6670 WŚ - Chapter 1349
Chapter 1349 – „Misja Ajsena Kargell’a”
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Mavier Akses - http://pokazywarka.pl/bpm9r6/
Hidion Akses - http://pokazywarka.pl/bzy3oi/
Chirgan
Kargell – http://pokazywarka.pl/avfqsb/
Bóg Zmarłych – Aylon Tengaku - http://pokazywarka.pl/bfnavy/
Ajsen
Kargell - http://pokazywarka.pl/3ys2qb/
Hidion : Pierwszy był Xemen, teraz jestem ja!
Mavier : Mhm!
Hidion : Więc dziękujemy za przybycie, ale raczej na nic się
nie przydacie, zaraz zakończę tą bitwę!
(*Aylon : W końcu przeciwnicy, z którymi nasze Elity Nijigen
mogą poczuć, że przegrają...Z samej ciekawości pchną się do walki, to
nienormalne...)
Chirgan : Dla dobra Nijigen, dołączę do wojny!
(*Ajsen : Haha! Banda idiotów, po raz pierwszy ciesze się,
że posłuchałem swego ojca, Nijigen same postanawia oddać mi władzę)
Ajsen : Hidion! Mavier!
Mavier : Hmm?
(Ajsen powoli ląduje na ziemi)
Ajsen : Pozwólcie mi dobić Xemena, w końcu moja walka wciąż
z nim trwa prawda? Walczymy aż do śmierci!
Hidion : Tss!
Mavier : Zdobycie tytułu to podwyższenie swej mocy, po
wyjściu z Gry Szachowej, ta moc pozostanie, bądź fair i walcz w pełni mocy
teraz, jak my wszyscy
Ajsen : Hmm?
Mavier : W obecnej mocy stałeś się legendarny, ja również,
Hidion tak samo, więc walczmy tym, co czyni nas najlepszymi.
(Ajsen wystawił rękę w bok, wystrzeliwując strzał
błyskawicy, który zmienił Xemena w pył)
Ajsen : Nie będziesz mi dyktował zasad. Przegrańcu.
(Ajsen uniósł wysoko głowę, powiew wiatru we włosach,
poważna twarz i morderczy wzrok skierował ku Mavierowi)
Mavier : Mhm!
Ajsen : Podjąłeś już próbę walki ze swym ojcem o jego tytuł,
przegrałeś, nie możesz już nigdy starać się o uzyskanie tytułu Virgona, ja zaś,
poprzez mą misję, mam szansę w końcu dołączyć do Najwyższych Bóstw !!!
Mavier : Co jest twoim celem?
Ajsen : Zakończenie Gry Szachowej.
Mavier : Mhm!
Ajsen : Zdobyć Złoty Miecz oraz dwa tytuły Księcia Księżyca.
Hidion : Hmph!
Ajsen : Więc czy rozwalę was tutaj, czy w Komnacie, nie robi
to dla mnie większej różnicy.
Hidion : Zobaczymy!
(Hidion leci w kierunku Ajsena z wyciągniętymi dwoma białymi
piórami w dłoniach)
Ajsen : Heh!
Hidion : Hmm?
(Ajsen podleciał do Aylona, uderzając go dwa razy z pięści w
klatkę piersiową)
Aylon : Bhah!
(Bóg Zaświatów zalał się krwią)
Chirgan : Ajsen!
Mavier : Dosyć tego!
(Mavier aktywuje swą mroczną czerwoną moc)
Mavier : Haaaa !!!
(Wokół niego nastąpiły silne eksplozje ziemi, wszystko wokół
zaczęło się trząść)
Ajsen : Hmm?
Mavier : Wybacz, Hidion! Lecz robię to dla dobra nas
wszystkich.
(*Ajsen : Ta energia.)
(Mavier teleportował się do Księcia, uderzając go z pięści w
twarz)
Ajsen : Khh!
(Mavier wykopał Ajsena w powietrze, następnie podlatując do
niego, wybijał go wciąż w powietrze silnymi ciosami z pięści)
Mavier : Ta-da-da-da-da-da-da !!!
Chirgan : W porządku?
Aylon : Trzymam się!
Hidion : On jest mój !!!
(Energia Hidiona zaczęła wzrastać w niesamowitym tempie)
Ajsen : Khh!
(Ajsen chwycił pięść Maviera, od drugiej dłoni zrobił unik w
bok)
Mavier : Hmm?
(Wykręcając Mavierowi rękę, Ajsen kopnął go w klatkę
piersiową, zbijając z powietrza)
Ajsen : Zdychaj !!!
(Ajsen wystrzelił pięć piorunów różnych kolorów ze swych
palców)
Mavier : Haaaaaa !!!
(Mavier skulił swe nogi i ręce, kumulując wokół siebie
czerwoną aurę, następnie zatrzymał się w powietrzu, z rozłożonymi rękoma i
rozkroku, zniszczył błyskawice samą aurą)
Ajsen : Mhm!
(Ajsen ponownie pojawił się przed Aylonem, tym razem kopnął
go w z partyzantki w brzuch, wybijając w tył, Bóg Zaświatów upadł na plecy)
Ajsen : Zdychaj!
(Ajsen wystawił rękę przed siebie, lecz przed nim pojawił
się Chirgan, których chwycił go za nadgarstek)
Ajsen : Hmm?
Chirgan : Nie pokonasz nas.
(Chirgan huknął Ajsena z różdżki, wybijając wojownika w
powietrze w stronę Maviera)
Mavier : Kha!
(Mavier czekał na obezwładnionego Ajsena, którego silnym
kopniakiem zbił na ziemię, Książe huknął plecami tworząc olbrzymią dziurę)
Hidion : Haaaaaaaa !!!
(Z nieba spadały białe pióra z olbrzymią prędkością, które
tworzyły eksplozje w miejscu, w którym leżał Ajsen)
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Skoro Ajsen nie chce przestrzegać reguł, tak wszyscy będą
chronić Aylona.
Czy Młody Książę Kargell poradzi sobie z trzema elitarnymi
wojownikami Nijigen?
Przeczytaj!
Następny Chapter 1350 – „Pelna Moc Ajsen’a”
Komentarze
Prześlij komentarz