Zenkizon - Chapter 19

Chapter 19 – „Cztery absolutne legendy”

 

------------------------------------------

 

Tsura : W jaki sposób będziemy walczyć? Indywidualnie? Parami?

 

Terin : Parami. Tylko Jirigo Abatov jako najsilniejszy strażnik najszlachetniejszego rodu będzie walczył indywidualnie.

 

Jirigo : Zrozumiałem.

 

Terin : Przedstawię wam trochę plan mojej gry, a raczej jej część, która was będzie na pewno dotyczyła. Oczywiście ta rozmowa nie ma prawa wyjść poza te mury.

 

Fertil : To raczej oczywiste.

 

Terin : Twój poprzednik oddał ci swoje miejsce na wniosek Kyuriego. Masz władać w zaświatach i czuwać nad swoim rodem, ale sygnetu ci nie oddał.

 

Fertil : To nasza sprawa.

 

Terin : Heh, no tak, no tak. Zatem!

 

(Dziesiątka strażników z uwagą wsłuchiwała się w słowa Terina Kargella. Absolut emanował niewyobrażalnie wielką energią, jednak energia ta, tak samo jak i charakter Terina, wydzielała się w atmosferze bardzo spokojnie i naturalnie.)

 

Terin : Jak mówiłem, będziecie walczyć w parach, jednak zostanie każdemu przydzielony przeciwnik. Stawką będzie wasz tytuł jako strażników.

 

Kargen : Mam rozumieć, że jeżeli bym zginął, to mój przeciwnik będzie strażnikiem klanu Kargell w zaświatach.

 

Terin : Heh, przez jakiś czas na pewno.

 

Aarbi : Co to znaczy?

 

Terin : Nie będę zdradzał zasad gry. Informuję was jedynie o waszej roli w tej grze.

 

Mergad : Proszę powiedz więcej w takim razie o naszej roli w tej rozgrywce.

 

Terin : Po pierwszym etapie gry, odpowiednia ilość wojowników będzie musiała wybrać pole A lub B. To będzie bardzo istotny moment mojej gry. Dlatego też, macie czas do momentu wystawienia wszystkich reprezentantów przez Virgonów, aby podać mi listę par wybierając numer od 1 do 6.

 

Ravir : A i B?

 

Tsura : Nic więcej nam nie powiesz?

 

Terin : Nie.

 

Watar : A jeżeli się nie zgodzimy?

 

Terin : Wasza decyzja nie ma tu nic do rzeczy. Zostaniecie wciągnięci do gry losowo, czy to wam się podoba czy nie.

 

Vergad : To groźba?

 

Terin : Fakt.

 

Fertil : Twój szaleńczo niemożliwy spokój gotuje we mnie gniew.

 

Terin : Heh! Niestety nie mogę nic więcej powiedzieć. Powiedziałem i tak za dużo.

 

Aarbi : Elity dusz w zaświatach naszych klanów hierarchicznie przekażą to, co nam przekazałeś a to rozejdzie się po Zenkizon.

 

Terin : Miało mnie to zszokować?

 

Aarbi : A i B…O co z tym chodzi?

 

Terin : Wszystko w swoim czasie.

 

Jirigo : Jeżeli jako jedyny mam walczyć indywidualnie, to czy mogę wybrać już numer?

 

Terin : Oczywiście.

 

Jirigo : Poproszę zapisać sobie numer 5.

 

Terin : Naturalnie.

 

(*Tsura : Dusze z zaświatów mogą usłyszeć słowa Terina, ale nie nasze, więc nikt nie wie co wybrał Jirigo).

 

Ravir : Jaki jest właściwie cel twojej gry? Nie powiesz mi, że to gra jak każda inna mająca móc cię obalić.

 

Terin : Oczywiście, że nie. To byłoby zbyt proste.

 

Ravir : Zatem?

 

Terin : Będę czwartą absolutną legendą!

 

Watar : Co takiego?

 

Mergad : Mhm!

 

Terin : Pierwszy Bóg Absolutny – Ferugori Abatov - Stoczył walkę z 7 Virgonami i od tego momentu cały istniejący wszechświat był podporządkowany pod klątwę Boga Bogów, pierwszego, który powstał.

