Zenkizon - Chapter 36

 

Chapter 36 – „Wskazówki dla Altaira”

 

------------------------------------------

 

Seiyon : Kyornell po cichu też budował armię, obecnie pięciu z nich reprezentują Sarella. Kolejno jeden po drugim w swojej hierarchii zaraz po Kyornellu.

 

Terry : Widziałem ich wszystkich naraz w jednym miejscu...Ich przywódca, Havi...On...! Tss! Nie uważasz, że to wszystko mogło być przez niego przemyślane?

 

Seiyon : Sarell był i jest lojalny wobec Virgonów i weźmie udział w grze na równych zasadach.

 

Terry : Mhm!

 

Seiyon : Gdy w 1000 roku Avenir został prawowitym następcą, zastanawialiśmy się, czy to już czas, aby zaatakować, lecz podobno wciąż nie byliśmy gotowi.

 

Terry : Jak oceniasz decyzje Avenira z perspektywy czasu?

 

Seiyon : Heh! Avenir i Rantaro mieli rację. Kto wie, może nawet zaatakowaliśmy zbyt wcześnie.

 

Terry : R-Rozumiem…

 

Seiyon : Rantaro Higachi wyjawił mi niegdyś, że rozmawiał z Altairem zanim zniknął.


Terry : Hmm?

 

(*Hatsu : To może być ciekawe).

 

(Rok 1500)

 

#Altairo : Chciałbym z tobą porozmawiać na osobności.

 

#Inqu : Hmm?

 

#Rantaro : W porządku.

 

(Rantaro spowolnił czas do tego stopnia, że wypowiadane słowa przez wojowników były niezrozumiałe dla Inqu).

 

#Altairo : Chciałbym wymienić się cząstką naszych mocy.

 

#Rantaro : Słucham?

 

#Altairo : Ofiaruję ci moc klanu Abatov zdolną do rozszczepiania dusz i tworzenia niewyobrażalnych rzeczy w zamian za odrobinę wiedzy i umiejętności odnośnie działania magii czasu

 

#Rantaro : Co ty zamierzasz?

 

#Altairo : Heh! To już moja sprawa.

 

#Rantaro : Powstało dziewięć sygnetów magicznych klanu Abatov, to co chcesz zrobić, utworzy…!

 

#Altairo : Twoje zdolności i tak sięgają całego czasu kalendarzowego Zenkizon. Jesteś bardzo silnym wojownikiem i Virgonem. Nie wiem jaką przyszłość widzisz dla mnie, ale też chciałbym ją poznać, a raczej nie przyszłość jaka mnie czeka, tylko datę mojej chwały.

 

#Rantaro : I co, uśpisz się do tego czasu? Pozwól, że dam ci pewną wskazówkę.

 

#Altairo : Ech, lubicie zgrywać twardzieli, co nie?

 

#Rantaro : Hmm?

 

(Altairo wyciąga z kieszeni paczkę magicznych papierosów, wyciąga jednego i odpala).

 

#Altairo : Niech i to będzie sygnet, mogę być jego właścicielem, energia będzie czerpana z nas obydwu, lecz głównie ode mnie.

 

#Rantaro : Niech będzie.

 

(#*Rantaro : Przydadzą mi się zdolności klanu Abatov, jestem pewien, że wiedza wroga może być przydatna).

 

Seiyon : Między nimi wytworzył się złoty sygnet z czarnym płomieniem w klepsydrze. Obecnie jego posiadaczem jest Avenir Necrus. Altairo użył go dopiero za czasów siódmego absolutu, ojca Davira Haniro. Altairo zresztą sam chciał dołączyć i doszedł do porozumienia z Haxinem Royonem.

 

Terry : Hmm?

 

Seiyon : Altairo odebrał sobie pamięć, stworzył swój Wymiar Bogów i Bogów Magii z Maginem na czele, który z kolei utworzył przedmiot o nazwie Klepsydra Dusz.

 

Terry : Niesamowite!

 

Seiyon : Dziś Altairo ma wyprany mózg przez utopijny świat Avenira a klucz do otwarcia galaktyki posiada Davir Haniro.

 

Terry : Nie wiedziałem o tym…To znaczy wiem, że Davir posiada klucz, ale…!

 

Seiyon : Dzięki mocy Rantaro Higachiego, czas w galaktyce Klepsydry Dusz jest zupełnie inaczej liczony i mierzony niż tutaj, stąd też wasza siła i umiejętności na wysokim poziomie. Sprawdziłeś się w szachownicy, nie ma co.

 

Terry : Dziękuję!

 

Seiyon : Martwią mnie jednak te różnice w czasie…Klepsydra była dwa razy niszczona i odnawiana, obecnie funkcjonuje ta, stworzona przez Avenira Necrusa…Wcześniej dochodziło do pęknięć lub całkowitego zniszczenia.

 

Seiyon : To może sprawić, że siła reprezentantów Avenira przekracza nawet elity Zenkizonu, dlatego mówił, żeby walczył z nim tylko zwycięzca, jeśli się odważy, mhm.

 

Terry : Wierzysz w te słowa?

 

Seiyon : Powinienem raczej zapytać o to ciebie.

 

Terry : Ech…Mnie zastanawia, czy Altairo swoją mocą, osobą, wytworzył presję na Rantaro i dlatego utworzyli dziesiąty sygnet, który stracili, czy Rantaro naprawdę miał jakiś interes w tym wszystkim.

 

Seiyon : Dzięki mocy Abatov pozycja Rantaro w hierarchii mocno podskoczyła co znacząco wpłynęło na psychikę i wizualizację siebie w danym punkcie jak i nas, jako Virgonów. Rantaro był i wciąż jest Bogiem Czasu Zenkizon.

 

Terry : Jak to możliwe? Powinien zostać skasowany. Przecież to Tetsu, jego syn posiada teraz ten tytuł.

 

Seiyon : Uczciwie przegrał trzymając się zasad gry szachowej.

 

Terry : Hmm?

 

Seiyon : Walczyłeś z 1/4 pełnej mocy Rantaro Higachiego.

 

Terry : Ż-Że co?! Nawet połączony z Preqiem?!

 

Seiyon : Nawet.

 

Terry : T-To niemożliwe, przecież nawet ty…

 

Seiyon : A kto powiedział, że jestem od niego silniejszy?

 

Terry : Więc, dlaczego?!

 

------------------------------------------

 

Seiyon otwiera się przed synem i Terrym, nie spodziewając się, że przyczajony Hatsu Kuzzaku również słyszy rozmowę wojowników. Czego jeszcze mogą się dowiedzieć?

 

Przeczytaj!

Następny Chapter 37 – „Nikt nie posiada takiej wiedzy”

Komentarze