6670 WŚ - Chapter 1205

Chapter 1205 – „Nie Mam Zamiaru Umierać”

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

(Segaki obraca się, gdy zatrzymał się w powietrzu, wytworzył przed sobą gwiezdną barierę, jego ciało wciąż pokryte było świecącą się galaktyczną zbroją)

Shisura : Mhm!

(Shisura z pomocą swych oczu, usunął barierę Segakiego, w które trafiły wszystkie fale mocy Terrego)

Terry : Hmm? A wy nie macie nic do roboty?

Isarin : Mhm...

Terry : Nie prosiłem o pomoc, to walka moja!

(*Shisura : Lubi pojedynki jeden na jeden... Jest pewien swej mocy)

Isarin : Shisura! Musimy iść do Geryumi!

Shisura : Tak, racja!

(Oboje odlatują, kierując się do Księżnej Geryumi)

Terry : Ech...

(Terry teleportuje się do Segakiego, uderzając go z pięści w brzuch)

Segaki : Tss...

Terry : Co cię powstrzymuje? Nie chcesz zdradzać taktyki? Pełnej mocy? Ja ci nie odpuszczę, zginiesz, jeśli pomyślisz o ucieczce

Segaki : To doświadczenie jest naprawdę interesujące...

Terry : Hmm?

Segaki : Davir nie tylko złamał moje plany, ale pokazuje mi również, jak głodny zwycięstwa jest...

Terry : Mhm...

Segaki : Wysłał na mnie dwie elity... Rantaro i Terrego, ale was będzie więcej... Ciekawe

(*Terry : Jest naprawdę zszokowany, przestał kompletnie myśleć o walce...)

Segaki : Haha! Haha haha haha haha!

Terry : No, i to u przeciwników lubię!

Segaki : Haaa !!!

(Ciało Segakiego lekko uniosło się w powietrze, odrywając nogi od ziemi, zmieniały się w czarną powłokę zbroi, z odłamkami fioletowej aury i koloru, źrenice również świeciły w fioletowym blasku, zaś otoczka oczna była czarna, białe włosy, które otaczały pioruny, chudy, lekki wojownik z długimi rękawami, z pod której wyłaniał się czarny długi pas ze złotymi kolcami pieczętującymi)

Terry : Hmm?

(Na zbroi w obrębie klatki piersiowej pojawiły się trzy kamienie, śmierci, życia i wskrzeszenia)

Segaki : Haha haha haha haha! Nie mam zamiaru umierać, Wybrańcu Nijigen!

Terry : Hmm?

Segaki : Kuzzaku...Najpotężniejsza rasa wojowników w całym wszechświecie, pozwól mi zatem skosztować tej waszej mocy!

(Segaki teleportował się za Terrego, prawą dłoń położył na jego głowie, paraliżując jego ciało, lewą dłoń przyłożył sobie pod prawe oko, rozkładając palce, wytwarzał koszmary w głowie bohatera, wokół wojowników krążyły czerwone błyskawice)

Terry : Khh!

Segaki : Jeśli tak bardzo Davir pragnie, bym otworzył swe serce, niech będzie! Z chęcia cię wyeliminuję!

Terry : Szlag!!!

Segaki : I co, boli?

ZTerry : Jak cholera!

Segaki : Hmm?

(Terry odpowiadał podwójnym mrocznym głosem, jego ciało otaczała czarna aura)

(#Notka : ZTerry – Terry posiada w sobie złą duszę, z której rzadko korzysta, jego głos w głowie, rozum „druga strona”...Zaś bohater kieruje się sercem i pewnością siebie oraz swoich zamiarów i celów)

Terry : Teraz dopiero rozpocznie się zabawa!

Segaki : Wasz ród naprawdę jest imponujący, gdy poznałem wspomnienia Xekiry Higachi, spodziewałem się przyjścia twojego lub twego ojca, Hatsu Kuzzaku

(*Terry : Moje przybycie tutaj nie jest bezcelowe, muszę jak najszybciej porozmawiać z Davirem Haniro)

Segaki : Nie wiem kto w tej waszej galaktyce był Virgonem, nie mniej jednak musisz wiedzieć, że i ja będę jednym z nich!

Terry : Virgonem? Co to do cholery jest?

Segaki : Nie przegram z tobą!

(Za plecami Segakiego pojawił się ogromny fioletowy magiczny przezroczysty zegar z wskazówką na jedynce)

Terry : Hmm?

Segaki : Jedyny, który był wstanie dojść do jedenastej wskazówki, był Terin Kargell, dwunastej nie odblokowywałem, ponieważ bym umarł,  Terin jest jedynym Bogiem, który w hierarchii dwunastego pokolenia wojowników Kayda Haniro, stoi najwyżej mocą w ogólnym uniwersum wszechświata

Terry : Mhm...

Segaki : Sam Kayd jest na miejscu piątym, pierwsza trójka jest jego obroną, ja stoję na miejscu trzecim, nade mną stoi Degaron Watarra i Terin Kargell, pode mną Kyuri Tengaku i Kayd Haniro. To prawdziwa część naszej hierarchi

Terry : Po co mi to mówisz?

Segaki : Byś wiedział, z kim zadzierasz, Terry Kuzzaku!

Terry : Ech...Nawet nie zdajesz sobie sprawy, ile razy słyszałem coś podobnego... Zawsze walczyłem z potężniejszymi...

Segaki : Hmm?

Terry : Lecz na samym końcu większość z nich dziękowała mi, że to właśnie ja ich zabijam, czy w twoim przypadku będzie tak samo?

Segaki : Tss!

Terry : Lepiej przełącz od razu na dziesiątkę!

Segaki : Co takiego ?!

(Terry biegł w kierunku Segakiego, jego złote oczy przybrały czerwone źrenice)

ZTerry : Ponieważ ja, przestałem się bawić!

Segaki : Khh!

(ZTerry zderzył swe pięści z Segakim, oboje wytworzyli ogromną eksplozję w wymiarze)

Isarin : Ledwo mogę lecieć w przód...

Shisura : Fala grawitacji jest mocniejsza, to zupełnie inny poziom walki...

Isarin : Księżno Geryumi!

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Segaki aktywował najpotężniejszy i ostateczny tryb, jaki posiada, wystawiając swój tytuł Boga Czasu na próbę, aktywował moc Trybu Dwunastu Poziomów Czasu, który znamy z doświadczeń Timery i Minoru czy Dimury, jak poradzi sobie bohater z galaktyki Davira Haniro?

Isarin i Shisura dotarli w końcu do Geryumi, jak wiedźma zareaguje na ich przybycie?

Przeczytaj!

Następny Chapter 1206 – „Wybraniec Virgonów”

Komentarze