6670 WŚ - Chapter 1689


Chapter 1689 - „Jeszcze jeden raz”

------------------------------------------

Kayd : Przepadnij!

Davir : Hmm? Ao Kasai !!!

(Kayd próbował uderzyć przeciwnika, lecz ten wystrzelił swoje niebieskie płomienie we wroga, ponownie go podpalając.)

Kayd : Aaaaaaaaaa !!! Będziesz się bronił jedynie tymi przeklętymi płomieniami?!

Davir : Heh! Moje płomienie są niezawodne.

Kayd : Tss!

Davir : Mam zamiar użyć mojej dawnej techniki, mam nadzieję, że pozbawi cię życia!

Kayd : Dawnej techniki?

(Davir swoimi nićmi spod paznokci przyczepia je do różdżko-miecza Boga Absolutnego, wyrywając przedmiot z rąk, następnie wojownik klanu Haniro łączy swoje dłonie z dłońmi Kayda.)

Davir : Monsutā Sen Kiba !!! (Potwór Tysiąca Kieł)

Kayd : Co jest?!

(Między Davirem a Kaydem pojawia się mała bestia, która posiadając tysiąc zębów, wbija je wszystkie w klatkę piersiową Kayda. Davir Haniro puszcza przeciwnika z uchwytu a mała bestia odlatuje z Absolutem w stronę ścian wnętrza księżyca.)

Davir : Inochi no Senotakai Ki !!! (Wysokie Drzewo Życia)

(Z podziemi wyrasta ogromne drzewo, do którego plecami uderza Kayd Haniro. Mały potwór powiększa się, a swymi zębami rozrywa ciało Absolutu i wbija się z nim w drzewo.)

Davir : Za chwilę zapieczętuję twoją duszę.

Kayd : Wspaniała technika…

Davir : Nieprawdaż?

Kayd : Heh! Techniki pół-dusz są imponujące, potrafią przyćmić naszą energię fizyczną.

Davir : Właśnie tak.

(*Kayd : Katatsu i Sarung musieli się połączyć, by w ogóle mieć ze mną jakiekolwiek szanse. Davir Haniro walczy w pojedynkę, jest naprawdę bardzo potężny.)

Kayd : Twoja technika jest całkiem interesująca, hehe! Nie jest jednak wstanie mnie zabić, przykro mi.

(Opieczętowana ręka Kayda w całości świeciła. Dwunasty Bóg Absolutny zmaterializował się i odepchnął rękoma od drzewa przelatując przez zęby potwora. Ciało Kayda stopniowo i powoli zaczęło się regenerować wraz z blaskiem magicznych oczu Funsui Shumokugan.)

Davir : Magiczne oczy, którym zawdzięczacie siłę, odrażające. Nienawidzę wojowników, którzy próbują zyskać energię na skróty!

Kayd : Hmph!

Davir : Trzeci Poziom Haniro !!! Aktywacja !!!

(Ciało Davira regeneruje się, tak samo jego ubrania - czerwony płaszcz rozpięty od pasa w dół i czarne spodnie. Na czole wojownika wyrastają dwa czarne poroża, natomiast jego czerwone włosy falują wraz z podmuchem wiatru.)

Kayd : Idziesz od razu na całość?

Davir : Ao Kasai !!! (Niebieski Płomień)

(Kayd materializuje się, przez co atak przechodzi przez jego ciało.)

Kayd : Davir…!

Davir : Kayd…!

(Obydwaj unieśli się w powietrze i mrocznie na siebie spoglądali.)

Kayd : Kha!

(Obydwaj lecieli na siebie i zderzali swoje pięści, doszło między wojownikami do walki wręcz.)

Davir : Haaaaa !!!

(Davir raz za razem uderzał nogami w klatkę piersiową swego przeciwnika, który nagle teleportował się za naszego Księcia i trafił go z łokcia w szyję.)

Davir : Tss!

(Davir natychmiastowo wykonał obrót o 180 stopni wystrzeliwując swój niebieski płomień.)

Kayd : Hmm?

(Kayd próbował wchłonąć technikę za pomocą Funsui Shumokugan, lecz nie udało się to i ciało Boga Absolutnego zaczęło po raz kolejny płonąć.)

Kayd : Aaaaaaaaaaaaa!

