6670 WŚ - Chapter 1462
Chapter 1462 – „Czerwona Dłoń Demona”
------------------------------------------------------
Indey : Ten no Kemono o Shokan !!! (Przywołanie Niebiańskiej Bestii)
(Indey przywołał
gigantycznego białego
anioła z wielkimi skrzydłami, który chronił naszego bohatera przed kulami
Reona)
Reon : Hmm ?!
Indey : Dzięki, Vex!
Vex : Kopę lat, Indey,
ile to już czasu?
Indey : Kilka
miesięcy…Dziękuje za pomoc, jednak jak sam widzisz, potrzebuję twojego wsparcia
Vex : Nie osiągniesz
pełnej mocy, nie jesteś już Bogiem Wszelakiej Magii.
Indey : Ta, pieprzony
Fertil…! Z tą mocą odzyskam to, co do mnie powinno przynależeć!
(*Reon : Co on robi
?!)
Indey : Niebiański Anioł !!!
(Indey wchłonął Vex’a
wraz z całą jego mocą. Nogi i ramiona pokryte zostały białą warstwą zbroi, w
swej dłoni Indey trzyma Miecz Niebios, złote skrzydła zwiększyły rozmiar i
szerokość, wyglądały bardziej na skrzydła nietoperza)
Reon : Co to ma być ?!
Indey : Sen Kōgeki Sukiru !!! (Atak Tysiąca Technik)
Reon : To na nic !!!
(Reon wystrzelił złotą
falę mocy, obie energie zderzyły się ze sobą, powodując eksplozje w galaktyce)
(Tymczasem)
Teomira : Naprawdę
mógłbyś im pomóc, widzisz, że to nie przynosi żadnych skutków
Katatsu : Dainer
dołączył, zakończy sprawę za mnie.
Teomira : Dainer
swoimi piórami może pomóc Onirdanowi i Hirashiemu pieczętować i przeciwdziałać
przywołaniom Hidamiego, nie mniej jednak w walce nie wiele pomoże Sarungowi,
Hirashi wciąż jest kontrolowany.
Katatsu : Rękawica
Śmierci to potężny przedmiot, który powinien posiadać któryś z geniuszy,
Hirashi jest praktykiem, normalne dla tych, którzy ciężko pracują nad sobą,
jednak jego psychika jest jeszcze na średnim poziomie.
Teomira : Naprawdę
mógłbyś im pomóc.
Katatsu : Hmph! Nie
widzę powodu, by to zrobić
(Dainer i Sarung w
duecie próbują pokonać Hidamiego)
Hidami : Nie tędy
droga!
(Hidami zaczął
strzelać fioletowymi kulami mocy w wojowników)
Sarung : Kha!
(Sarung zasłonił swym
ciałem Dainera, przyjmując ataki na siebie sprawiając, że ból odczuwał Hidami)
Hidami : Khh!
Dainer : Kha!
(Dainer rozłożył ręce,
rzucając dwa czarne kruki, które próbowały przeciąć ogon smoka podpięty do
Hirashiego)
Hidami : Tego ogona
nie da się zniszczyć tak łatwo!
Dainer : Aizugoromo !!!
Hidami : Mhm!
(Czarne kruki
rozpuściły się na ogonie, czarny, gorący płyn z rozpuszczonych kruków wyżarł
linę i uwolnił świadomość Hirashiego, jego ciało również powróciło do normy)
Hidami : Hmph! W takim
razie zabawimy się inaczej!
(Hidami wystrzelił z
dłoni kilkanaście ogonów smoka, które rozciągając się, powiększały do
gigantycznych rozmiarów, owijając się wokół naszych bohaterów)
Hirashi : Khh!
Sarung : To nazywasz
walką?
Dainer : Hmph!
(Dainer uwolnił się
zmieniając w czarne kruki, reszta została zgniatana przez owinięte ogony)
Hidami : Tss!
(Hidami wytworzył
kolejne wymiary, z których Dainer został atakowany przez różnego rodzaju
gigantyczne bestie)
Dainer : Khh!
(Nad Księciem
Nietoperzy pojawiły się cztery smoki różnych barw, które chroniły Dainera)
Dainer : Dobra robota!
Onirdan : Tych
przywoływań wciąż przybywa.
(Onirdan w dalszym
ciągu przeciwstawia się powstającym nieustanie potworom z pomocą swych
przywołanych smoków)
Teomira : Jak długo to
jeszcze potrwa? Naprawdę masz zamiar się jedynie przyglądać?
(Soundtrack - https://www.youtube.com/watch?v=MLmqWQ3gaT0&index=35&list=PLS6xLOKaZ2eH_DjALud4xVSoL7LlcBI6o
)
Teomira : Mhm!
(Teomira spogląda na
Katatsu Kyosuke, którego ciało co chwilę błyszczy w czerwonym kolorze, wokół
nich towarzyszy niesamowicie przytłaczająca energia, która kumulowała się przy
ciele lidera Qurell 3, wiedźmie zaczęły uginać się kolana ze strachu)
Katatsu : Hidami
Watarra!
