6670 WŚ - Chapter 1490


Chapter 1490 - „Tęczowe Pióra”

------------------------------------------------------

Kekuren : Hmm?

Sonirra : Hidion Akses...Obudziliśmy potwora!

Kekuren : A więc spełniło się marzenie małego Hidionka, haha haha haha haha!

Sonirra : Hmm?

(*Gentaro : Ta energia! Nie może być!)

(*Dainer : Hidion Akses jako trzeci wojownik tego klanu, odblokował swój upragniony trzeci poziom…!)

Hidion : Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa !!!

(*Kekuren : Nigdy nie miałem okazji walczyć z Mavierem Aksesem, jednakże słyszałem o jego przegranym pojedynku ze swoim ojcem, Virgonem, Sordinem Aksesem. Trzeci poziom uaktywnił naszyjnik o podziale mocy na siedem części, wojownicy tego klanu są wstanie wykrzesać maksymalną moc swoich trybów, co wyzwala ich prawdziwe „ja”. Davir Haniro jest Bogiem Pół Dusz pochodzący z galaktyki, do której nikt nie miał dostępu. Najbardziej strzeżona sfera w Zenkizon. Klany Nijigen poza sercem kierują się również mocą ducha na poziomie zupełnie mi nie znanym, imponujące.)

Sonirra : Zbliżają się!

Kekuren : Po moim trupie!

(Kekuren stanął w lekkim rozkroku wystawiając wyprostowane ręce na boki, następnie skierował je przed siebie. Władca Księżyca Wymiaru Saisho połączył kilkaset planet z galaktyki piątej do miejsca, w którym się znajdowali, blask księżyca sprawił, że arena nicości powiększyła się do gigantycznych rozmiarów.)
Sonirra : Tss!

Dainer : Nie ma problemu.

(Dainer Echira stał za plecami Kekurena, sztylet, który miał w ustach przyłożył wrogowi pod gardło, z zamkniętym jednym okiem, rozświetlał blask oka Aizugoromo. Natomiast Gentaro na grzbiecie swego fenixa dostał dodatkowej szybkości, sam wojownik wziął wymach w tył swymi dłońmi, by następnie wybić się nogami ze swojego przywołania i zbliżyć się tym samym do swojego kompana)

(*Sonirra : Nie mogę go trafić!)

(Sonirra strzelała przed siebie szarymi pociskami Magii Duchowej Hichyo, Gentaro rozstawiając na boki swe dłonie, wytworzył ze swojego ciała pomarańczową aurę skrzydeł fenixa. Nasz bohater aktywował również Oko Fenixa w drugim oku, co uwolniła cały potencjał agresji zdobyty podczas wszystkich swoich wcześniejszych starć.)

Kekuren : Hmph! Bracia Echira dopięli swego u Setyra. Bóg Życzeń był naprawdę pomocny w waszym rozwoju. Te oczy rzeczywiście są najwspanialsze w całym Zenkizon, pod warunkiem, że byś rozwinął je do najwspanialszego stanu. Lecz jak masz to zrobić, skoro niedługo umrzesz?

Dainer : Moje oko przeszłoby do destrukcji po mej śmierci, lecz jak śmiesz wypowiadać takie słowa w swej obecnej sytuacji?

Kekuren : Haha haha haha haha!

(Kekuren złączył swe dłonie, z podziemi na całej arenie nicości wyrastały ogromnej wielkości biliony lodowców ze szpicami, które miały przedziurawić naszych bohaterów, wiele z nich zmieniały barwy i łączymy energię z innymi, tworząc sieci błyskawic)

Dainer : Hmph!

(Dainer próbował zabić Kekurena, przecinając sztyletem kark przeciwnika, jednakże sztylet jedynie przeszedł przez ciało wojownika, nie raniąc go)

(*Dainer : Niemożliwe! Moje oko go prześwietliło! Nie ma aktywowanej magii, która mogłaby to…)

(Nasz bohater został wykopany w tył przez Kekurena, który następnie łącząc ponownie swe dłonie, wytworzył mniejszy lodowiec, który przebił i nabił ciało Dainera)

Dainer : Bhah!

Kekuren : Hmm?

(Ciało Dainera zmieniło się w czarne nietoperze)

(*Kekuren : Z pewnością odczuł mój atak.)

(Kekuren spoglądał na zbliżającego się Gentaro, który strzelał pomarańczowymi piórami z oddali. Wojownik Kyosuke wyciągnął strzałę ze swej dłoni)

(*Kekuren : Za chwilę będzie po wszystkim.)

