6670 WŚ - Chapter 1204

Chapter 1204 – „Dominacja”

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------


(Segaki i Terry rozpoczęli walkę wręcz na równym poziomie)

Segaki : Jestem Bogiem Czasu i Galaktyki, tak łatwo mnie nie trafisz.

Terry : Nie muszę!

Segaki : Hmm?

Terry : Zamiana Ciała i Duszy!

Segaki : Hę?

(Terry wszedł w ciało Segakiego)

(*Segaki : Nie odbierzesz tak łatwo kontroli nad moim ciałem)

Terry : Khh!

(Szybko jednak wrócił do swego ciała)

(*Terry : Mój Shumokugan również może spowalniać czas, jednakże... On robi to na nieco wyższym poziomie)

Terry : Pff!

Segaki : Hmm?

Terry : Chcesz podnieść poprzeczkę?

(Terry łączy się ze swoim Złym Duchem Kuzzaku, jego oczy świecą się na złoto a otoczka konturu jest czarna, mroczna, włosy falują, stają się czarne z końcówkami czerwonego koloru, jego mięśnie nabierają kształtu, jego kontur jest złoty a aura czarna)

Isarin : Nieprawdopodobne!

(Fala wiatru rozchodzi się po wymiarze)

Terry : To dla mnie żaden problem...

(Terry wytwarza w prawej dłoni katanę, dzięki swym oczom)

Terry : By walczyć w pełni mocy!

Segaki : Wciąż wiele w sobie skrywasz, dobrze więc... Jeśli naprawdę rzucasz mi wyzwanie, położę kres jakiejkolwiek nadziei Wymiarowi Nijigen!

(*Shisura : Ta moc... To nie jest normalne!)

Segaki : Tryb Gingachyo !!! Galaktyczna Powłoka Zbroi !

Terry : Heh!

(Terry jak błyskawica, odbijał się od ziemi z różnych stron, przechodząc jak w kwadracie, odbijał się nogami od końcówek, uchylony na lewym boku)

Isarin : Szybki jest!

Shisura : Mhm!

(*Segaki : Ma zamiar mnie zmylić, próbuje dojść do mojego poziomu kontroli czasem, chce zdobyć przewagę swoimi ruchami)

Segaki : To i tak ci się nie uda, Terry Kuzzaku!

Terry : Kha!

(Terry rzucił swoją katanę w Segakiego, jednak podczas zatrzymywania czasu, Król Wymiaru Saisho dostrzegł 4 katany z różnych stron)

(*Segaki : Ta szybkość..)

(Przed oczami wojownika Kyosuke jedna z katan powoli zanikała)

(*Segaki : Niezły jest!)

(Terry pojawił się za Segakim, wbijając mu dwie katany od tyłu w żebra)

Segaki : Bhah!

(Czas powrócił do normy, a jedna z wcześniej rzuconych katan, przebiła jego klatkę piersiową)

Segaki : Draniu!

Isarin : W-wow...!

(Złote Oczy Shumokugan i uśmiech Terrego mówił sam za siebie)

Terry : Zacznij mnie w końcu doceniać, Segaki! Ja prezentuję inny poziom.

(*Segaki : No tak, gdyby Galaktyka Klepsydry Dusz nie została przed nami zablokowana od wewnątrz, Terry z pewnością mógłby trafić po śmierci do Głównego Bóstwa Zaświatów...)

Segaki : Więc chcesz, bym zwiększył moc?

Terry : Wszystko mi jedno, tylko żebyś później nie płakał, że pokonałem cię na tyle szybko, że nie zdążyłeś aktywować pełnej mocy

Segaki : Tss!

(Terry wyciąga katany z ciała przeciwnika i wybija go w powietrze, strzelając brązowymi falami mocy)

Terry : Haaa! Ta-da-da-da-da-da-da-da!!!

(*Segaki : Cholerny szczeniak!)

(Segaki obraca się, gdy zatrzymał się w powietrzu, wytworzył przed sobą gwiezdną barierę, jego ciało wciąż pokryte było świecącą się galaktyczną zbroją)

Shisura : Mhm!

(Shisura z pomocą swych oczu, usunął barierę Segakiego, w które trafiły wszystkie fale mocy Terrego)

Terry : Hmm? A wy nie macie nic do roboty?

Isarin : Mhm...

Terry : Nie prosiłem o pomoc, to walka moja!

(*Shisura : Lubi pojedynki jeden na jeden... Jest pewien swej mocy)

Isarin : Shisura! Musimy iść do Geryumi!

Shisura : Tak, racja!

(Oboje odlatują, kierując się do Księżnej Geryumi)

Terry : Ech...

(Terry teleportuje się do Segakiego, uderzając go z pięści w brzuch)

Segaki : Tss...

Terry : Co cię powstrzymuje? Nie chcesz zdradzać taktyki? Pełnej mocy? Ja ci nie odpuszczę, zginiesz, jeśli pomyślisz o ucieczce

Segaki : To doświadczenie jest naprawdę interesujące...

Terry : Hmm?

Segaki : Davir nie tylko złamał moje plany, ale pokazuje mi również, jak głodny zwycięstwa jest...

Terry : Mhm...

Segaki : Wysłał na mnie dwie elity... Rantaro i Terrego, ale was będzie więcej... Ciekawe

(*Terry : Jest naprawdę zszokowany, przestał kompletnie myśleć o walce...)

Segaki : Haha! Haha haha haha haha!

Terry : No, i to u przeciwników lubię!

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Terry zdominował Segakiego, zdenerwował się, gdy Shisura próbował mu pomóc, dlatego wraz z Isarinem udali się do Geryumi. Segaki odczuł bicie swego serca, jego plany, które zawsze byly perfekcyjne i nieomylne, zostały złamane przez Davira Haniro i jego działania. Jak dalej potoczy się jego walka z Terrym Kuzzaku?

Przeczytaj!

Następny Chapter 1205 – „Nie Mam Zamiaru Umierać”

Komentarze