6670 WŚ - Chapter 1373

Chapter 1373 – „Zaakceptuj Nas Wreszcie”

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Mavier : Pokażę Ci prawdziwą moc Demona Śmierci!

Ajsen : Interesujące.

(*Mavier : Odnowił swoją zbroję, moc błyskawic sprawia, że im więcej go atakuję, tym silniejszy się staje, no i sprawa sygnetu… Jeśli do siebie przywoła całą moc istniejącą błyskawic, czeka mnie jedynie śmierć, jednakże… Jego również, jeśli nie uda mi się przeżyć 5 minut)

(Złoty Łańcuch Ajsena zderzył się z białym ogonem Maviera)

Ajsen : Hmm?

(*Ajsen : Uspokoił się?)

Ajsen : Tss!

(Książę Saisho kierował złote gwiazdy w kierunku Maviera, zaś sam wzbił się w powietrze, tworząc wielkie fioletowe płomienie na Księżycu)

Mavier : To na mnie nie zadziała!

(Mavier wolnymi, płynnymi ruchami omijał wszystkie lecące w jego kierunku gwiazdy, które wybuchały niedaleko niego, jednak Demona chroniła jego czerwona aura)

(Czerwone kolczyki Ajsena zaczęły się mocniej świecić)

Ajsen : Nie pozostawiasz mi wyboru…

(Mavier wzbił się w powietrze, rozpoczęła się walka wręcz pomiędzy wojownikami)

Ajsen : Khh!

Mavier : Kha!

(W bitwie Mavier dominował, robiąc uniki i uderzając z pięści w ciało przeciwnika)

Ajsen : MAVIERZE AKSES !!!

Mavier : Zdychaj wreszcie !!!

(Mavier skumulował całą swą moc w lewej nodze, z wielkim wymachem huknął Ajsenowi w klatkę piersiową, zbijając go z powietrza w dół w linii prostej, Książę Saisho plecami niszczył skorupę Księżyca ślizgając się po niej.)

(*Ajsen : Co to do cholery za moc?)

(Mavier unosząc się w powietrzu, wystawił prawą dłoń przed siebie, płonące końcówki jego włosów podleciały przed niego, tworząc małe, czerwono-błękitne kule)

Mavier : Nieważne jaki jeszcze tytuł zgarniesz, przed prawdziwym talentem i tak nie masz szans, kto był zerem, zerem pozostanie.

Ajsen : Khh!

(*Ajsen : Nie mogę się ruszyć!)

(Ajsen wbity głęboko plecami w skorupę Księżyca, nie mógł się ruszyć)

Mavier : Żegnaj!

Ajsen : Khh!

Mavier : Hankei hātobureikā !!! (Promień Łamacza Serc)


(Mavier wystrzelił promień magiczny w stronę Ajsena, Książę Saisho wytwarzał przed sobą błyskawice na całą powierzchnie kosmosu, mające na celu jego ochronę)

Mavier : Kha!

(Promień Demona Śmierci zderzył się z błyskawicami Ajsena, tworząc olbrzymią eksplozję w galaktyce)

Mavier : Hmm?

(Dym zaczął się ulatniać, Ajsen wyleciał z niego, wzbijając się w powietrze na wysokości Maviera, oboje naprzeciw siebie, spoglądali sobie głęboko w oczy z wielką nienawiścią)

(*Mavier : Przez moje nieudane próby zabicia go, jedynie wzmacniam jego energię, pieprzona bateria błyskawic)

(*Ajsen : Będę musiał aktywować pełną moc nawet w tym trybie, Mavier Akses to prawdziwe elitarne monstrum)

Mavier : Hmm?

(Ajsen teleportował się pod Maviera, z uśmiechem na twarzy, huknął wojownikowi z pięści w brzuch, jego złoty łańcuch przebił serce Demona Śmierci)

Mavier : Bhah!

(Czerwone kolczyki Ajsena świeciły się coraz bardziej)

Ajsen : Twoje ataki jedynie mnie wzmacniają.

