6670 WŚ - Chapter 1353

Chapter 1353 – „Spokój Maviera”

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

(Zaświaty Snu Sherina zostały całkowicie zniszczone, przywracając Królestwu Zmarłych ich pierwotny, zniszczony wygląd po walce z Seridanem i Seqitem)


Aylon : Khh!

(W Zaświatach nastąpiła potworna eksplozja)

Aylon : Aaaaaaaaaa !!!

(Aylon swoimi mocami ocznymi, zaczął chronić dusze w Zaświatach, zużywając przy tym ogromne pokłady energii)

Ajsen : Haha haha haha haha!

(Ajsen pojawił się przed Mavierem, próbując przeciąć jego ciało swymi wilczymi pazurami)

Ajsen : Kha!

(Mavier osłonił się swym Mieczem Łamacza Serc)

Ajsen : Hmm ?!

(Demon Śmierci wbił swój miecz w ziemię, następnie z wymachem ręki, chciał huknąć Ajsena w twarz, lecz ten błyskawicznie zrobił unik, cofając się w tył)

Mavier : Nie uciekniesz mi!

(Mavier otworzył usta, wystrzeliwując czerwony promień)

Ajsen : Hmm?

(Ajsen wzbił się w powietrze, lecz nad nim czekał już Mavier)

Ajsen : Co jest ?!

Mavier : Zdychaj !!!

(Mavier z z pół obrotu huknął z nogi Ajsena w głowę, zbijając wroga w dół)

Ajsen : Khh!

(Ajsen huknął plecami w ziemię, niszcząc fundamenty Zaświatów)

Mavier : Aaaaaaa !!!

(Mavier leciał w dół z olbrzymią prędkością, przywołując do siebie swój miecz, wbił go w ciało Ajsena)

Ajsen : Bhah!

(Zaświaty zaczęły wybuchać przez błyskawice, sam Ajsen nie mógł nic zrobić, jego ciało było sparaliżowane, co parę sekund oddawało wystrzał błyskawicy – bezskuteczny)

Mavier : Zostałeś zapieczętowany, Ajsenie Kargell.

Ajsen : Khh!

Mavier : To koniec.

Ajsen : Nie wydaje mi się!

Mavier : Hmm?

(Pierścień pioruna, który nałożony miał na palcu Ajsen, zaświecił się, wchłaniając wszystkie błyskawice rozrzucone po Zaświatach)

Aylon : Aaaaaa !!!

Chirgan : Aylon!

(Aylon próbował ustać w miejscu, jednak ciało wojownika była przyciągane przez moc oczną Ultimate Kargan)

Ajsen : Głupcze, nie masz ze mną szans!

Mavier : Hmm?

Ajsen : Po raz kolejny obalę mit o relacjach z innymi, Rozum jest potęgą, Saisho jest wieczne!

(Ajsen leżał na ziemi, spoglądając w gwiazdy, wytwarzał wokół swego ciała iskrzące ze sobą błyskawice)

(*Mavier : Przeciwstawia się mocy mojego miecza? Jestem najpotężniejszym Strażnikiem Komnaty Złotego Miecza poza Dejronem.

Mavier : Nie ważne ile razy będziesz próbował, bez swego serca i uczuć zawsze będzie upadał.

Chirgan : Mhm!

Ajsen : Ta, możesz mieć rację…

Mavier : Hmm?

Ajsen : Dlatego też!

(Wojownik wyciąga Miecz Łamacza Serc ze swego ciała, wyrzuca go za siebie, wstając zakrwawiony spogląda mrocznie swymi oczyma w stronę Maviera)

Ajsen : Lubisz, gdy inni odczuwają ból w swym sercu za czyny? Chętnie pokażę ci, czym jest prawdziwy ból.

Mavier : Hmm?

(Wokół wojownika wirowały tęczowe błyskawice)

Ajsen : Mavierze Akses!

(Ze złowrogim uśmiechem, morderczym spojrzeniem, wydłużył swe pazury u rąk, następnie z niesamowitą prędkością przeniósł się przed Maviera, wbijając mu dłoń w klatkę piersiową)

Mavier : Mhm…

Chirgan : Mavier!

Mavier : To wszystko, na co cię stać?

Ajsen : Co takiego ?!

(Mavier z ogromnym spokojem spoglądał na Ajsena)

Mavier : Dzieciaku, daleko ci jeszcze do swego ojca.

Ajsen : Khh!

Mavier : Prawdziwym zagrożeniem dla mnie byłby Terin Kargell.

Ajsen : Niech cię!

(Mavier chwycił za nadgarstek Ajsena, wyciągając jego dłoń ze swego ciała, następnie ścisnął go ze wszystkich sił, wzmacniając swą aurę mocy)

Ajsen : Khh!

Mavier : Kha!

(Demon Śmierci huknął z pięści w brzuch swego wroga, przez plecy Ajsena przeszła moc aury Maviera)

Ajsen : Bhah!

(Ajsen upadł na kolana)

Mavier : Nie ważne ile razy będziesz próbował, bez swego serca i uczuć zawsze będzie upadał.

Ajsen : Milcz!

(Ajsen spogląda na naszyjnik owinięty wokół lewej dłoni Maviera)

Ajsen : C-Co ?! To przecież niemożliwe, to musi być jakaś inna technika, ja nie mam serca!

Mavier : Jednoczysz się z Chirganem, który nim jest.

Ajsen : Dosyć tego!

Mavier : Hmm?

Ajsen : Nadszedł koniec Wymiaru Nijigen!

Chirgan : Mhm!

(Ajsen spogląda na Chirgana)

Ajsen : Bhaha haha haha haha haha haha!

(Mavier spokojnie przygląda się Ajsenowi)

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Mavier Akses bez trudu radzi sobie z Ajsenem, czy na długo?
Syn Terina Kargella wydaje się być zbyt pewnym siebie.
Co czeka nas w następnym rozdziale?

Przeczytaj!

Następny Chapter 1354 – „Serce, Rozum, Dusza – Ajsen Kargell”

Komentarze