągniesz

(*Siciya : Niech to szlag... wpadłam po uszy)

Klimira : Nie martw się, to potrwa jeszcze tylko chwilę

Siciya : Khh

Sakada : Niedługo będziesz mogła powiedzieć w zaświatach Geminie, że była daremną nauczycielką

Siciya : Dosyć tego !!!

Klimira : Hmm ?

Siciya : Śniegowa Lawa !!!

Klimira : Co takiego ?!

(Ogromna fala śniegu leciała na diablice)

Klimira : Nie odbiję tego...

Sakada : Niech to szlag...

(Ze śniegowej lawy wychodziła ogromna lodowa dłoń)

Siciya : Zdychajcie !!!

Klimira : Khh

Sakada : W górę !

(Klimira i Sakada uniosły się w powietrze a lawa śniegowa wytworzyła na ziemi śnieg)

Siciya : Kha !

(Z chmur zaczął padać śnieg)

Klimira : Śnieg ?!

Sakada : I to nie byle jaki... strasznie boli każdy płatek śniegu, który we mnie uderza

Klimira : Igrasz z ogniem...

Siciya : Nikt nie będzie przy mnie obrażał Księżnej Geminy

Klimira : Tss

Sakada : Twoja sytuacja w tej walce nie zmieniła się ani o trochę...

Klimira : Dokładnie !

Siciya : Hmm ?

Klimira : Ten śnieg może padać, może leżeć na ziemi, nie obchodzi nas to

Siciya : Czyżby ?

Sakada : Bo i tak zginiesz...

Siciya : Tss

-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Następny Chapter 644 - " Indey vs Katzen "

Komentarze