Zenkizon - Chapter 16
Chapter 16 – „Aktualizacja tabeli”
------------------------------------------
Etios : Wielmożny Terinie!
(Terin wraz z Avenirem popijali wino i oglądali nagrania udostępnione przez Harepa Opańskiego, gdy nagle do Absolutów bez pukania wtargnął sługa Terina ciągle wrzeszcząc).
Terin : Hmm?
Avenir : Jakim prawem śmiesz tu wchodzić nie proszony?!
Etios : Nadchodzi Lord Kyornell Abatov !!! Nie mogłem go…
(Etios nie zdążył dokończyć zdania, gdy wywołany wojownik wszedł do pokoju Absolutów, przesuwając sobie Etiosa barkiem.)
Kyornell : Obydwu mam zabić w tym momencie?
Avenir : Widziałem, w pięć sekund pozbyłeś się nieśmiertelnego Carittena Aksesa. My jednak nie jesteśmy tacy słabi, jak sądzisz pod wpływem emocji.
Kyornell : Milcz gnido, nie z Tobą rozmawiam. Terin, co to ma być? Wszyscy są uczestnikami twojej gry? Nie masz prawa ani mocy mnie zmusić.
Terin : Mylisz się. Wszedłeś do pokoju XIII Boga Absolutnego. Nie zapominaj, że ja ustalam prawo w Zenkizon. Poza tym większość praw i tak stworzył Twój klan, Obok mnie znajduje się Avenir Necrus, II Bóg Absolutny. Mamy główny głos we wszystkich sprawach.
Kyornell : Mhm!
Terin : Avenir jest również liderem Virgonów, do których i ja przynależę, a do których ty nigdy nie chciałeś przystąpić. Mimo, że jednak tak samo jak my, nigdy nie zostałeś pokonany. Moja rozgrywka ma wyłonić tylko jednego zwycięzcę, który przejmie Zenkizon. Nas jest siedmiu, więc odegramy główną rolę.
Kyornell : Nie przystąpię do żadnego z was!
Terin : Jeżeli nie będziesz nawet reprezentantem, dołączysz do jakiejś armii, jeżeli i tego nie zrobisz, dokonany zostanie wybór losowy.
Kyornell : Kpisz sobie ze mnie?!
(Atmosfera wewnątrz pokoju była nadmiar neutralna. Żaden z trzech wojowników nie przeważał swoją siłą)
Terin : Pieczęć twojego ojca nie działa więcej na nas. Możemy robić co chcemy, no chyba, że chcesz się sam rzucić na siedmiu Vigonów jednocześnie.
(Terin kpiąco uśmiechnął się w stronę wojownika).
Kyornell : Cieszcie się póki możecie. Gra musi być sprawiedliwa, inaczej nie dostaniesz zgody.
Terin : I taka właśnie będzie.
Kyornell : Niedługo was skasuję na dobre.
(Wojownik uśmiechnął się pod nosem wydzielając trochę swojej wyższej, skoncentrowanej energii.)
(*Etios : T-To potwór!)
Avenir : Masz pozdrowienia od brata.
Kyornell : Ty parszywy!
(Kyornell wykonał tylko krok przed siebie, a Avenir uciekł przechodząc przez czarny portal wytworzony w ułamku sekund przed siebie. Portal następnie zniknął.)
Kyornell : Pieprzony tchórz!
Terin : Mhm!
(Do pokoju wchodzi również Sarell Abatov.)
Kyornell : Hmm? A ty tu czego?
Sarell : Dlaczego mogę wystawić tylko dziesięciu reprezentantów? Cała moja armia będzie składała się z trzynastu wojowników.
Terin : Więc ogranicz ją do dziesięciu i przydziel trzech wojowników do jednego reprezentanta lub po jednym jakoś rozmieść.
(*Kyornell : Terin daje wskazówki, ale nie wiadomo, jakie będą zasady gry).
