Zenkizon - Chapter 45
Chapter 45 – „Siedmiu
Virgonów vs Ferugori Abatov #5/10”
------------------------------------------
#Avenir : Spróbujemy
zabić go, zanim odblokuje kolejny poziom mocy.
#Sarell : Zrozumiałem…!
Tengegan !!!
(Virgon uaktywnia energię
błękitno-płonącego prawego oka o nazwie
Tengegan, nad którym jest przecięte znamię ostrza, lewe oko natomiast było
zasłonięte chustą. Terin wciąż spokojnie obserwował ruchy Ferugoriego
i próbował wyczekać swojego momentu, lecz najpierw poleciał tuż za Avenirem i Sarellem).
(#*Terin : Avenir i
Sarell razem są naturalnymi talentami. Ich energia również jest niezrównana).
(Terin rozmyślał nad
sojusznikami lecąc za ich plecami, podczas gdy Avenir nagle teleportował się do
Ferugoriego i rozpoczął z nim walkę wręcz).
(*Ferugori : Walcząc ze
mną jest strasznie spokojny i opanowany, jego oczy ciągle chodzą za moimi
ruchami. Nieustannie mnie sprawdza i analizuje, gdzie leży mój słaby punkt. Nie
tylko jest niesamowitym naukowcem, ale również geniuszem taktycznym. Avenir
przewyższa wszystkich znanych mi wojowników Zenkizon. To ideał człowieka utalentowanego
niemal w każdym calu).
#Avenir : Hmm?
(Avenir robi unik przed
atakiem Ferugoriego i wykorzystuje tą chwilę, by uderzyć z kolana w twarz przeciwnika).
#Ferugori : Szlag!
#Avenir : Interesujące.
(Avenir otwartą dłonią
uderza w szyję wojownika, niszcząc kawałek jego ciężkiej zbroi).
#Rantaro : Khh!
#Inqu : Wytrzymaj,
Rantaro!
#Rantaro : Nieco ciężko
blokować czas w idealnym momencie z takim przeciwnikiem… Ferugori mocno się
stawia!
#Inqu : Też podwyższam
całej naszej siódemce energię i siłę ciosów, co wcale nie jest łatwe.
(Ferugori wciąż wymienia
ciosy z Avenirem).
#Avenir : Heh!
(Fala zderzeń pięści jest
niesamowita, to tak, jakby powietrze co chwile samoczynnie wybuchało).
#Avenir : Kha!
(Avenir uderza Ferugoriego
w brzuch).
#Ferugori : Aveeeeenir !!!
(Avenir widzi, że Ferugori
już się otrząsnął i leci w jego kierunku by go zaatakować. Sprytny przywódca
Virgonów z poważnym wyrazem twarzy leci naprzeciw niemu, nagle przed nim
pojawia się czarny portal, do którego wlatuje i chwile później odbija się nogami od
klatki piersiowej, kierując wroga w stronę Terina i Sarella, którzy
aktywowali swe pełne moce i ze wszystkich sił kopnęli Ferugoriego tak, że jego
ciężka, twarda zbroja została całkowicie zniszczona.)
#Ferugori : To niemożliwe
!!!
(Ferugori próbował trafić
Sarella, który perfekcyjnie płynnymi, wolnymi ruchami swego ciała, unikał
każdego ciosu zadawanego przez rozwścieczonego Absolutu).
#Sarell : Teraz!
#Ferugori : Hmm?!
(Ferugori spoglądał w oko
Sarella, totalnie zdezorientowany został zaatakowany przez Sarella z przodu i
Terina za pleców. Virgoni atakowali pięściami coraz silniej, Terin podczas
zadawanych obrażeń stawał się również coraz to bardziej agresywniejszy, co dodatkowo
podnosiło jego siłę i umiejętności).
#Ferugori : Nie pokonacie
mnie !!!
(Ferugori rozłożył ręce i
wypchnął wojowników siłą wiatru i skumulowanej energii. Odpowiednio Sarella w
lewą stronę, Terina w prawą. Wojownicy wciąż unosili się w powietrzu, Ferugori
po odepchnięciu Virgonów, wytwarzał ze swojego ciała kulistą energię, która
dodatkowo miała nie dopuścić wrogów blisko siebie).
#Avenir : Hmph!
(Avenir po sekundzie
wyszedł z czarnego portalu, znajdującego się tuż przed Ferugorim, po czym łapie
absolut za gardło).
#Ferugori : Puszczaj! Khh!
#Avenir : Nadszedł dzień
twojego sądu.
#Ferugori : Puszczaj.. Mnie!
#Inqu : Czy to naprawdę
koniec, Rantaro?
(Rantaro Higachi spoglądał
w górę i totalnie zignorował pytanie Inqu. Virgon w dalszym ciągu pomagał swoim
kompanom idealnie wpasowywać się w słabe punkty Ferugoriego poprzez moce
kontrolowania czasem).
(Avenir przebija serce Ferugoriemu
i tworzy w jego przebitym ciele czarny portal, który rozrywa go od środka)
#Ferugori : Aaaaaaaaaa !!!
(Krew z ciała Ferugoriego
wyprysła lekko na mroczną i poważną twarz Avenira).
#Rantaro : Seiyon, szykuj
się!
#Seiyon : Zrozumiałem!
(Avenir odlatuje od
przeciwnika a Seiyon Echira wystrzeliwuje czarny szeroki promień magiczny o
przeogromnej sile rażenia wprost w Ferugoriego Abatova. Promień przebił się
przez wojownika i skierowany został ku niebiosom).
#Terin : Dorwaliśmy go?!
#Sarell : Seiyon trafił
bezpośrednio naprawdę silną energią…! Nie jestem jednak pewien, czy…
(Sordin wciąż stojąc na
ziemi osamotniony, spoglądał na dokonania pozostałych Virgonów).
#Sordin : Rozumiem…Taka
jest siła Virgonów i Ferugoriego.
#Preq : Jednak nie
powstrzymywałeś się. Jesteś słabszy od Ferugoriego.
(Złoty Miecz samoistnie
podleciał zza pleców Sordina, po czym trafił do jego dłoni).
#Sordin : Nie prawda.
#Preq : Hmm?
#Sordin : Nieograniczona
moc to jedno, wykorzystanie jej to drugie. Tego uczy mnie ta walka.
#Preq : Możesz stać się
silniejszy?
#Sordin : Ja jestem
silniejszy, wiem o tym, lecz nie zawsze mądrze potrafię wykorzystywać swoją
moc.
------------------------------------------
Virgoni zaatakowali pełną
mocą, lecz czy to już koniec bitwy?
Czy Ferugori Abatov przegrał?
Przeczytaj!
Następny Chapter 46 – „Siedmiu
Virgonów vs Ferugori Abatov #6/10”
Komentarze
Prześlij komentarz