6670 WŚ - Chapter 1496


Chapter 1496 - „Księżyc Zenkizon – Katatsu Kyosuke vs Następcy sygnetu #2”

------------------------------------------


(*Notka* Galaktyka 5 – Obecny stan opisowy poprzednich rozdziałów – wizualizacja amatorska. http://pokazywarka.pl/q4od43/ )

(Katatsu odwraca się plecami do przeciwnika, głowę i wzrok skierował ku wrogowi. Pole bitwy wokół nich, stawało się fioletowe, z ziemi zaczęły wyrastać tysiące olbrzymich drzew, tworząc las pośród ogromnych lodowców Kekurena.)

Kekuren : Masz zamiar uciekać?

Katatsu : Coś w tym stylu.

(Katatsu biegł w kierunku lasu)

Kekuren : Hmm?

Sonirra : Zabij go!

(Kekuren wzbija się w powietrzu, uginając lewą nogę, przystawił ją do wyprostowanej prawej, lewą dłoń skierował ku niebiosom, wytwarzając gigantyczne lodowce, które kierował w las, wszystkie otaczały żółte pioruny)

(*Kekuren : Chce mnie zdekoncentrować? Chociaż faktycznie nie mogę go dostrzec i wyczuć.)

(Lodowce wbijają się w drzewa bądź ziemię, przez którą przelatują i wybuchają pioruny. Las płonie, a Kekuren tworzy coraz więcej lodowców, które kieruje wymachem dłoni na oślep w las. Pomimo ciemnego nieba, wśród lodowców wbitych w ziemię, las zaczęły rozświetlać swym blaskiem tysiące księżyców.)

Kekuren : N-Niemożliwe!

(*Sonirra : Katatsu, jak każdy inny posiadacz sygnetu, który znajduje się w tej grze, nie może używać mocy sygnetu. Zostało to ustalone w zasadach szachownicy, jedynie w wielkim finale, po otwarciu Lustra Wszechświata, można tego dokonać. Ajsen złamał zasadę i Nijigen otrzymało trzy życzenia, jedno w czasie gry i dwa po jej zakończeniu, jeśli zwyciężą. Czyżby Katatsu również złamie zasady? To by oznaczało…)

(*Kekuren : Że nas docenia… Jeśli się do tego dopuścił, to znaczy, że naprawdę możemy go pokonać!)

(Białe promienie księżyców zostały wystrzelone z płonącego lasu w kierunku obydwu wojowników!)

Kekuren : Hmm ?!

Sonirra : Tss!

(*Sonirra : Jeśli nie my, to nikt nie będzie wstanie nawet tknąć Katatsu Kyosuke… Jego moc jest niewyobrażalna! Jesteśmy jego następcami!)

Kekuren : To mnie nie powstrzyma!

(Z ciała Kekurena zostały wystrzelone tysiące lodowych sopli, które będąc w epicentrach laserów blasków księżyca, wchłaniały błyski w sople, nadając im szarych barw)

Sonirra : Kha!

(Sonirra Vergaden ze swego rozlegającego się światła, nadała różnorakie kolory szarym barwom promieni, wystrzelonym z tego szarego epicentrum w którym stała. Promienie skierowane były w blaski wystrzelone przez Katatsu Kyosuke.)

Katatsu : Jesteś pewien?

(Katatsu pojawił się za swoim wrogiem, chcąc przebić serce przeciwnika swą czerwoną dłonią demona, został wypchnięty w tył siłą dłoni Kekurena, który machnął nimi w dół. Reszta wytworzonych lodowców mimo wszystko została skierowana w płonący las. Wojownik nie odwracał się do naszego bohatera.)

Kekuren : Jak cholera!

Katatsu : Hmm?

(Katatsu rozejrzał się dookoła, jego następcy świetnie przejmowali ataki Demona Śmierci wymiaru Nijigen.)

(*Katatsu : Sonirra jest kontrolerką mocy żywiołów, jak cały jej klan. Dopasowuje się do Kekurena i wspiera jego ataki, są kompatybilni. Tak samo jak on, kontakt z moim blaskiem zostaje przez nich pochłonięty, a nie odwrotnie…)

Kekuren : Zginiesz Katatsu Kyosuke! Przyrzekam!

(Katatsu spogląda w niebo, nad Kekurenem dostrzega potęgę olbrzymiego szarego księżyca)

Katatsu : Tss!

(Kekuren odwraca się do naszego lidera.)

Kekuren : Sprawię, że nie dostaniesz się nawet do Bóstwa Kyosuke w Zaświatach Zenkizon! Nasz klan jest wysoce uduchowiony, potęga inteligencji i taktyki!

Notka
Klan Kyosuke - wojownicy ducha, tworzą techniki i tryby na bazie żywiołów i istniejących magii, dodając w tym przedmioty/rzeczy. Potrafią przekazać komuś swoje życie (wskrzesić z zaświatów osobę, która nie była wcześniej ożywiona. Taktycy i kreatorzy.