(Katatsu uniósł prawą
dłoń ku niebu, czarny sygnet z srebrnym księżycem rozbłysnął się po
reszcie planety, palce u rąk zmieniały
się w wydłużone szpice ostrzy, czerwona aura dłoni wyróżniała się od aury
otaczającą jego ciało
(*Teomira : Co za
perfekcja!)
(Katatsu zniknął
Teomirze sprzed oczu, pozostawiając za sobą czerwony błysk i falę wiatru, którą
Teomira poczuła po zniknięciu wojownika Kyosuke, upadając na kolana przed
przytłaczającą ją energią)
Teomira : C-Co to było
?!
Hidami : Hmm ?!
(Przed Hidamim unosił
się Katatsu Kyosuke)
(*Hidami : Jak on to
zrobił ?!)
(Hidami, mając obydwie
dłonie zajęte trzymaniem ogonów ściskających Sarunga i Hirashiego, spoglądał na
Katatsu z dużym przerażeniem w oczach)
Katatsu : Żegnajcie.
(Demon Śmierci chwycił
prawą dłonią za twarz Hidamiego, zaciskając na niej swe palce, przebijał się ostrzami
do wnętrza głowy)
(*Hidami : Wszelkie
istniejące techniki, tryby magii w całym istniejącym wszechświecie oparte na
księżycu, wytworzyły się z mocy Katatsu, pożerając z niego energię, Katatsu
musiał mieć olbrzymią potęgę w pełni, skoro rozprowadzając moc księżyca, nie
zginął. (Główny Stwórca Księżyca), to dla nas zbyt wysoka liga, dlaczego
interweniował ?!)
Katatsu : A dlaczego nie?
(*Hidami : Jego oczy…Źrenice w kształcie księżyca…!
Przerażające)
Hidami : Khh!
Katatsu : Czerwona Dłoń Demona !!!
(Katatsu wdarł się w scaloną duszę przeciwnika przesycając
ciało Hidamiego toksyną ze swych ostrzy, po czym rozdzielił duszę za pomocą
mocy swej prawej dłoni, trzy ciała rozdzieliły się z całości, spadając w dół)
(Cała trójka lecąc w dół, spoglądała na zażenowaną twarz
Katatsu, który wystawiając prawą dłoń w ich kierunku, wystrzelił trzy czerwone
kule magii)
Datoz : Niech to szlag!
(Datoz oberwał pierwszą kulą, nastąpiła silna eksplozja, po
przeciwniku nie pozostał nawet pył)
Miyari : Khh!
Higiro : Khaaaaaaaaaaaa !!!
(Higiro spadając w dół, tworzył przed sobą w powietrzu
portale, z których wychodziły i atakowały wilkołaki, druga kula zniszczyła
jedynie przywołania wojownika)
Higiro : Przepadnij !!!
(Higiro spoglądał w oczy Katatsu)
Katatsu : Śmiertelny Blask Księżyca!
(Higiro nagle stracił panowanie nad swym ciałem, następnie
zwłoki leciały w stronę ziemi, natomiast dusza Datoza i Higiro została
wchłonięta do dłoni Katatsu)
(*Terry : Imponujące! Właśnie to chciałem zobaczyć, jak
potężny jest Katatsu Kyosuke, partner Maviera Aksesa! To dopiero początek jego
potęgi, jest niesamowity! Nie rozumiem, jak taki gość może być aż tak leniwy)
(Miyari wylądował na ziemi, ciężko oddychający wojownik poczuł
mrowienie na plecach)
Miyari : Co do ?!
(Smoczy wojownik spoglądał głęboko w błękitne oczy bez
źrenic, w których przejawiała się głębia galaktyk, wciągnięty w wir oczu, nie
mógł powtrzymać się od spoglądania w nie)
Gentaro : Hmph!
Shisura : Więc Miyari Watarra jest bratem Degarona, w takim
razie to dla mnie przyjemność, pokonać ich rodzinę, heh!
(*Gentaro : Technika Iluzji…)
------------------------------------------------------
Nasi bohaterowie nie mogli sobie poradzić z Hidami’m
Watarrą, który ciągle miał sposób, by zatrzymać wojowników, Katatsu Kyosuke
trochę pod naciskiem Teomiry, pokazał swą moc, rozdzielając wojowników i
mordując dwójkę z nich.
Miyari Watarra, który wcześniej pojedynkował się z Terrym
Kuzzaku, jak się dowiedział Shisura Larudan dzięki swym technikom ocznym, jest
bratem zmarłego Degarona.
Czwarty Umysł Obronny wraz z Gentaro również przybyli do
Katatsu, wygląda na to, że Tetsu przeniósł duet wojowników do przeciwnego
wymiaru, dzięki jednemu z trzech życzeń, jakie Nijigen otrzymali po złamaniu
zasad przez Ajsena Kargella.
Jak potoczą się dalsze losy bohaterów?
Co z walką Indeya z Reonem?
Przeczytaj!
Następny Chapter 1463 – „Ród Klanu Watarra”
Komentarze
Prześlij komentarz