6670 WŚ - Chapter 1635
Chapter 1635 - „Wsparcie dla
Lerayi Tengaku”
------------------------------------------
Caritten : Mnie po prostu nie da się pokonać, zapamiętaj to.
(Caritten
podszedł do Tegora i położył lewą dłoń na jego ramieniu. Do
Pasa przyczepiona była mała lalka pożeracza dusz.)
Tegor
: Przecież to…!
Caritten
: Tak, byłem nauczycielem Seqita Kyosuke, syna Segakiego.
Tegor
: Khh!
Caritten
: To potrwa tylko chwile!
(Tegor
kładzie dłonie na ramionach Carittena.)
Tegor
: Destrukcja !!!
Caritten
: Wytrzymaj jeszcze trochę.
Tegor
: Co jest?!
(*Tegor
: Dlaczego nic się nie stało?!)
(Nagle
świadomość Tegora zniknęła. W rzeczywistości, Caritten wbił
swą rękawicę śmierci w brzuch bohatera, a lalką pożeracza dusz
wytworzył iluzję i po czasie wchłonął duszę Tegora Aksesa, tym
samym go uśmiercając.)
Caritten
: Hmmm…
(Wojownik
wyciągnął swą dłoń z ciała przeciwnika spoglądając, jak
bezwładne zwłoki Tegora upadają na ziemię.)
Caritten
: Tym razem to naprawdę koniec…
(Wojownik
klanu Akses do czerwonego oka wchłonął katanę Tegora.)
(*Caritten
: Lepiej, żeby tej broni nie było już w tej grze szachowej…)
Caritten
: Przydasz mi się tu teraz…!
(Caritten
pstryka palcami, a obok niego pojawia się Sytrishia Kyosuke.)
Caritten
: To zadziwiające, że Terry Kuzzaku reprezentował Wymiar Nijigen,
a Ty jako Szlachetna Strażniczka po stronie Saisho
odblokowałaś te same oczy co on.
Sytrishia
: Twoje ciało jest bardzo osłabione.
Caritten
: Nie przyzwałem Cię tu, byś wyrażała opinie na mój temat,
tylko mnie uleczyła, skoro już masz te oczy.
Sytrishia
: Shumokugan!
Caritten
: I jak tam podróże z Isarinem Yotsurą?
Sytrishia
: Złożyłam wieczystą przysięgę Songarkar,
że go nie zabiję, w zamian nauczył mnie rozumieć to, o co
prosiłam.
Caritten
: Przydatne w walce?
Sytrishia
: Mhm...T-Tak.
Caritten
: Jak tylko skończysz, ruszam do Ramidena. Nadszedł czas, by
przejąć księżyc w pełni.
Sytrishia
: Co ja mam robić?
Caritten
: Dopóki moc „Ritan” nie każe Ci
walczyć, nie wychylaj się.
Sytrishia
: Tak jest!
Caritten
: Poza nami, wśród Szlachetnych Strażników Saisho
pozostał jeszcze Ramiden Kargell, natomiast u Nijigen
jedynie zablokowana Cerila. Nasze zwycięstwo to tylko kwestia czasu.
Sytrishia
: To prawda.
Caritten
: Hmm?
(Caritten
spogląda na swoją lalkę pożeracza dusz.)
Caritten
: Niesamowite!
Sytrishia
: Co takiego?
Caritten
Ty draniu...Wciąż żyjesz!
Sytrishia
: Hę?
(Caritten
otworzył usta swej lalce i włożył do niej rękawicę śmierci.)
(*Caritten
: Nawet po zabraniu jego duszy, Tegor Akses nie zmarł od razu...Jako
Bóg Snów, zdołał uśpić...Swoją duszę!)
(*Caritten
: To by wyjaśniało, dlaczego nie przejąłem jego tytułu,
aczkolwiek...Hmph! Naprawdę niebywały ruch, lisi-zabójco!)
(Wnętrze
Księżyca)
Leraya
: Niech to szlag!
Ramiden
: Jesteś twardsza niż sądziłem...Poza tym muszę się ograniczać
nawet pomimo trzeciego poziomu mocy mego klanu.
Leraya
: Hmm?
Ramiden
: Musisz żyć, aby Caritten Akses przejął drugi z trzech tytułów
kończących grę.
Leraya
: Nie oddam łatwo tego tytułu!
Ramiden
: Nie interesuje mnie to...Caritten robi co chce i nikt mu w tym nie
przeszkodzi, a już z pewnością nie Ty.
Leraya
: Khh!
Ramiden
: Nadszedł więc czas, aby cię dla mojego lidera przygotować…!
Leraya
: Tylko spróbuj!
Ramiden
: Heh!
(*Leraya
: Samą swoją energią był wstanie zniszczyć mój wężowy
miecz...Wytwory Boga Życzeń – Setyra, powinny być nie do
naruszenia, więc jak?)
(*Leraya
: Shisegard również opada z sił. Wygląda na to, że będę
musiała to zakończyć własnymi zdolnościami w walce wręcz!)
Ramiden
: Hmm?
(Leraya
podleciała do przeciwnika, obydwoje zderzyli ze sobą pięści,
następnie wzajemnie kopali się nogami. Wojownicy wzbijali się w
powietrze wymieniając naprzemiennie swe ataki.)
Ramiden
: Tss!
(Ramiden
próbował uderzyć Lerayę, lecz ta odchyliła się do tyłu, po
czym wyprostowała po uniku i trafiła z pięści w twarz
przeciwnika.)
Ramiden
: Ty głupia szmato!
Leraya
: Hmm?
Ramiden
: Naprawdę mam dość zabawy z Tobą!
(*Leraya
: Jego energia...On naprawdę nie żartuje…!)
Ramiden
: Postaram się Cię nie zabić!
(Ramiden
Kargell podniósł dłoń w powietrze, podczas gdy nasza bohaterka
odlatywała nieco od przeciwnika, wracając na głowę swego
Shisegarda.)
(*Ramiden
: Hmm? Wyczuwam dwie zbliżające się energie.)
(Ramiden
odwrócił się za siebie, lecz w tym czasie Ashiro chwycił wroga od
tyłu i wraz z nim spadał z olbrzymią prędkością w ziemię.)
Ramiden
: Khh!
Ashiro
: Aaaaaaaaaaaa !!! Nie uciekniesz mi!
(Obydwaj
spadli na ziemię wywołując silną eksplozję.)
Leraya
: Hmm?
Isarin
: Trzymasz się, Leraya?
Leraya
: Isarin Yotsura?!
(Isarin
pojawił się obok Lerayi również na głowie Shisegarda.)
Leraya
: Straciłam ¾ mocy, wężowy miecz i mój pupil nie daje już sobie
rady…
Isarin
: Zatem odpocznij, zajmiemy się nim!
Leraya
: Aktualnie jest w swoim ostatecznym poziomie mocy...Uważajcie, bo
raz był już wstanie wyssać ze mnie sporą dawkę energii.
Isarin
: Mhm!
------------------------------------------
Caritten
Akses ostatecznie pokonał naszego Lidera Szlachetnych Strażników i
po krótkiej regeneracji ma zamiar zaatakować Lerayę Tengaku,
której z pomocą przybyli Ashiro z Isarinem. Czy nasi bohaterowie
poradzą sobie z Ramidenem Kargellem?
Przeczytaj!
Następny
Chapter 1636 - „Obrona Wnętrza Księżyca”
Komentarze
Prześlij komentarz