6670 WŚ - Chapter 1317

Chapter 1317 – „Książę Pół Dusz Davir Haniro vs Książę Apokalipsy Dejron Abatov”

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

(Isarin upada na kolana, był w mocnym szoku po słowach Davira)

Dejron : Pół dusza czy nie, wygrałem z tobą! Zaś nad twoim biednym Nijigen, wygrywa Segaki i Kayd. Mówiłem ci, że najwyższe elity nie boją się ciebie, tutaj nie jesteś takim naturalnym talentem.

Davir : Aaaaaaaaaaaaa !!!

Dejron : Hmm?

(Ciało Davira świeciło się w ogromnej czerwonej aurze, Książę Dejron został wybity w tył przez samą aurę magii)

Dejron : Co jest?

(Książę zatrzymał się w powietrzu, spoglądając na Davira)

Davir : To fakt, przegrałem jeden jedyny raz, szanuję tego, któremu się to udało, pozbawił mnie możliwości zostania Virgonem, lecz nikt nie pozbawił mnie odebrania wam wszystkim władzy, to całkiem zabawne, poza tym mogę wciąż eksperymentować, dodaje mi to sił, jak cholera!

Dejron : Khh!

(Davir podnosi się z ziemi do pozycji siedzącej, jedną dłoń trzyma na prawym kolanie, lewą podpiera się ziemi, jego mroczny wzrok, lekki uśmiech, czerwony płaszcz, powaga... Książę Pół Dusz staje się coraz silniejszy)

Dejron : Co jest?

Davir : Specjalnie dla ciebie przywołałem swoją cząstkę duszy z wymiaru czarnego płomienia, który powstał z przedmiotów czasowych, mam zatem połowę duszy, mogę już korzystać z trzeciego i czwartego poziomu mocy, czyli z każdego trybu jaki posiadam, lecz w połowie efektownym, jednak to w zupełności wystarczy, by cię pokonać!

Dejron : Heh, więc to oznacza, że...

Davir : Ta... Nie będę mógł wyjść z płomienia do Wymiaru Nijigen, ponadto moja dusza stąd przeniesie się do trzeciej części, ciała Saruyi, klucza Galaktyki „Klepsydry Dusz”

Dejron : Pozbywając się twojej pół duszy! Osłabiony, z limitem mocy jednej części duszy nie pokonasz Ajsena, zdobędziemy ten klucz!

Davir : Nie pokonasz mnie, a w walce z Ajsenem będę miał trzy części, tylko raz przegrałem, tutaj ani razu, i tak pozostanie!

Dejron : Mhm...

Davir : Pozwól, że pokażę ci, dlaczego byłem postrachem galaktyki, z której pochodzę, Księciem Pół Dusz, Liderem klanu Haniro !!!

(Davir wyzwala ogromne pokłady energii)

Dejron : Kenshutsu!

Davir : Trzeci Poziom Haniro !!! Aktywacja !!!

(Ciało Davira nabiera większych mięśni, pojawia się czerwony płaszcz z czarnymi końcówkami,  na jego czole rosną dwa czarne rogi a białe włosy zmieniają kolor na czerwone, które falują ku górze)

Davir : Ech...

(*Dejron : To jakieś wolne żarty? 1.700.000.000 ?! Ja w pełnej mocy posiadam 1.500.000.000)

Dejron : Khh!

(*Dejron : To wciąż połowa jego pełnej mocy...!)

Davir : Te dane możesz sobie wsadzić...

Dejron : Hmm?

Davir : Tak samo jak moc twych oczu, ja nie potrzebuję żadnych, liczą się umiejętności i geniusz w ich wykorzystywaniu.

Dejron : Khaaaaaa !!!

(Dejron podleciał do Davira, zaczął z całych sił obijać jego ciało)

Davir : Ao Kasai !!!

(Dejron płonął intensywniej, rany były jeszcze większe a ogień silniejszy)

Dejron : Ghh!

(*Dejron : Ledwo mogę się poruszać)

Dejron : Szlag !!!

(Książę obijał Davira w dalszym ciągu)

Dejron : Co jest ?!

(Davir został wybity w tył przez kopnięcie)

Davir : Hmm?

(Rany Davira zaczęły się regenerować)

Dejron : Co to ma być ?!

Davir : Potęga.

Dejron : Kongō Shottomajikku !!! (Mieszany Strzał Magii)

(Dejron wystrzelił ogromne pokłady energii wielu fal pomarańczowo-fioletowych)

Dejron : Zdychaj!

Davir : Heh!

(Davir szedł powoli w stronę Dejrona, wymachem ręki wytworzył olbrzymią falę czerwonego piasku, neutralizując wszystkie strzały Apokalipsy)

(*Dejron : Na czym polega jego regeneracja ?! Co to ma być ?!)

(Oboje lecieli na siebie i zderzali swe pięści, doszło między nimi do walki wręcz)

Davir : Haaaaa !!!

(Davir podskoczył i raz za razem uderzał nogami w klatkę piersiową Dejrona, który nagle teleportował się za naszego bohatera, uderzając go z łokcia w szyję)

Davir : Khhh

(Davir natychmiastowo zrobił obrót wystrzeliwując swój niebieski płomień)

Davir : Ao Kasai !!!

Dejron : Hmm ?

(Dejron próbował wchłonąć technikę za pomocą Funsui Shadogan lecz nie udało się to i ciało Księcia zaczęło się palić)

Dejron : Aaaaaaa !

Davir : Zdychaj ! Tfu ! (pluje krwią)

(Dejron po wystrzale płomieni przez Davira, upadł na ziemię)

(*Dejron : Ten przeklęty płomień, ciągle dokłada kolejne...)

Davir : Nikt nie mówił, że będzie lekko.

Dejron : Kha!

(Dejron próbował wchłonąć duszę Davira z pomocą swych oczu)

Davir : Śmiertelne techniki oczne nie działają na moją duszę, ponieważ rozłożone mam na parę części, chronione pieczęciami.

Dejron : Niech cię szlag!

Davir : Okazałeś się być średnim przeciwnikiem, lecz to mój spryt i inteligencja wygrały z tobą, a nie siła. Podziwiaj potęgę klanu Haniro.

Dejron : Khh!

(Dejron leżąc na ziemi, spogląda Davirowi w oczy, prawa ręka Księcia Pół Dusz zmieniła kolor na czarny ze złotymi symbolami pieczętującymi)

Davir : Ao Inazuma !!! (Niebieska Błyskawica Haniro)

(Davir zabił Dejrona, następnie dłonią trzy razy machnął wokół jego ciała)

Isarin : Co on robi?

(Isarin klęcząc, spoglądał na Davira Haniro)

(*Davir : Więc jednak, mogę dostrzec dusze po śmierci nawet w Grze Szachowej, to ułatwia sprawę)

Davir : Furī - Sōru o Hokaku !!! (Przechwycenie Wolnej Duszy)

(Davir przeciął duszę Dejrona na pół, jedna połowa zniknęła, druga została wessana do ciała Davira Haniro, powodując odnowienie ran, ciało odmłodniało ponownie)

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Davir Haniro ostatecznie rozprawił się z Dejronem, co teraz czeka naszych bohaterów?

Przeczytaj!

Następny Chapter 1318 – „Wolność Komnaty Złotego Miecza”

Komentarze