6670 WŚ - Chapter 1632
Chapter 1632 - „Wybranka –
Leraya Tengaku”
------------------------------------------
Deyora : Wyjątkowo słabych przeciwników miałam do tej pory z waszego wymiaru. Osiągnąłeś stadium Złotego Dziecka, ale czy potrafisz z tego daru korzystać? Mam nadzieję, że zabawisz mnie nieco dłużej!
Indey
: Zdecydowanie!
Deyora
: Ostatni wśród żywych stwórców magii ninja. To dlatego
zdezaktywowałeś złotą powłokę? A może mnie nie doceniasz?
Indey
: Doceniam Twoją moc, Deyoro Haniro.
Deyora
: Hmm?
Indey
: Dlatego właśnie muszę ją przetestować!
(*Indey
: Rantaro zaprezentował swoją pełną moc, po czym rozpoczął
walkę z nami od poziomu podstawowego...Muszę rozpracować Deyorę,
zamiast rzucać się na nią nieprzygotowanym.)
Deyora
: Nie zdążysz!
Indey
: Hmm?
(Deyora
wystawiła dwa palce przed siebie, celując bezpośrednio w Indeya.)
Deyora
: Hmph!
(Deyora
wystrzeliła z palców magiczny laser, który wbił się w złotą
zbroję Ninyoroi, która chroniła ciało
Indeya.)
(*Deyora
: Laser nie przebił się przez jego zbroję magii
ninja...Imponujące.)
Indey
: Pokaż, co potrafisz!
Deyora
: Jeszcze będziesz tego żałował!
(Wnętrze
Księżyca)
Leraya
: Moc Gingachyo !!!
Ramiden
: Hmm?
(Leraya
zmienia dół swego ciała w ogon węża, dodając jej to szybkości,
przemieszcza się po ziemi w białej skórze i aurze, trzymając w
prawej dłoni swój wężowy miecz.)
(*Ramiden
: Ukrywała się w mroku. Pomimo mojego trzeciego poziomu mocy, nie
mogłem jej zlokalizować. Wygląda na to, że nieco zregenerowała
siły.)
(Wężowe
białe włosy Lerayi zaczynają wariować, jej czerwone, demoniczne
spojrzenie, wytwarza ogromną aurę mocy.)
Leraya
: A haha haha haha haha!
(*Ramiden
: Przejąłem jej tytuł Bogini Demonów, lecz wciąż ma Piekło pod
sobą...Budzi w sobie interesującą moc. Wciąż miała w sobie tyle
energii?)
Ramiden
: Zaczynasz mnie denerwować!
(Wojownik
w czarnej koszulce bez rękawów, poprawił swoją opaskę na czole i
długie czarne włosy, które wchodziły mu w oczy.)
Ramiden
: Wyłącz ten mrok. Zaatakuj wreszcie!
(Z
dłoni Ramidena wysunęła się katana.)
Ramiden
: Hmm?
Leraya
: Przepadnij!
(Leraya
wycelowała i rzuciła swoim mieczem jak oszczepem. Ostrze wbiło się
w ciało Ramidena Kargella, przebijając jego serce na wylot.)
Ramiden
: Bhah!
(Mrok
Lerayi Tengaku we Wnętrzu Księżyca zniknął. Dziewczyna z wężowym
ogonem zamiast nóg, zbliżała się do przeciwnika.)
Leraya
: Tym razem zabiję Cię z odległości!)
(Białe
wężowe główki, zamiast końcówek jej włosów, wydłużyły się,
atakując Ramidena.)
Ramiden
: Tss!
(Węże
zaczęły kąsać przeciwnika, wpajając w jego ciało truciznę
magiczną.)
Ramiden
: Głupia diablica!
(Wojownik
wyciągnął ze swojego ciała wężowy miecz i rzucił przeciął
węże gryzące jego ciało.)
Leraya
: Haaaaaaaaa !!!
(Dziewczyna
teleportowała się do Ramidena, chwytając za swoja ostrze, zderzyła
je z kataną Ramidena.)
Ramiden
: Mhm!
(Iskry
mieczy rozchodziły się po całym Wnętrzu Księzyca, podpalając
znaczną część. Walka toczyła się na naprawdę wysokim
poziomie.)
(Leraya
nacierała swoimi ruchami, uderzając mieczem raz za razem, Ramiden
był zmuszony do ciągłej obrony.)
Leraya
: Haha haha haha haha!
(Leraya
Tengaku z wielką złością ale i satysfakcją walczyła przeciwko
Ramidenowi.)
Leraya
: Shisegard !!!
(Ogromny
wąż Lerayi z groźnym wzrokiem Aizushi
(Oczy demonów) pojawił się pod jej stopami. Dziewczyna stała na
głowie węża, który próbował pożreć przeciwnika.)
Ramiden
: Haaaaaaaaaaaaaa !!!
(Ramiden
przystawił prawą dłoń pod klatkę piersiową, a z jego ciała
wydostawała się ogromna, czerwona, kulista i płonąca aura
energii, która odpychała węża dziewczyny.)
Leraya
: Tss!
(*Leraya
: Jestem wybranką! Mavier zawsze o tym mówił! Nie mogę przegrać!)
(Leraya
wykonała wymach lewej ręki tworząc silny wiatr, dziewczyna
podrzuciła wroga w powietrze a jego ciało sparaliżowała podmuchem
wiatru.)
Ramiden
: Tss!
(Shisegard
swoim ogonem chwycił i ściskał Ramidena Kargella.)
Leraya
: Przepadnij wreszcie!
(Ogon
Lerayi zmienił się z powrotem w dwie ludzkie nogi. Dziewczyna
zmieniła kształt swojego wężowego miecza w białą włócznię z
ostrzem, którym celowała we wroga.)
(*Leraya
: Tym razem mi nie ucieknie! To musi go zabić!)
Leraya
: Khaaaaa !!!
(Diablica
rzuciła swoją włócznię w przeciwnika.)
Ramiden
: Jak tak dalej pójdzie, Caritten naprawdę się na mnie zezłości…
(Wężowy
Miecz im był bliżej Ramidena, tym bardziej się niszczył, aż
spłonął, zmieniając się w popiół.)
(*Leraya
: Mój miecz! Przecież to wytwór Setyra!)
Shisegard
: Aaaaaaaaaaaa !!!
(*Leraya
: Ogon mojego węża, płonie? Shisegard nie może go utrzymać!)
(Shisegard
wypuszcza Ramidena z uścisku.)
Leraya
: Tss!
Ramiden
: W moim obecnym trybie mocy, żaden Twój atak nie zadziała.
(Tymczasem)
Isarin
: Zbliżamy się do Księżyca.
Ashiro
: Wyczuwasz to?
Isarin
: Tak, przerażająca energia… Nigdy czegoś takiego nie
wyczuwałem.
Ashiro
: Co to za światło?
Isarin
: Hmm?
(Obydwoje
spoglądali przed siebie na białe światło.)
Ashiro
: Cholera!
(Potężna
siła wiatru po fali uderzeniowej zdmuchnęła Ashiro i Isarina.)
Isarin
: Aaaaaaaaaaaaaa !!!
------------------------------------------
Leraya
Tengaku wciąż mierzy się z Ramidenem. Kto ma szansę zwyciężyć?
Ashiro
i Isarin lecieli z pomocą, gdy nagle zostali odepchnięci tajemniczą
siłą. Co to mogło być?
Przeczytaj!
Następny
Chapter 1633 - „Na Życie i Śmierć”
Komentarze
Prześlij komentarz