6670 WŚ - Chapter 1211
Chapter 1211 – „Tryb Kanpeki Segakiego Kyosuke”
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
(Madwerr teleportuje się do Segakiego i swą dłonią ściska
jego głowę)
Segaki : Khh!
Madwerr : Żegnam!
(Nagle Madwerr ocknął się w miejscu, w którym stał podczas
przemiany)
Madwerr : Co do?!
Segaki : Kha!
(Segaki teleportuje się pod Madwerra, zwinnymi ruchami w
powietrzu, kopie na przemian ręce swego przeciwnika, które skrzyżował do bloku
ciosów)
Madwerr : Tss!
Segaki : Hmm?
(Madwerr chwycił za lewą nogę Segakiego i zaczął nim kręcić
w kółko)
Segaki : Ty cholerny!
Madwerr : Kha!
(Madwerr wyrzucił wysoko Segakiego w powietrze, wojownik
obracając się, zatrzymał w powietrzu, rozkładając ręce i nogi)
Segaki : Już nie żyjesz!
(Segaki złączył swe dłonie, tworząc olbrzymią niebieską kulę
mocy)
Zarlistic : Haaaaaaa !!!
Segaki : Hmm?
(Segaki dostrzegł z lewej strony lecący w jego stronę
błękitny ogień, które otaczały pioruny)
Korgag : Kha!
(Korgag pojawił się obok Segakiego, wchłaniając do swego
miecza ogień Zarlistica)
Segaki : Mhm...
(Wojownik Kyosuke spojrzał raz jeszcze w dół, wciąż
kumulując kulę energii)
Segaki : Co jest?!
(Madwerr huknął z pięści w twarz Segakiego, wybijając go
jeszcze wyżej w galaktykę)
Segaki : Tss!
Madwerr : Jedenasty poproszę!
Segaki : Myślisz gnoju, że taki z ciebie kozak?! Co?!
Madwerr : Heh, mówiłem ci na początku, żebyś nie płakał
później, prawda? Wciąż pozwalam ci zwiększac moc, jeszcze cię nie zabiłem,
doceń to, zanim będziesz opowiadać w zaświatach, że Terry Kuzzaku zabił cię w
pięć sekund i nie zdążyłeś pokazać mi pełnej mocy...
Segaki : Khh!
Madwerr : Nie obchodzi mnie, czy używasz pełnej mocy czy
nie, przybyłem tu, bo Davir tak chciał, widocznie potrzebuje pomocy, a skoro
jesteś wrogiem, zginiesz tak czy tak.
(*Segaki : Więc to o to chodzi... Ponoszą mnie emocje,
Rantaro stworzył we mnie barierę przed doskonałością, nad którą naprawdę nie
panuję...)
Madwerr : Hmm?
(Moc Segakiego zaczyna się zwiększać)
Segaki : Jedenasty Poziom Czasu !!!
Madwerr : Heh!
Segaki : Tryb Kanpeki !!!
Madwerr : Hmm?
(Ciało Boga Kyosuke, rozrywała galaktyczna zbroja)
Segaki : Aaaaaaaaaaa !!!
Madwerr : Mhm...
Segaki : Zabije cię !!!
Madwerr : Tss!
(Wymiar Saisho i Nijigen zaczął pękać)
Segaki : Aaaaaaaaaaa !!!
(Segaki – Bez koszulki, w czarnych długich szerokich
spodniach, jego ciało otaczał Platynowy kontur fioletowej aury, białe włosy
falowały ku górze, dłonie koloru białego, na których były czerwone krzyże z
dwoma symbolami pieczętującymi, pioruny strzelały wokół jego ciała, na plecach
dwanaście kół, jedenaście z nich były puste)
Madwerr : No proszę...!
Segaki : Jesteś Mój !!!
(Segaki leci w dół, ręce zgięte, pięści zaciśnięte)
Segaki : Aaaaaaaa !!!
(Dłonie wojowników zderzyły się ze sobą, fala uderzeniowa
wbijała się w pieczęcie galaktyki gry szachowej)
Madwerr : Tss!
(Oboje walczyli wręcz, w powietrzu, żaden z nich nie
odpuszczał, walka była wyrównana)
(*Madwerr : I pomyśleć, że ma jeszcze jeden tryb do
aktywowania...)
Segaki : Khh!
(Segaki huknął Madwerra złączonymi dłońmi w głowę, zbijając
go w dół, Bóg Kyosuke leciał za nim, strzelając fioletowymi kulami mocy)
Madwerr : Tss!
(Madwerr wciąż spadał w dół, unikając kul, przenosił się na
lewą bądź prawą stronę, w swoich dłoniach tworzył brązowe kule, którymi również
strzelał w lecącego do niego Segakiego)
Madwerr : Khh!
Segaki : Tss!
Madwerr : Kamigami!
(Madwerr wykorzystał potęgę swych oczu, zatrzymał się w
powietrze, lecz jednocześnie zamienił położenie Segakiego z jedną z fioletowych
kul, następnie chwycił Króla Wymiaru Saisho za kołnierz i wraz z nim leciał w
dół, oboje obracali się)
Segaki : Khh!
Madwerr : Mam cię!
(Segaki spoglądał w oczy Madwerra)
Segaki : Szlag!
(Segaki spadał jak zahipnotyzowany, Madwerr puścił wroga,
gdy Segaki wbił się w ziemię, wytworzył ogromną eksplozję, leżał na ziemi z
rozłożonymi rękami, w tym czasie Terry po powrocie do swego pierwotnego stanu,
z czarną aurą, która rozeszła się po ziemi i kataną w dłoni, wbił ją w klatkę
piersiową Segakiego, wojownik zalał się własną krwią)
Segaki : Bhah!
Terry : Dla ciebie, ta gra się skończyła, Segaki Kyosuke!
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Czy Terry pokonał Segakiego Kyosuke? Dlaczego powrócił do
pierwotnej postaci? Czy Król Wymiaru Saisho naprawdę przegrał?
Przeczytaj!
Następny Chapter 1212 – „Podwójna Potęga”
Komentarze
Prześlij komentarz