6670 WŚ - Chapter 1209
Chapter 1209 – „Coraz Większa Moc”
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
(*Shisura : Techniki iluzji nie działają, będę więc musiał
od razu przetestować moc, która drzemała we mnie od urodzenia)
(Geryumi teleportowała się pod wojowników, przylepiając się
kawałkami śniegu do ich ciał)
Isarin : Moje ciało!
Shisura : Jest ciężkie!
Geryumi : Koniec bohaterskich czynów!
(Oboje stracili swoje moce, i spadali na ziemię)
Geryumi : Za chwilę będzie po wszystkim
Shisura : Masz rację!
Geryumi : Hmm?
(10 różnych gwiazd, zmieniało się w wodne lub ogniste
pociski, Geryumi chroniło czerwone koło z pieczęciami, które unosiło się na
wysokości jej stóp, ogień pozbył się śniegu)
Shisura : Gingachyo!
Isarin : Że co?!
Shisura : Skoncentruj się!
Isarin : Mhm!
(*Geryumi : Co on planuje?)
Shisura : Skoncentruj się!!!
Isarin : Tryb Kanpeki !!!
Shisura : Tryb Kanpeki !!!
(Przez wojowników przechodzą fioletowe kontury, pokryci są
białą aurą, oraz platynową mocą, dodatkowo Shisurę otaczają gwiazdy, nałożoną
na siebie ma również powłokę galaktycznej zbroi, taką samą, jaką posiada
Segaki, natomiast Isarin, jego ciało błyszczy dzięki dodatkowej tęczowej aurze
Reibochyo)
Geryumi : Mhm...
(*Geryumi : Tryb Doskonałości...Można odblokować, jeśli
posiada się minimum 7 barier obronnych, im więcej, tym słabsza moc, umiejętność
nadana jedynie umysłom obronnym Saisho jak i Nijigen, a ile barier pozostało
tej dwójce?)
Isarin : No dawaj! Geryumi!
Geryumi : Heh!
(Geryumi przywołała dwa ogromne czerwone smoki)
Shisura : Mhm...!
Isarin : Damy radę!
Shisura : Hmm?
Isarin : Choćbym miał tu zginąć, nie odpuszczę!
Shisura : Isarin...
Isarin : Odpuszczają jedynie słabi, dokopmy jej! Pokażmy na
co nas stać!
Shisura : Dobra, przekonałeś mnie, heh!
(Obaj wojownicy zniknęli)
Geryumi : Spodziewałam się tego...
(Geryumi tworzy klona, następnie wzbijają się w powietrze i
lecą w przeciwnych kierunkach)
Geryumi : Jesteś siebie aż taki pewny?
Isarin : Chodź maleńka, to się przekonasz!
Geryumi : Mhm!
(*Geryumi : Tryb Kanpeki... Czym oni się stali?)
Geryumi : Uważasz, że dasz mi radę?
Shisura : Jestem tego pewien.
Geryumi : Ha! Hahaha! Hahahahaha!
Shisura : Hmm?
(Tymczasem)
Segaki : Czwarty Poziom Czasu !!!
ZTerry : Tss...
Segaki : Próbuj dalej, Kuzzaku!
(Terry zaczął wywijać swoją kataną na przemian z niesamowitą
szybkością i zwinnością)
Segaki : Hmm?
ZTerry : Kha!
(Terry pojawił się za Segakim, w brzuchu wojownika została
wbita katana, przez ciało i oczy przeszła jedynie czarna fala mocy Terrego)
Segaki : Ghh!
ZTerry : Mam kontrolę nad czasem, moich oczu nie oszukasz
swoim tytułem! Nie na tym poziomie!
(Terry chwyta za ostrze, które było przebite na wylot ciała
Segakiego, i lekko unosił w górę, szepcząc do ucha)
ZTerry : Mówiłem, przełącz na dziesiąty!
Segaki : Tak bardzo spieszy ci się do grobu?
ZTerry : Tak, ale czy jesteś na tyle silny, by mnie tam
wpędzić? Nie jedni obiecywali a wciąż żyję.
(Cała ziemia zatrzęsła się, Terry odbił się nogami daleko w
tył)
ZTerry : Hmm?
(Segaki rozstawił szeroko nogi, mając zaciśnięte pięści,
wykrzyczał)
Segaki : Dziesiąty Poziom Czasu !!!
(Cały Wymiar Nijigen opanował chaos, trzęsienia, wichury,
tornada, mrok, deszcz i błyskawice)
ZTerry : Khh!
(Segakiego otaczała płonąca czarno-fioletowa aura)
Segaki : Gingachyo Armogan !!!
(Segaki teleportował siebie i
Terrego w dalekie zakątki Galaktyki Nijigen, oboje stali na ogromnej ziemi w
kosmosie)
ZTerry : Jestem przyzwyczajony do
życia w kosmosie
Segaki : Wiem, lecz tutaj nic nie
powstrzyma mnie, by cię rozwalić
ZTerry : Hmm?
Segaki : Zawiesiliście Grę
Szachową, lecz zasady obowiązują nadal, nie mogę zatem swoją mocą rozwalić
waszego wymiaru, ale nie mogę również wyciągnąć twojej duszy z gry szachowej,
tak samo moja dusza, choć rozdzielona na pół, nie chcę przywoływać tej z poza
galaktyki, nie potrzebuję pełnej mocy, by cię zniszczyć
ZTerry : Więc to tak...
Segaki : W tak odległym miejscu,
będę mógł na tyle kontrolować moc, by zniszczyć tylko i wyłącznie ciebie
ZTerry : Mówiłeś, że jesteś trzeci
w hierarchii, dotyczy to tylko Saisho, czy całego Wszechświata, również poza tą
grą
Segaki : Głupcze, Davir wyzywając
Kayda na pojedynek w grze szachowej, musiał przywołać samą elitę, pokonanie
Saisho, to jak przejęcie Wszechświata, do czego nigdy nie dopuszczę!
ZTerry : W takim razie, ja również
nie będę się powstrzymywał
Segaki : Hmm?
ZTerry : Przemiana! Madwerr
Kuzzaku !!!
(Ciało wojownika świeciło się na
biało)
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Segaki wyjawił, dlaczego tak
naprawdę nie mógł i wciąż nie może korzystać z pełnej mocy, teraz walka rozegra
się na zakątkach Wymiaru Nijigen. Terry przemienia się?
Przeczytaj!
Następny Chapter 1210 – „Madwerr
Kuzzaku vs Segaki Kyosuke”
Komentarze
Prześlij komentarz