6670 WŚ - Chapter 778

Chapter 778 - " Megami vs Dejron #3 "

----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

(Z epicentrum jego karcianej bestii, zaczęły wylatywać kolejne płonące karty, które miały się przylepić do ciała wroga, jednakże szybkość Dejrona pozwoliła mu na uniki)

Megami : To nie koniec !!!

Dejron : Hmm ?

Megami : Kha !

(Przed Dejronem pojawiły się płonące karciane tarcze, przez które Dejron nie miał jak przejść, musiałby ich dotknąć)

Dejron : Ciekawe...

(*Megami : Muszę się jakoś bronić)

Dejron : Dość tej zabawy...

Megami : Hmm ?

Dejron : Aaaaaaaaaa !!!

(Dejron kumuluje w sobie ogromne pokłady energii)

(*Megami : Nie jest dobrze...)

(Dejron przebiegł przez karciane tarcze jak gdyby nigdy nic)

Megami : Co jest ?!

Dejron : Magia Vichyo !!!

(Dejron niczym duch przechodził przez wszystkie blokady Megamiego)

Megami : Hmm ?!

Dejron : Magia Gichyo !

(Dejron dobiegł do Megamiego, chwycił za jego ogromną obronę i sprawił, że karciany potwór całkowicie zniknął, a karty przestały płonąć i rozsypały się po ziemi)

Dejron : Moja kolej !

Megami : Hmm ?!

(Dejron huknął Megamiemu w brzuch)

Megami : Bhah !!!

(Megami zaczął się zwijać z bólu, a Dejron doprawił go kolejnym ciosem, tym razem w tył głowy, nasz magik upadł na kolana)

Megami : Khh

Dejron : Zwiększyłem tylko trochę moją moc, a ty już przestałeś sobie radzić ?

Megami : Szlag...

Dejron : To, że udało mi się mnie zranić jest efektem tego, że dawno nie czułem krwi ani walki... przez ostatnie kilka lat byłem w postaci kota... więc sam rozumiesz moją potrzebę walki

Megami : Mhm...

Dejron : Ale jesteś ju zbyteczny... więc mogę cię teraz zabić

(Megami na kolanach, podniósł lekko głowę w stronę Dejrona, a nasz mroczny książę kopnął ze wszystkich sił Megamiego w kręgi szyjne sprawiając, że Megami odleciał w bok ze złamanym karkiem, leżał na ziemi a całe jego ciało zaczęło dygotać)

Megami : Khh

Dejron : Teraz wasza kolej...

Amirra : Hmm ?!

Taigan : Niech to...

(Dejron idzie w kierunku naszych bohaterów)

Dejron : Haha haha haha

(Nagle Megami pojawił się przed Dejronem)

Dejron : Hmm ?!

(Megami zaczął ze wszystkich sił pięściami uderzać Dejrona w klatkę piersiową i brzuch, lecz nie przynosiło to żadnych efektów)

Megami : Co jest ?!

Dejron : Może i jesteś silnym magikiem a twoje techniki są uniwersalne... lecz na kogoś takiego jak ja, taka magia to zdecydowanie za mało

Megami : Khh

(Dejron wystawił dłoń przed siebie i wypchnął siłą wiatru Megamiego w tył, nasz magik turlał się po ziemi cały zakrwawiony i bezsilny)

Megami : Szlag...

Taigan : Amirra ! musisz uciekać !

Amirra : Sam widziałeś, że Saruya próbowała a Dejron od razu się przy niej pojawił... nie dam rady a nie potrafię teleportować się na inne planety bez portali jak Saruya

Taigan : Khh

Amirra : To nasz koniec...

(Dejron ciągle podchodził w stronę naszych bohaterów a Megami ciągle nie poddawał się i wstawał z ziemi by zdziałać cokolwiek)

Dejron : Hmm ?

Megami : Kha !

(Megami rzucił trzy czarne karty w kierunku Dejrona)

Dejron : A to co ?

(Jedna karta powiększyła się do dużych rozmiarów i zaczęła się kręcić tak, by móc przeciąć Dejrona)

Dejron : Hmm ?

(Dejron zatrzymał tą kartę siłą woli i sprawił, że ona zniknęła samą białą aurą, która mu towarzyszyła)

Megami : Kha !

(Zaś dwie kolejne karty przeleciały przez Dejrona, Megami teleportował się do jednej karty i chwycił po chwili drugą czarną, którą szybko zamienił na czarne ostrze, którym przejechał po plecach księcia)

Dejron : Khaaaaaa !!!

(Megami odbił się od ziemi i zrobił salto w tył, próbując złapać oddech)

Dejron : Ty śmieciu !!!

(Cała ziemia zaczęła się trząść)

Megami : Khh

Dejron : Ty magiczny pieprzony śmieciu !!! Jak śmiesz ze mnie sobie kpić w ten sposób ?!

(*Megami : Chyba doprowadziłem go do wściekłości, trochę nie o to mi chodziło...)

Dejron : Wielki magik Megami Garuga... zastępca Weruxa i prawowity mistrz magów Gichyo...

Megami : Hmm ?!

Dejron : Twoje życie tutaj się kończy, czarnoksiężniku... jestem stworzoną destrukcją przez Boga Bogów, Apokalipsą i totalnym zniszczeniem ! nawet twój tytuł i twoja magia nie są wstanie równać się z moją mocą ! z każdym, ale nie ze mną !!!

Megami : Khh

----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------


Następny Chapter 779 - " Odmieniłaś Moje Życie "

Komentarze