6670 WŚ - Chapter 1377
Chapter 1377 – „Następnym Razem”
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Fertil : Moja misja dobiegła końca.
Indey : Co takiego?
(Fertil z ponurą miną spoglądał na swego przeciwnika)
Indey : Khh!
(Indey wystrzelił białe pióra ze swych skrzydeł, łącząc swe
dłonie, wycelował w Fertila biało-niebieską aurę mocy, którą następnie
wystrzelił, nasączając pióra dodatkową magią)
(*Rantaro : Nie rozumieją potęgi sygnetów, lecz i tak wiele
osiągnęli)
Fertil : Heh!
(Z mrugnięciem oka, ataki Indeya zniknęły)
Indey : C-Co jest ?!
(Fertil pojawił się za naszym bohaterem z kataną pod jego
gardłem)
Fertil : Twój tytuł Boga Wszelakiej Magii już od poprzedniego
razu należy do mnie, udowodnię ci, dlaczego.
Indey : Khh!
(Nasz bohater stracił całą swą energię, przez jego ciało
przeszły dreszcze, Fertil w tym czasie sięgnął do kieszeni po papierosa,
podpalając go, przeciął dodatkowo kataną klatkę piersiową Indeya, chowając
miecz do pokrowca, kopnął Indeya w plecy, zrzucając go z powietrza na ziemię)
Fertil : Serun! Powodzenia.
(Przez Planetę Jargakax przeszło czerwone światło z niebios
aż do ziemi, zmniejszało się w epicentrum położenia Fertila, który unosząc się
w powietrzu, przystawił dwa palce do swej klatki piersiowej, spoglądając na
Rantaro)
(*Blendi : Fertil zniknął... Nie wyczuwam jego obecności w
tym wymiarze, czyżby przeniósł się do Wymiaru Saisho? Ale...Ten potwór jest
niesamowicie potężny, jego nie dotyczą żadne zasady)
(Serun rozświetlił swe błękitne oczy w szarym ciele, czarne
kolczyki krzyżowe „T” zaczęły zmieniać kolor na fiolet)
Rantaro : Lepiej zabierz swoich przyjaciół z powrotem Królestwa
Szlachetnych Strażników, w przeciwnym razie wasza regeneracja potrwa o wiele za
długo
Blendi : Tss!
Serun : Hmm?
Blendi : Pewnie bym powiedział, że następnym razem was
pokonamy, jednakże...
Rantaro : Mhm!
Blendi : Wierzę w Isarina Yotsurę, jeżeli mam zginąć, to
odciążę go od walki z wami!
(Odłamki lodowe Blendiego stały się czarne, wojownik
skierował wszystkie w kierunku Seruna)
Blendi : Zdychaj !!!
Serun : Skrzydła Śmierci !!!
(Serun Echira aktywował Ninyoroi z formą ogromnych zielonych
skrzydeł, którymi zasłonił wojownika przed atakami Blendiego)
Blendi : Khh!
(Onirdan leciał na czarnym smoku, zabierając Terrego,
Isarina oraz Indeya, leciał w kierunku Blendiego z założonymi rekoma i groźną
miną)
Blendi : Hmm?
(Demon spojrzał na Cerilę, która kierowała się w stronę
tronu Rantaro)
(*Blendi : Naprawdę nie posiadamy mocy, by ich pokonać...
Dlaczego kazano nam pozbyć się dotąd niepokonanego Virgona?)
(Blendi wzbił się w powietrze, stając na grzbiecie czarnego
smoka, tuż za Onirdanem)
Onirdan : Jedyną osobą, która mogłaby coś zdziałać, to
Shisura Larudan, przynajmniej na chwilę obecną, nikt z nas nie jest wstanie się
ich pozbyć
Blendi : Mhm!
(Wojownicy odlatują z Planety Jargakax, kierując się w
stronę Królestwa Szlachentych Strazników)
Serun : Hmm?
Rantaro : Znakomicie...
(Planeta Virden)
Sherin : Mhm!
(*Sherin : Walczymy na moim terytorium wymiaru, nie
zniszczymy w ten sposób Planety Virden, nie mniej jednak)
Saruya : Kha!
(Błękitne nici Haniro Saruyi zderzały się z białymi nićmi
Sherina)
D-Saruya : Rozkazuję ci przestać, Sherinie !!!
Sherin : Nie obchodzą mnie twoje słowa, Davirze!
D-Saruya : Pracujesz dla Tetsu, najlepiej się przysłużysz,
jeśli poinformujesz o tym Rantaro.
Sherin : Mhm!
D-Saruya : Zamiana ciebie na umysł obronny nie wiele zmieni,
doda ci sił, jednak i tak jesteś potężny i przydasz się żywy w tym wymiarze. Jeżeli jesteś po stronie Nijigen, zawiadom Rantaro o uwolnieniu Tetsu.
Sherin : Tss!
D-Saruya : Ajsen Kargell przejął już dwa z trzech tytułów,
Rantaro pracuje dla Saisho, nie możemy dopuścić, by Terry stracił Złoty Miecz.
Już wystarczająco wojowników zginęło, aktywujemy plan ostateczny.
Sherin : Khh!
(Aura Saruyi przybrała czerwone barwy, przejmując kontrolę
nad mocą Sherina, Bóg Snów dostrzegł za czerwonymi oczami Saruyi cień Davira
Haniro)
Sherin : T-Tak jest...!
Sordin : Hmm?
(*Davir : Mavier stracił kontrolę, to bardzo ryzykowny ruch,
lecz nie mam już niczego w zanadrzu, teraz o wszystkim zadecyduje czas...)
Seiyon : Jesteś tego pewien?
D-Saruya : Hmm?
Seiyon : Tetsu Higachi?
D-Saruya : Wierzę w umysł obronny.
Sordin : Mhm!
(Sherin odleciał z Planety Virden)
(Przestrzeń Kosmiczna – Zewnętrzna
Strona Księżyca)
Ajsen : Haha haha haha haha haha!
(Książę Saisho spogląda na Czarnego Smoka)
Amirra : Khh!
(Amirra złączyła ręce wraz z Ajsenem, zaś złoty łańcuch
przebił szyję Mergo na wylot)
Mergo : Bhah!
(Leraya stała na głowie swego węża, który pełzał po
Księżycu, próbując znaleźć sposób na odpieczętowanie Maviera)
Leraya : Amirra, odsuń się.
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Ajsen wciąż wygrywa, stając się coraz większym zagrożeniem,
dostrzegł rannego Terrego Kuzzaku, jak potoczą się losy bohaterów?
Przeczytaj!
Następny Chapter 1378 – „Leraya Tengaku vs Ajsen Kargell”
Komentarze
Prześlij komentarz