(Kayd z wielkim trudem za pomocą energii ze swych oczu, ugasza niebieski płomień.)

Davir : Gijutsu Isshōkenmei Sureddo !!! (Technika Twardych Nici)

Kayd : Szlag!

(Davir strzela z palców swoimi nićmi, które przebijają ciało Kayda na wylot. Te same nici wydłużają się i rozszerzają, by wbić się w ziemię i ściany wnętrza księżyca co oznacza, że Kayd wisiał w powietrzu na Niciach Haniro poprzebijany.)

(*Kayd : Uformował magiczną pajęczynę?! Moje ciało…)

Davir : To koniec.

(Davir Haniro rozłożył ręce, wyciągając Kaydowi z ciała głowę, nogi i ręce swoimi nićmi Haniro.)

Davir : Ao Kasai !!!

(Ciało Kayda Haniro zostało doszczętnie zniszczone.)

Davir : Hmm?

(Wojownik odwraca się za siebie, dostrzegając Kayda Haniro biegnącego w jego stronę. Dwunasty Bóg Absolutny ponownie miał na sobie swą twardą i ciężką zbroję.)

Kayd : Khaaaaaaaaa !!!

(Dochodzi do zderzenia pięści pomiędzy wojownikami.)

Kayd : Zaraz przetnę cię w pół!

Davir : Hmm?

Kayd : Z tego się nie wygrzebiesz!

(Davir nie pozwolił Kaydowi nic zrobić, zamiast tego uderza Kayda serią ciosów w brzuch a następnie trafia go złotą kulą mocy, która odpycha przeciwnika w tył.)

Davir : A jednak mi się udało.

Kayd : Tak chcesz się bawić?

(Kayd teleportował się metr przed Davirem, po czym przyłożył pięć palców na brzuch naszego bohatera.)

(*Davir : Muszę coś zrobić z tą jego opieczętowaną ręką!)

Kayd : Mahō no Murasakiiro no 5-pon no Yubi no Tekunikku !!! (Technika Magicznych Fioletowych Pięciu Palców.)

Davir : Aaaaaaaaa !!!

(Z pleców Davira wytworzyła się olbrzymia dziura.)

Kayd : Przepadnij, Davir!

(Ogromna, fioletowa
fala energii wylatująca z pleców Davira, z każdą sekundą odbierała mu energię magiczną oraz witalną.)

Kayd : Heh!

(
Kayd przyłożył drugą dłoń na twarz Davira i wystrzelił w niego złoty pocisk magiczny. Wojownik Haniro odleciał w tył i uderzył plecami w ścianę wnętrza księżyca, po czym upadł na kolana nie mogąc się podnieść.)

Davir : Szlag...

(Z ust Davira wylewała się krew.)

(*Davir : Jestem pewien, że zabiłem go wcześniej. Widocznie posiadając oczy Funsui Shumokugan, posiada dwa życia. W takim razie muszę go zabić jeszcze jeden raz i będzie po wszystkim.)

(*Davir : Do tej gry szachowej musiałem podzielić swoją duszę na cztery części co oznacza, że nie mam pół duszy, z której mógłbym się odrodzić po ewentualnej śmierci. Mam w sobie trzy z czterech części, więc nie złącze ich w dwie połówki.)

(*Davir : Nie mogę zawieźć. Mam jeszcze jeden poziom mocy, lecz nie jest on przydatny do walki. Dopóki Kayd o tym nie wie, wszystko będzie przebiegało według moich założeń.)

(Kayd Haniro pojawił się naprzeciw naszego bohatera z różdżko-mieczem w dłoni. Dwunasty Bóg Absolutny celował w klęczącego Davira Haniro.)

Kayd : Masz rację, to koniec!

(Wojownik podchodząc do naszego bohatera w swoim różdzko-mieczu kumulował energię magiczną przygotowywaną do śmiertelnego strzału.)

------------------------------------------

Davir Haniro pokonał Kayda, lecz musi zrobić to jeszcze raz, aby ostatecznie zwyciężyć. Dwunasty Bóg Absolutny z pewnością będzie ostrożniejszy. Który z wojowników zwycięży?
Jak przebiegają walki u Tetsu i pozostałych?

Przeczytaj!
Następny Chapter 1690 - „Śmiertelna Ruletka”

Komentarze