Sarell : Powiedz mi co to za gra, skoro nie mogę wystawić do niej tylko trzynastu wojowników przeciw tryliardom wrogów.
Terin : Wszystko w swoim czasie. Póki co, czekam aż Vigoni wystawią wszystkich dziesięciu reprezentantów, wtedy ogłoszę kolejne kroki.
Kyornell : Sarell, jesteśmy z tego samego klanu, wyznajemy te same wartości. Dopisz mnie i moich osobistych strażników na swoją listę reprezentantów.
Sarell : Słucham?
Kyornell : Nie zależy mi na stanowisku absolutu, możesz go mieć. Połączymy twoją trzynastkę z moimi elitami wojowników. Najbardziej zależy mi na uśmierceniu Avenira Necrusa.
Sarell : Zgoda.
Terin : Hmm?
Sarell : Klan Abatov miał wiele wpadek i pomyłek, lecz można przywrócić porządek. Znam twoje działania i motywy, nie mam nic przeciwko.
(*Terin : Zapowiada się naprawdę interesująca rozgrywka).
(Tymczasem)
Davir : Wykolegowali mnie, chociaż mogłem się tego spodziewać.
Takemi : Nie wiadomo jaka będzie gra, to może być dosłownie wszystko.
Davir : To prawda, będziemy mogli polegać tylko na swoich umiejętnościach i doświadczeniach.
Takemi : Coraz więcej wojowników zna nasze sekrety, powinniśmy się wzmocnić.
Davir : Zgadzam się. Zakończmy eksperymenty. Wrócimy do tego po wygranej, gdy obejmę stanowisko XIV Boga Absolutnego!
Takemi : Dlatego tylko ty możesz nam pomóc, jesteś naszym tworem, naszym eksperymentem, wielkim dziełem.
Davir : Który przerósł nawet mnie, lecz w innej dziedzinie magii i nawet stał się Virgonem.
Takemi : Pochodzisz z z DNA Davira, więc z pewnością nas i naszą sytuację rozumiesz, prawda?
Shisura : Jak najbardziej. Gdy zwyciężymy, nasze cele i tak będziemy realizować, bez względu kto dokładnie rządzi. Nasza trójka wystarczy by poprowadzić Zenkizon.
Davir : Jesteś moim najwspanialszym dziełem, Shisuro Larudan!
#Terin : Tabela została zaaktualizowana
(Głos Terina pojawił się w głowie każdej żyjącej i nie żyjącej duszy w Zenkizon. Po zamknięciu oczu, wszyscy mogli dostrzec aktualizację).
#Terin : Wciąż pozostały wolne miejsca u wszystkich Virgonów, spieszcie się, niedługo może ich zabraknąć.
Davir : Ciekawa ta lista, sama gwardia najpotężniejszych.
Takemi : Terry Kuzzaku wciąż nie jest na żadnej liście. Ale skoro Sordin wystawił naszą córkę i Katatsu Kyosuke, to raczej Terry wie już, że kłamałeś mówiąc mu, że masz klucz również do dwunastej galaktyki szachowej.
Davir : To nie ważne. Istotne jest, że mam klucz do Avenira i klepsydry dusz.
Shisura : Najpotężniejsi są już wpisani na listę. Kogo weźmiemy do nas?
Davir : Nie wszyscy potężni z Zenkizon zostali wpisani. Jest kilka perełek, które możemy sprowadzić na naszą stronę.
Takemi : Ruszajmy zatem.
Davir : Słuszna uwaga.
------------------------------------------
Wielu wojowników o znanych imionach i nazwiskach zostali wystawieni jako reprezentanci poszczególnych Virgonów. Miejsc nie zostało zbyt wiele. Kiedy się zapełni? Gdzie trafi Terry Kuzzaku? Jakich ludzi uda się pozyskać Davirowi?
Przeczytaj!
Następny Chapter 17 – „Dezorientacja ludności"
Komentarze
Prześlij komentarz