 

Terin : Siódmy Bóg Absolutny – Haxin Royon – Obronił swój tytuł aż siedem razy w grze przez siebie stworzonej. Jako pierwszy w dziejach Zenkizon obronił swój tytuł chociażby raz.

 

 

Terin : Dwunasty Bóg Absolutny – Kayd Haniro – Obronił swój tytuł trzykrotnie. Ponadto w swej grze zginęło dwóch z siedmiu Virgonów, wojowników, którzy nigdy dotąd nie przegrali walki. Najbardziej uszlachetnionych.

 

Terin : Natomiast następną legendą będę ja, a przypisany mi opis będzie wyglądał następująco.

 

Ravir : Tss!

 

Terin : Trzynasty Bóg Absolutny – Pozbawił w swej grze życia sześciu z siedmiu Virgonów. Wszyscy z Zenkizon i poza nim byli uczestnikami rozgrywki, przez co prawo dalszego funkcjonowania musiało zostać utworzone od nowa.

 

Vergad : Co takiego?! Zwariowałeś?!

 

Terin : Licz się ze słowami.

 

Ravir : Chcesz się posunąć do tego stopnia? Zlikwidować wszystkich w Zenkizon?

 

Terin : To turniej Virgonów. Nie może być we wszechświecie dwóch absolutów, dlatego wszyscy są uczestnikami naszej gry.

 

Tsura : Khh!

 

Terin : Skoro dusza Ferugoriego Abatova została skasowana, nikt obecnie po zdjęciu klątwy z nas nie jest wstanie się nam sprzeciwić, dlatego też taka będzie moja gra.

 

Ravir : Cztery absolutne legendy, to cię kręci?

 

Terin : Heh! Niektórzy z absolutów nie wiele dobrego po sobie pozostawili a i ich rządy były bez polotu.

 

Fertil : Dlatego masz zamiar zniszczyć i skasować wszystkich, nawet tych, którym obiecano wieczny spokój za zasługi we wcześniejszej historii?

 

Terin : Nie zamierzam niczego zniszczyć. Będzie toczyła się gra o moje obalenie, tak jak zawsze to było, tylko tym razem uczestnikami są wszyscy.

 

Watar : Mhm!

 

Terin : Wy nie macie się przecież czym przejmować. W końcu nie bez powodu jesteście strażnikami swoich klanów w Zaświatach Zenkizon.

 

Ravir : Niby tak, ale nie znamy swoich przeciwników ani zasad twojej gry, przez co nawet nie wiemy jak się przygotować.

 

Terin : Takie asy jak wy, powinny sobie poradzić z problemem. W końcu reprezentujecie zmarłe dusze wojowników waszego klanu, którzy wciąż zapewne chcieliby mieć swój spokój zachowany. W końcu oni udziału w grze nie biorą.

 

Ravir : Czy aby na pewno?

 

Terin : Obróń swój tytuł, to zobaczysz, co będzie dalej.

 

Ravir : Hmph!

 

Terin : Z mojej strony to tyle.

 

(Terin odsunął krzesło i wstał, po czym po prostu wyszedł z pokoju).

 

Watar : Nie wierzę…!

 

Kargen : Musimy utworzyć dwuosobowe pary i wybrać numer od jeden do 6 z wyłączeniem liczby 5.

 

Jirigo : Nie przygotujecie się na przeciwnika, ale potrenować dla samych siebie wciąż możecie. Przynajmniej ja mam taki zamiar.

 

Tsura : To prawda, dobra myśl.

 

Mergad : Hmmm…!

 

Aarbi : No to działajmy.

 

------------------------------------------

 

Terin Kargell oznajmił strażników Zaświatów co ich czeka w grze i co mają przygotować oraz w jakim czasie. A i B? O co może chodzić?

Trzynasty Absolut chce dołączyć do grona tych, którzy najwięcej zrobili lub namieszali w historii Zenkizon. Czy to mu się uda?

 

Przeczytaj!

Następny Chapter 20 – „Skazany na siebie”


Komentarze