Mavier : Khh!

Ajsen : Na razie będziesz mi jedynie przeszkadzał, muszę zdobyć Złoty Miecz, tylko w ten sposób uda mi się zakończyć Grę Szachową dla Wymiaru Saisho.

Mavier : Hmm?

(Na Zewnętrznej stronie Księżyca wylądowała Leraya, Amirra oraz Szlachetny Strażnik Mergo)

Mavier : Co wy tu robicie?

Leraya : Zaakceptuj nas wreszcie, przybywamy z pomocą!

(*Ajsen : Wojownicy Nijigen naprawdę posiadają potężnych wojowników z olbrzymią mocą)

(Ajsen spoglądał na Lerayę)

Mavier : Aaaaaaaaa !!!

(Mavier z przebitym sercem, skierował swe włosy w Ajsena, rozwalając górną część jego złotej zbroi)

Ajsen : Mūnsutanpu !!! (Księżycowa Pieczęć)

Mavier : Hmm?

(Demon Śmierci został teleportowany do Wnętrza Księżyca, na całej przestrzeni została nałożona fioletowa trójkątna pieczęć)

Mergo : Mavier !!!

Mavier : Niech cię!

(Demon wytwarzał czerwoną aurę, która rozszerzała się po całym Wnętrzu Księżyca)

Ajsen : To na nic! Twoja wydzielana moc jedynie będzie mnie wzmacniać, nie pokonasz tej bariery, nikt mnie już w Komnacie Złotego Miecza nie powstrzyma! Haha haha haha haha!

Mavier : Khh!

(*Ajsen : Muszę pozbyć się Terrego Kuzzaku, według zasad Gry Rantaro, o której wspominał mi ojciec, Bóg Czasu nie zabije swych wrogów przed ostatnim dniem 6670 roku. Pozostały niecałe dwa tygodnie, nie mam tyle czasu, by czekać, muszę wziąć sprawy w swoje ręce)

(*Mavier : Przez zdobycie podwójnego tytułu Księcia Księżyca, nie jestem wstanie pokonać tej pieczęci)

Mavier : Leraya! Musisz go zniszczyć!

Ajsen : Hehe!

(Planeta Jargakax)

Rantaro : To wszystko, na co was stać?

(Rantaro wolnymi, płynnymi ruchami odlatywał w tył, unikając ataków Terrego i Isarina)

Isarin : Niech cię!

(W słuchawkach Isarina puszczona została muzyka, w której wraz z Terrym nie miał zamiaru się poddać)


Terry : Kha!

(Terry zrobił wymach Złotym Mieczem, tworząc silny strzał wiatru, Isarin wzbił się wówczas w powietrze, łącząc ze sobą swe dłonie)

Rantaro : Hmm?

(Rantaro mrugając oczyma, zatrzymał czas, następnie teleportował się za Isarina, uderzając go z otwartej dłoni w kark, następnie przeniósł się do Terrego, wznawiając czas, przestraszył naszego bohatera)

Terry : Khh!

(Wybuch wiatru nastąpił gdzieś daleko poza polem bitwy, Rantaro chwycił lewą dłonią za nadgarstek Terrego, wykręcając mu rękę, nasz bohater wypuścił swój miecz z dłoni)

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Ajsen zapieczętował Maviera w Wnętrzu Księżyca, uniemożliwiając mu wydostanie się stamtąd, jednak jego nowi przeciwnicy nie mają zamiaru pozwolić Księciu Saisho na wyruszenie do Planety Jargakax w celu pozbycia się Terrego.

Rantaro, Drugi Virgon, który stracił swego partnera w Komnacie Złotego Miecza (Inqu) Teraz walczy przeciwko Terremu i Isarinowi, jak na razie zdecydowanie prowadzi, czy nasi bohaterowie znajdą sposób na pokonanie tego, który nigdy nie przegrał?

Przeczytaj!

Następny Chapter 1374 – „Terry & Isarin vs Rantaro”

Komentarze