6670 WŚ - Chapter 1461
Chapter 1461 – „Indey Kyosuke vs Reon Dattell”
------------------------------------------------------
(Soundtrack - https://www.youtube.com/watch?v=FeTeBZZafNY&index=34&list=PLS6xLOKaZ2eGvQrphATxwIxWEqAHzMbfU )
(Indey teleportował
się przed Reona, silnymi ciosami i z pełną powagą na twarzy, uderzał na
przemian z pięści w ciało przeciwnika)
Dainer : W takim
razie, pozostało mi pomóc w pokonaniu Hidamiego
(Dainer podleciał do
leżącej na plecach Syndry Vergaden)
Syndra : Khh!
Dainer : Ledwo bo
ledwo, ale jeszcze dyszysz, powiedz mi w takim razie, jak pozbyć się scalenia
Syndra : Nie mam
pojęcia, o tym wiedzą jedynie wojownicy klanu Flan, Sakara została uśmiercona,
nie pokonacie scalenia!
(Dainer przykucnął
przed wojowniczką, następnie z uśmiechem na twarzy przeciął jej gardło czarnym
piórem, odlatując w stronę przyjaciół)
Indey : Haaaaaaaaaaa
!!!
(Indey wciąż obijał
ciało przeciwnika, następnie skumulował złotą energię w dłoniach, którą
przyłożył pod brzuch Reona)
Reon : Khh!
(Reon odleciał w tył,
gdzie nastąpiła kolejna silna eksplozja, tym razem niszcząc pobliskie planety)
Reon : Heh! Więcej !!!
Indey : Wciąż nie masz
dość?
Reon : Hmph!
Indey : Nie mam
zamiaru się powstrzymywać !!!
Reon : Hmm?
Indey : Tryb Wybrańca
!!!
(Złota aura Indeya
wydawała białe strzały magii wokół jego ciała)
Reon : Hmph!
(Indey błyskawicznie
podleciał pod Reona, wojownicy oddali po kilka silnych ciosów pięściami)
(*Indey : Co to ma
znaczyć ?!)
Reon : Nie masz
doświadczenia w swoim nowym trybie.
Indey : Khh!
(Od każdego kolejnego
zderzenia pięści, nasz bohater opadał z sił)
Reon : Jestem lwim,
złotym dzieckiem!
Indey : Khh!
Reon : Potęgą samą w
sobie!
(Reon wystawił
umięśnioną klatkę piersiową przed kolejnymi ciosami Indeya)
Indey : Niemożliwe!
Reon : Brakuje Ci
doświadczenia, to piękna i smutna chwila, gdy aktywujesz swój Złoty Tryb i
trafiasz na kogoś takiego jak ja.
Indey : Heh!
Reon : Hmm?
Indey : Masz rację.
(Indey przestał
atakować Reona Dattella, po czym głęboko westchnął)
Reon : Khh!
Indey : To jest
geniusz, prawda? Dziękuję za pomoc.
Reon : Hmph! Parszywy
wojownik rodu Kyosuke!
(Reon huknął z nogi w podbródek
naszego bohatera, wybijając go wyżej w powietrze)
Reon : Haaaaaaaaaaa
!!! Ta-da-da-da-da!
(Reon strzelał złotymi
kulami na przemian ze swych dłoni wprost w Indeya)
(*Indey : Uspokój się,
to jedyne, co możesz teraz zrobić)
(Z pleców naszego bohatera wyrosły śnieżne, długie skrzydła
anielskie, na jego ciele pojawiły się czarne i złote pieczęcie)
Indey : Ten no Kemono o Shokan !!!
(Przywołanie Niebiańskiej Bestii)
(Indey przywołał gigantycznego białego anioła z wielkimi
skrzydłami, który chronił naszego bohatera przed kulami Reona)
Reon : Hmm ?!
Indey : Dzięki, Vex!
Vex : Kopę lat, Indey, ile to już czasu?
Indey : Kilka miesięcy…Dziękuje za pomoc, jednak jak sam
widzisz, potrzebuję twojego wsparcia
Vex : Nie osiągniesz pełnej mocy, nie jesteś już Bogiem
Wszelakiej Magii.
Indey : Ta, pieprzony Fertil…! Z tą mocą odzyskam to, co do
mnie powinno przynależeć!
(*Reon : Co on robi ?!)
Indey : Niebiański Anioł !!!
(Indey wchłonął Vex’a wraz z całą jego mocą. Nogi i ramiona
pokryte zostały białą warstwą zbroi, w swej dłoni Indey trzyma Miecz Niebios,
złote skrzydła zwiększyły rozmiar i szerokość, wyglądały bardziej na skrzydła
nietoperza)
Reon : Co to ma być ?!
Indey : Sen Kōgeki Sukiru !!!
(Atak Tysiąca Technik)
Reon : To na nic !!!
(Reon wystrzelił złotą falę mocy, obie energie zderzyły się
ze sobą, powodując eksplozje w galaktyce)
(Tymczasem)
Teomira : Naprawdę mógłbyś im pomóc, widzisz, że to nie
przynosi żadnych skutków
Katatsu : Dainer dołączył, zakończy sprawę za mnie.
Teomira : Dainer swoimi piórami może pomóc Onirdanowi i
Hirashiemu pieczętować i przeciwdziałać przywołaniom Hidamiego, nie mniej
jednak w walce nie wiele pomoże Sarungowi, Hirashi wciąż jest kontrolowany.
Katatsu : Rękawica Śmierci to potężny przedmiot, który
powinien posiadać któryś z geniuszy, Hirashi jest praktykiem, normalne dla
tych, którzy ciężko pracują nad sobą, jednak jego psychika jest jeszcze na
średnim poziomie.
------------------------------------------------------
Reon z Indeyem walczą na najwyższym punkcie istniejącej
magii, Moc Trybu Złotego Dziecka jest naprawdę przerażająca.
Rozleniwiony Katatsu spogląda na rozwój wydarzeń, nie ma
zamiaru pomóc wojownikom, czy to wynika z formy również treningowej dla swoich?
Czy faktycznie lenistwo?
Czy pomoc Dainera będzie przydatna do pokonania Hidamiego
Watarrę?
Przeczytaj!
Następny Chapter 1462 – „Czerwona Dłoń Demona”
Komentarze
Prześlij komentarz