6670 WŚ - Chapter 1210

Chapter 1210 – „Madwerr Kuzzaku vs Segaki Kyosuke”

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------


(Segaki rozstawił szeroko nogi, mając zaciśnięte pięści, wykrzyczał)

Segaki : Dziesiąty Poziom Czasu !!!

(Cały Wymiar Nijigen opanował chaos, trzęsienia, wichury, tornada, mrok, deszcz i błyskawice)

ZTerry : Khh!

(Segakiego otaczała płonąca czarno-fioletowa aura)

Segaki : Gingachyo Armogan !!!

(Segaki teleportował siebie i Terrego w dalekie zakątki Galaktyki Nijigen, oboje stali na ogromnej ziemi w kosmosie)

ZTerry : Jestem przyzwyczajony do życia w kosmosie

Segaki : Wiem, lecz tutaj nic nie powstrzyma mnie, by cię rozwalić

ZTerry : Hmm?

Segaki : Zawiesiliście Grę Szachową, lecz zasady obowiązują nadal, nie mogę zatem swoją mocą rozwalić waszego wymiaru, ale nie mogę również wyciągnąć twojej duszy z gry szachowej, tak samo moja dusza, choć rozdzielona na pół, nie chcę przywoływać tej z poza galaktyki, nie potrzebuję pełnej mocy, by cię zniszczyć

ZTerry : Więc to tak...

Segaki : W tak odległym miejscu, będę mógł na tyle kontrolować moc, by zniszczyć tylko i wyłącznie ciebie

ZTerry : Mówiłeś, że jesteś trzeci w hierarchii, dotyczy to tylko Saisho, czy całego Wszechświata, również poza tą grą

Segaki : Głupcze, Davir wyzywając Kayda na pojedynek w grze szachowej, musiał przywołać samą elitę, pokonanie Saisho, to jak przejęcie Wszechświata, do czego nigdy nie dopuszczę!

ZTerry : W takim razie, ja również nie będę się powstrzymywał

Segaki : Hmm?

ZTerry : Przemiana! Madwerr Kuzzaku !!!

(Ciało wojownika świeciło się na biało, chmury kumulują się ku jego epicentrum przeistoczenia, za wojownikiem pojawił się srebrny smok, pokryty lodowcami, miał długie niebieskie skrzydła i wielkością był większy niż Czarny Smok Degarona czy Onirdana, ogromne pomarańczowe oczy z błyskawicą zamiast źrenicy, Funsui Shumokugan!)

(*Segaki : Jednak, pójdzie na całość)

Zarlistic : Grrrrrrrr !!!

(Smok zionął różnymi kolorami ognia w powietrze, wytwarzając obfity deszcz)

Segaki : Jednak moje przypuszczenia okazały się trafne... Virgon stworzył armię w Wymiarze Klepsydry Dusz, by przejąć Wszechświat...

(Smok Zarlistic - http://pokazywarka.pl/1te2po/ )

(Terry przemienił się w postać Madwerra, jego włosy były długie i białe, ciało bez koszulki, rozcięte, zamiast krwi, płynęła przez niego czerwona gorąca lawa, popękane ciało, jego oczy również zmieniły się, fioletowe spiralne oczy, wciągające)

Segaki : Oczy Bogów... Kamigami!


Segaki : Interesujące, doprawdy...

Madwerr : Hmm?

Segaki : Terin często opowiadał o waszej galaktyce...Nigdy nie lubiłem go słuchać, teraz widzę, że to błąd.

Madwerr : Co, Strach obleciał?

Segaki : Wręcz przeciwnie, rzuciłeś wyzwanie nieodpowiedniemu wojownikowi, Terry Kuzzaku, żałuję, że nie mogę używać pełnej mocy w tej grze szachowej, jednak jeśli naprawdę jesteś wstanie dojść do jedenastego poziomu mojego trybu

Madwerr : Mhm...

Segaki : To masz u mnie nie tylko podziw, ale i szacunek

Madwerr : Nie obchodzi mnie to...

Segaki : Naprawdę żałuję...Jedynie połową mocy będę mógł dysponować, ale i tak nie mam zamiaru odpuścić, pokażę ci, gdzie twoje miejsce!

Madwerr : Jeśli tylko będziesz wstanie!

Segaki : Przywołanie Bestii Czasu!

Madwerr : Hmm?

Korgag : Aaaaaaaaaaaaaaaa !!!

(Ogromna bestia z gigantycznymi rękami, w Platynowej zbroi, zza pleców bestii i Segakiego wybuchała lawa, każdy krok bestii powodował trzęsienie galaktyki, lewa ręka owinięta czarnymi czaszkami, z których unosiły się zielone kolory płomieni, zaś w prawej ogromny topór, na ostrzu siedem czarnych symboli pieczętujących.)


Madwerr : No dobra!

(Madwerr teleportuje się do Segakiego i swą dłonią ściska jego głowę)

Segaki : Khh!

Madwerr : Żegnam!

(Nagle Madwerr ocknął się w miejscu, w którym stał podczas przemiany)

Madwerr : Co do?!

Segaki : Kha!

(Segaki teleportuje się pod Madwerra, zwinnymi ruchami w powietrzu, kopie na przemian ręce swego przeciwnika, które skrzyżował do bloku ciosów)

Madwerr : Tss!

Segaki : Hmm?

(Madwerr chwycił za lewą nogę Segakiego i zaczął nim kręcić w kółko)

Segaki : Ty cholerny!

Madwerr : Kha!

(Madwerr wyrzucił wysoko Segakiego w powietrze, wojownik obracając się, zatrzymał w powietrzu, rozkładając ręce i nogi)

Segaki : Już nie żyjesz!

(Segaki złączył swe dłonie, tworząc olbrzymią niebieską kulę mocy)

Zarlistic : Haaaaaaa !!!

Segaki : Hmm?

(Segaki dostrzegł z lewej strony lecący w jego stronę błękitny ogień, które otaczały pioruny)

Korgag : Kha!

(Korgag pojawił się obok Segakiego, wchłaniając do swego miecza ogień Zarlistica)

Segaki : Mhm...

(Wojownik Kyosuke spojrzał raz jeszcze w dół, wciąż kumulując kulę energii)

Segaki : Co jest?!

(Madwerr huknął z pięści w twarz Segakiego, wybijając go jeszcze wyżej w galaktykę)

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Terry po przemianie w Madwerra nadał nowe tempo walki, jak zareaguje na to Segaki Kyosuke?

Przeczytaj!

Następny Chapter 1211 – „Tryb Kanpeki Segakiego Kyosuke”

Komentarze