6670 WŚ - Chapter 1450

Chapter 1450 – „Mistrz Miecza – Hirashi Kyosuke”

------------------------------------------------------

Madwerr : To koniec!

(Madwerr strzela brązowymi kulami mocy we wroga, wybijając go w tył)

Miyari : Ghh!

Madwerr : Aaaaaaaaaaaa! Ta-da-da-da-da-da-da-da!

Miyari : Hmph!

(Miyari rozłożył swe czarne skrzydła, unikając pocisków Madwerra, smoczy wojownik leciał w kierunku swego przeciwnika)

Madwerr : Ha!

Miyari : Kha!

(Miyari podlatując do Madwerra, zaczął na przemian uderzać w powietrzu swymi nogami w blok naszego bohatera ułożony z rąk)

Madwerr : Preq! Będziesz mi potrzebny, zakończymy to szybko! Nie jest godny mierzyć się ze mną.

Preq : Zrozumiałem!

(Na kolejnym polu bitwy)

Hirashi : Kha!

Higiro : Hmph!

(*Hirashi : Nie ma zamiaru do mnie podejść, boi się mocy rękawicy)

(Higiro stojąc w miejscu, wokół siebie tworzył przezroczyste portale, z których wychodziły wilkołaki)

(*Hirashi : Higiro Watarra, z pewnością słynie z przywoływania wilkołaków, nie mogę pozwolić sobie na porażkę)

Higiro : Jestem Władcą!

Hirashi : Khh!

(Wilkołaki leciały w kierunku Hirashiego, który przecinał im głowy swoją kataną, dodatkowo przecinał po ich ciałach ostrymi nożami z rękawicy, dzięki czemu zabijał je poprzez dotyk)

Higiro : Hmph!


Hirashi : Władcą, powiadasz?

Higiro : Hmm?

(*Higiro : Aura wokół tego wojownika…Pochłania mój mrok?)

Hirashi : Hmph!

(Hirashi z uśmiechem na twarzy, machnął lewą dłonią rękawicy śmierci, tworząc silny powiew wiatru zielonej magii)

Hirashi : Mistrz Miecza! Jestem Hirashi Kyosuke !!! Wojownik, który zwyciężył w Komnacie Złotego Miecza!

Higiro : Khh!

Hirashi : Platinum Aizumidori !!!

(*Higiro : To nie on pochłania moją moc rozumu, on przytłacza mnie energią, a właściwie swą aurą wytworzoną poprzez jego emocje w sercu, hmph! Nie tędy droga, wojowniku Kyosuke!)

(Higiro łączy swe dłonie, wytwarzając więcej portali na polu bitwy, Hirashi był nimi otoczony)

Higiro : Rozkaz był jasny, zabić! Nawet za cenę własnego życia! Postawię na szalę swe życie, użyję maksymalnej energii i wszystkich umiejętności jeśli będzie trzeba, byś zdechł!

(Hirashi stojąc naprzeciw Higiro, w pewnej odległości, spokojnie przyglądał się przeciwnikowi, zupełnie nie przejmując się portalami wytworzonym wokół niego i całego pola bitwy)

(*Higiro : Również posiada zabandażowane ręce, poza tym…)

(Higiro spogląda na lalkę pożeracza dusz przyczepioną do pasa, owiniętego wokół szaty, włosy lalki są czerwone)

Higiro : Mhm!

(*Hirashi : Jeden ruch zadecyduje o zwycięstwie, nasze umiejętności są różne, lecz na najwyższym poziomie, dlatego zdecyduje tu rozsądek)

(*Higiro : Posiada przewagę w tym, że jest z rodu Kyosuke, jednak Watarra również mają zmysł zwierzęcy, wilkołaki natomiast są głodne – zwycięstwa!)

Hirashi : No co jest, nie atakujesz?

Higiro : Mhm!

Hirashi : To wszystko? Przygotowałeś te portale tylko po to, by mnie nastraszyć?

(Hirashi odzywa się demonicznym, mrocznym, podwójnym głosem)

(*Higiro : Ta potęga…! Może mnie wykończyć na 3 sposoby jednym ruchem, tu nie chodzi o jego siłę, wydaje się być taki słaby, a zarazem tak potężnym)

(Higiro spogląda na powiew białych rozczochranych włosów swego przeciwnika)

(*Higiro : Oto potęga Mistrza Miecza – Hirashiego Kyosuke)

(Z daleka wszystkie bitwy obserwuje Katatsu Kyosuke)

Katatsu : Całkiem nieźle sobie radzą, trening jednak nie poszedł na marne

(Na całej planecie zaczął padać deszcz czarnych piór)

Katatsu : Hmm?

Dainer : Mogę bez problemu zabić wszystkich przeciwników

Katatsu : Heh, poza tym gościem, prawda?

(Katatsu wskazuje na walkę Hidiona z Reonem)

Dainer : Taa, Rodion obrał inną ścieżkę, mogę pomóc w twojej organizacji.

Katatsu : Nie będę ukrywał, że pomoc syna czwartego Virgona byłaby w tym momencie bardziej pomocna, niż Maviera Aksesa.

Dainer : Wydaj rozkaz.

Katatsu : Rozkaz? Nie bądź śmieszny, powiedziałem, że pomogę zwyciężyć Nijigen, nie powiedziałem nic o walce czy rozkazywaniu, udzielam tylko kilku dobrych rad.

Dainer : Hmph!

Katatsu : Jak sam widzisz, jedynym tu zagrożeniem dla moich wojowników jest Reon, reszta sobie radzi.

Dainer : Więc pomogę Hidionowi.

Katatsu : Nie ma takiej potrzeby, Hidion chcąc osiągnąć trzeci poziom Akses, musi stawić czoła wrogowi.

(*Dainer : Tylko Katatsu może wiedzieć, jak do tego doprowadzić dzięki Mavierowi, oboje znali się przed grą szachową, elita Zenkizon, którym na potrzebę gry, kasowano pamięć)

Dainer : Deszcz czarnych piór nie zaszkodzi, będę gotów w każdej chwili

(Wojownik Echira ze spokojem przekształcił się z czarnych piór w pierwotną postać człowieka, stojąc obok Katatsu, przyglądał się rozwojom pojedynków pomiędzy wojownikami)

------------------------------------------------------

Hirashi swą przytłaczającą mocą i umiejętnościami, postawił Higiro Watarrę pod ścianę, mimo iż przeciwnik jest Władcą Wilkołaków, oraz cenionym wojownikiem ze swego rodu, nie jest wstanie wykonać ruchu przeciwko Hirashiemu, gdyż wie, że może zginąć na minimum 3 pewne sposoby przez Hirashiego. Na jaki ruch ostatecznie zdecyduje się Władca?

Dainer Echira przybył na planetę z chęciami pomocy, Katatsu przyjął wojownika do organizacji Qurell 3, nie mniej jednak nie widzi potrzeby interweniowania sojusznika do jakiejkolwiek z walk obecnie się toczących, czy to oznacza, że przygotowania Katatsu i Sarunga zdały próbę?

Przeczytaj!

Następny Chapter 1451 – „To Nieuniknione”

Komentarze