Katatsu : Wiem, sam do niego przynależę, powodzenia.

(Katatsu mimo wszystko ze swego lasu wytwarzał promienie białych blasków księżyca, następnie unikając nadchodzącej pięści Kekurena, wojownik chwycił go za ramię i zniknęli Sonirrze sprzed oczu.)

Sonirra : Niemożliwe!

Kekuren : Khh!

(*Kekuren : Przeniósł nas do tego płonącego lasu ?!)

Katatsu : Czyj księżyc będzie silniejszy?

(*Kekuren : Nie złamał zasad sygnetu… Tss!)

(Nad Kekurenem na niebie widoczny był przywołany przez niego gigantycznej wielkości księżyc. W ogromnym, wciąż rozszerzającym się po planecie, wśród gigantycznych lodowców w ziemi, fioletowym, mrocznym i płonącym lesie.)

Katatsu : Hmph!

(Katatsu rozpoczął walkę wręcz z Kekurenem. Z płonącego lasu, obydwu wojowników atakowały białe promienie blasków księżyca z różnych stron.)

Kekuren : Co to ma być do cholery?!

(Kekuren ani razu nie został nimi trafiony, wojownik dzięki mocy swego księżyca, mógł w odpowiednim momencie zareagować, spowolnić czas i rozrzucić swe strzały wychodzące z jego dłoni na atakujące go światło. Kekuren odbierał i wchłaniał blask mocy księżyca Katatsu Kyosuke. Sople po wchłonięciu mocy przeciwnika, powracały do dłoni wojownika wymiaru Saisho. Dodając mu nieco energii.)

Katatsu : Otworzyłeś się!

(Kiedy Kekuren wchłonął z powrotem swe czerwone strzały do swych dłoni, lider Qurell 3 huknął przeciwnika w klatkę piersiową, wybijając go w tył. Kekuren uderzył plecami w skałę, plując krwią.)

(*Kekuren : Jest szybszy niż sądziłem…Tfu! (pluje krwią) Bez wsparcia mocy Sonirry również jestem wstanie z nim konkurować!)

(Kekuren wybija się ze skały, skacząc na ziemię z przykucnięciem na jedną nogę, wojownik podpierał rękę o drugą nogę.)

Katatsu : Aaaaaaaaaaaaaa!

(Katatsu wystrzelił ze swych złączonych dłoni białą falę mocy)

Kekuren : Hmph!

(Z dłoni wojownika wychodzą dwie czerwone strzały, które wyrzucił w stronę białej fali Katatsu Kyosuke)

Katatsu : To twój koniec!

(*Kekuren : Co on bredzi?!)

(Biała fala przebija się przez czerwone strzały, zamieniając w proch. Moc naszego bohatera wciąż leciała w kierunku Kekurena.)

Kekuren : Tss!

(Kekuren powstał, stojąc oparty plecami do ściany, uaktywnił i rozświetlił bardziej znajdujący się nad nim na niebiosach szary księżyc, z którego to wystrzeliwane były sople i lodowce w kierunku Katatsu i jego białej fali blasku księżyca wystrzelonej z rąk.)

Kekuren : Nie kpij sobie ze mnie!

(Włosy wojownika falowały ku górze, jego zimne czerwone oczy i uśmiech na twarzy sprawiał, że nie ma zamiaru poddać się potędze posiadacza sygnetu. Ze swej dłoni wyciągał o wiele dłuższą czerwoną strzałę niż te, które przywoływał wcześniej.)

Katatsu : Hmph!

(Wszystkie sople i lodowce przelatywały przez ciało Katatsu, wojownik przesuwał się do przodu, wyprostował i skoncentrował moc swej fali jedynie w jednej, prawej wystawionej dłoni, lewa przylegała do ciała. Fioletowe barwy rozeszły się po lesie i ziemi, a właściwie całej przestrzeni, ponieważ i księżyc Kekurena zmienił barwę na ciemny fiolet.)

(Posiadłość Katatsu w piątej galaktyce – rodzaj rozchodzącej się magii - http://pokazywarka.pl/j3gm7w/ )

Kekuren : To niemożliwe!

(Biała fala błysku księżyca zbliżała się do ciała Kekurena, którego nogi zaczęły się lekko uginać ze strachu. Jego ataki jedynie się powiększały i nasycały energię wystrzeloną przez Katatsu Kyosuke.)

------------------------------------------

Katatsu postanowił rozdzielić Sonirrę od Kekurena sądząc, że ta dwójka dodaje sobie energię i wspiera się w atakach.
Lider Qurell 3 wziął w pułapkę swego przeciwnika, czy uda mu się go pokonać?

Przeczytaj!
Następny Chapter 1497 - „Księżyc Zenkizon – Katatsu Kyosuke vs Następcy sygnetu #3”

Komentarze