6670 WŚ - Chapter 768
Chapter 768 – " Walka o Kota "
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Megami : Werux zginął w walce z Rendim
Saruya : Chcesz mi wmówić, że Rendi Shidura jest silniejszy
od Dejrona ?
Megami : Nie, chcę wam uświadomić, że śmierć magika byla
zaplanowana, dusza i moc Weruxa została wszczepiona w Tetsu Higachiego, który
nie tylko zdobywał Velingi i pomógł przyspieszyć rozwoj wojny, ale dodatkowo
zbierał informacje od innych organizacji, dzięki temu wiemy znacznie więcej a
sam Werux niedługo zostanie odrodzony
Saruya : Mhm...
Megami : A moją misją jest, aby dokończyć to, co zaczął
Werux, lub to, co wymknęło mu się z pod kontroli
Amirra : To znaczy ?
Megami : Trzeba zniszczyć Dejrona, zanim powróci do swojej
pierwotnej formy
Saruya : Aż tak się go boicie ? on będzie walczył po mojej
stronie !
Megami : Głupia ! Dejron nie będzie walczył po niczyjej
stronie, on będzie chciał zniszczyć cały wszechświat za swoje cierpienie !
nie będzie nikogo słuchał i tylko dwie osoby będą mu równe w przyszłości,
znasz je doskonale !
Saruya : Sherin Tengaku i Isarin Yotsura...
Megami : Dokładnie, bo ta dwójka jest takim samym
zniszczeniem i wynalazkiem twojego ojca jak Dejron ! może Ty i Rantaro jeszcze
będziecie mogli mu coś zrobić, ale sama znasz rzeczywistość
Saruya : Mhm...
Megami : Zastanów się nad tym, tego kota trzeba rozwalić !!!
(*Saruya : Megami nie jest głupim wojownikiem, ale...)
Miayn : Saruya ! Oni po prostu znają moją moc i się jej
obawiają, skoro Werux ma się odrodzić, to boją się również mojego powrotu,
możemy razem udaremnić plany ich wszystkich ! pomóc mi się odrodzić a
zobaczysz, co za terror im sprawimy
Saruya : Mhm...
(Na pole bitwy dołączył również Vorrig Larudan)
Kimika : Vorrig ?!
Megami : Ostatni z rodziny Larudan...
Vorrig : Saruya, przybyłem z pomocą
Saruya : Użyj na nich jakiejś iluzji, musimy zabrać stąd
tego kota
Vorrig : Tak jest !
(Vorrig zamyka oczy i koncentruje się na swojej magii)
Amirra : Hmm ?
Megami : Nie uda ci się to w mojej obecności !
Saruya : Hmm ?!
(Megami wyciągnął dwie dziwne karty, które zaczęły unosić
się w powietrzu i płonąc w niebieskim kolorze)
(*Saruya : Megami jest najpotężniejszym magikiem zaraz po
Weruxie, chociaż spekulowano, że nawet Megami przerósł go mocą, trzeba na niego
uważać)
Elika : Moc Aniołów !!!
Kimika : Magia Kichyo !!!
(Anioły Ashtora weszły w swoje tryby mocy, wyrosły im
ogromne skrzydła a ich moc wzrosla pięciokrotnie)
Saruya : Kha !!!
(Z pod paznokci Saruyi wychodziły ogromne niebieskie plącza,
którymi sterowała i wysyłala je w stronę swoich wrogów)
Taigan : Magia Kichyo !!!
Amirra : Magia Fenixa !!!
(Miayn zaczął uciekać)
Elika : Dokąd to ?!
(Elika zaczęła strzelać magią w uciekającego kota, jednakże
Miayn biegł między drzewami i unikał ataków, dodatkowo wciąż byl w barierze,
którą Saruya wcześniej na niego narzuciła)
Saruya : Za chwilę się was pozbędę !!!
(Kontur Saruyi świecił się w białym kolorze)
Megami : Hmm ?
Vorrig : Megami blokuje przepływ mojej energii... nie mogę
użyć iluzji
Saruya : Khh, jesteś bezużytezny, Vorrig
Vorrig : Mhm..
(*Saruya : Gdybym po swojej stronie miała Shisurę...)
Megami : Hmm ?
(Megami rozrzucił po ziemi kilka swoich ognistych kart, z
których zaczęły rodzić się ogromne i różnorakie potwory)
Megami : Brać ich !
(Vorrig wyciągnął swój długi miecz i teleportował się do
Megamiego)
Megami : Hmm ?
Vorrig : Zdychaj !
(Vorrig zrobił silny zamach miecza, jednakże dłoń Megamiego
zaczęła płonąć, magik chwycił miecz Vorriga w swoją dłoń bez problemu)
Vorrig : Co jest ?!
Megami : Kha !
(Megami przyłożył kolejną płonącą kartę do klatki piersiowej
ostatniego z Larudan sprawiając, że kolejna bestia wyszła z ciała Vorriga)
Vorrig : Aaaaaaaaaa !!!
Saruya : Wszystko muszę robić sama do cholery...
Taigan : Saruya !
Saruya : Hmm ?!
(Taigan strzelał silnymi kulami Kichyo w Saruyę)
Saruya : Zjeżdzaj !
(Saruya wystrzeliła swoje plącza w stronę Taigana, po
oplątaniu jego ciała, szybkim ruchem zrzuciła go z powietrza na ziemię)
Taigan : Khh
(Kimika i Elika wraz z Amirrą goniły uciekającego Miayna)
Kimika : Kha !
Elika : Zdychaj !
(Obie strzelały w uciekającego między drzewami kota)
Miayn : Niech to szlag !
(*Amirra : Lecę za tymi aniołami, ale co powinnam zrobić ?!)
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Następny Chapter 769 - " Prawdziwa Potęga Saruyi Shidury "
Komentarze
Prześlij komentarz