(Tymczasem)

(*Indey : Energię Kekurena mogę wyczuć aż tutaj, wystrzelił te swoje lodowce na całym terenie, zmieniając zupełnie krajobraz i teren walk.)

Reon : Hmph! Nie masz chyba zamiaru ze mną dalej walczyć, co?

Hidion : Rozszarpię Cię!

Reon : Heh!

(Hidion teleportował się w powietrzu na wysokość Reona, unosił się naprzeciw niemu, obok Indeya Kyosuke.)

Reon : To starcie dwójki Złotych Dzieci, nie ma tu miejsca dla Ciebie, Hidionie Akses!

Hidion : Nie interesuje mnie to!

(Hidion wymachem dłoni skierował setki tęczowych piór na swego przeciwnika, wszystkie przykleiły się do jego złotej zbroi)

Reon : Tss! Znowu to samo ?!

(*Indey : Ta pewność siebie jest imponująca. Lecz nie robi na mnie zbyt wielkiego wrażenia, czuję się, jakby moja złota aura pochłaniała ten zachwyt i przenosiła mnie do tego stanu psychicznego. To doświadczenie sprawia, że staję się silniejszy, nie przyczyniając do tego mocy fizycznej.)

Hidion : Khaaa!

(Tęczowe pióra eksplodowały jeden po drugim, zbroja Reona Dattella rozpadła się na kilka części, spadając na ziemię.)

(*Indey : To oznacza, że łamię rzeczywistość, a raczej nadaję jej nowy sens egzystencji tego, że ta moc jest najbardziej niebezpieczna. Wszyscy jej boją i to powoduje wzrost mojej mocy. A to oznacza, że…)

Hidion : Hmm?

(Dym po eksplozji powoli ulatniał się z wiatrem. Reon Dattell w czarnym kombinezonie bez ramiączek, z falującymi ku górze lwimi, krótkimi włosami i otaczającą jego ciało złotą aurą, spoglądał z lekką agresją i wściekłością w kierunku naszych bohaterów)

Indey : Jest wojna, obowiązują nas dwie zasady, przeżyć i wygrać. Jesteś Szlachetnym Strażnikiem Saisho. Musisz zginąć!

Reon : Haha! Dwóch na jednego?

(Reon złączył ze sobą dłonie)

Reon : Letriya! Przeniesienie!

(W powietrzu obok Reona, pojawiła się młoda, z sięgającymi do pleców brązowo-włosa dziewczyna w zielonej sukni, wydłużającej się od pasa w dół z przedziałem, zielony biustonosz w złotych koronkach, wystający długi kołnierz z tyłu głowy, na ramionach symbole dwóch złotych smoków, na rękach na wysokości bicepsów przyczepione dwa sztylety z trzema ostrzami każdy. Umalowane czarne oczy z złotymi źrenicami i pomalowanymi na różowo ustami, spoglądała z uśmiechem na Hidiona i Indeya)

Hidion : Letriya Dattell...Drugie Złote Dziecko Saisho!

Indey : Co takiego ?!

(*Hidion : Do tej pory znana nam jest piątka tych bestii… Dwóch po stronie Saishio, Reon i Letriya Dattell, jeden pochodzi z Galaktyki Davira Haniro, niejaki Uterin Nerito, czwartym jest Ryotaro Necrus, na szczęście obydwaj nie uczstniczą w tej grze, oraz Indey Kyosuke po naszej stronie… Mielibyśmy dwóch, gdyby Isarin przyzwał Kamieniem Życia tego Uterina zamiast Terrego Kuzzaku, tak czy inaczej musimy zwyciężyć)

Reon : Załatw tego tęczowego śmiecia, ja zajmę się Indeyem Kyosuke!

(*Indey : Nie ma zamiaru odpuścić walki Złotych Dzieci…)

Letriya : Zrozumiałam.

Hidion : Śmiecia? Hmhp!

------------------------------------------------------

Hidion aktywując swój upragniony trzeci poziom klanu Akses, będzie musiał zmierzyć się ze Złotym Dzieckiem, jaką jest Letriya Dattell, wojowniczka z tego samego rzadkiego klanu co Reon.
Jak rozwinie się ich potyczka? Reon vs Indey! Bitwa dwóch Złotych Dzieci, kto zwycięży?
Gentaro i Dainer zbliżyli się do swych przeciwników, lecz jak na razie nie znają sposobu na ich pokonanie, czy uda im się przeciwstawić?

Przeczytaj!
Następny Chapter 1491 - „Reon Dattell vs Indey Kyosuke – Bitwa Złotych Dzieci Zenkizon”

Komentarze