6670 WŚ - Chapter 1372
Chapter 1372 – „Pełna Moc Maviera Aksesa”
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Ajsen : Tsuki wa shi o shotto !!! (Księżycowy
Strzał Śmierci!)
(Ajsen wystrzelił kulę światła w stronę Maviera, stało
się to tak szybko, że Demon Śmierci nie zdążył zareagować)
Mavier : Aaaaaaaaaaa !!!
(Mavier znajdował się wewnątrz kuli światła w
powietrzu, tworząc wokół siebie czerwoną aurę, chciał uniknąć ran, nie mniej
jednak potężny, galaktyczny wybuch rozerwał szatę wojownika, Strażnik Złotego
Miecza z przypalonym ciałem spadał w dół)
Ajsen : Wychodzi na to, że wygrałem.
(W miejscu, w którym leżał Ajsen, pojawił się złoty portal,
do którego wleciał, następnie wyszedł z nowo wytworzonego portalu, blisko
leżącego Maviera Aksesa)
Ajsen : Uważacie się za lepszych, jednak zginiecie z
moich rąk!
(Unoszący się łańcuch nad Ajsenem, podleciał na
wysokość jego głowy, Księżyc bardzo powoli zaczął przywracać swój naturalny
blask)
Ajsen : Zabij!
(Łańcuch leciał w kierunku Maviera, ten jednak
powstał, chwytając prawą dłonią za ostrze, następnie lewą wyciągnął swój długi
Miecz Łamacza Serc, którym owijając na przemian złoty łańcuch, wyrwał go z
pleców swego wroga, uderzając go z nogi w klatkę piersiową)
Mavier : Kha!
(Mavier wyrzucił miecz z łańcuchem za siebie,
następnie zgiął ręce w łokciach, kumulując czerwoną energię, huknął Ajsenowi w
brzuch, rozwalając jego złotą zbroję)
Ajsen : Ghh!
Mavier : Walcz! Kargell !!!
(Mavier obijał swego przeciwnikami pięściami, wokół
nich iskrzyły się obie aury wojowników, tworząc eksplozję od uderzeń Strażnika)
(*Ajsen : Wpadł w szał, pierwszy raz coś takiego widzę
u niego!)
Mavier : Aaaaaaaaaaa !!!
Ajsen : Khh!
Mavier : Khaaaaa !!!
(Mavier z całych sił obijał twarz swego wroga, Książę
Saisho wypluł dwa zęby)
Ajsen : Niech cię!
(Z pleców wojownika, ponownie wydłużał się złoty
łańcuch)
Mavier : Hmm?
Ajsen : Heh!
(Czarny naszyjnik Maviera z siedmioma
czerwonymi koralami pieczętującymi. Zaczął się świecić, dwie z korali zmieniły
kolor na błękitny)
(*Ajsen : Co to jest?)
Mavier : Aaaaaaaaaa !!!
(Wszystko wokół ciała Strażnika, zaczęło się trząść,
powstawała potężna wichura, Mavier kumulował swą moc)
(*Ajsen : Więc to jest ten naturalny talent, ta?)
Mavier : Rozszarpię cię!
Ajsen : Hę ?!
(Mavier teleportował się pod Ajsena, trzy razy uderzał go z
pięści w żebra i klatkę piersiową, następnie przywołał do siebie swój miecz,
wbijając go w brzuch wroga)
(*Ajsen : Nie mogę powstrzymać mocy jego miecza? Zdobywając Złoty
Miecz, żaden inny nie byłby mi groźny, nie ważne jakie umiejętności by
posiadał)
(Demon Śmierci spogląda mrocznie Ajsenowi w oczy)
Ajsen : Jako Książę Księżyca, mogę czerpać moc również z
galaktyki, co prawda jedyną osobą, która mogłaby powstrzymać mnie od używania
mocy kosmosu jest Shisura Larudan, jednak nie ma go tutaj z nami!
Mavier : Hmm?
(Wszystkie gwiazdy na niebie przybrały złoty kolor, świecąc
się, błyszczały, tworząc i łącząc się w sieci błyskawicy)
(Brzuch Ajsena zmienił się w złoty portal, wsysając do niego
Miecz Łamacza Serc, następnie kolejny pojawił się za wojownikiem, Książę Saisho
wchodząc do niego, wyszedł za Mavierem w odnowionej zbroi i braku ran na ciele)
Mavier : Khh!
Ajsen : Nawet taki talent jak ty, nie będzie wstanie
przeciwstawić się mojej mocy, zyskanie podwójnego tytułu Księżyca, to
pół-doskonałość, do której Ci wiele brakuje!
Mavier : Khh!
Ajsen : Twoja pełna moc nie pozbędzie się mnie, przegrałeś,
to twój koniec, haha haha haha haha !
Mavier : Ghh!
Ajsen : Twoja rola w tej grze szachowej, a raczej misja
opierała się na ratowaniu Nijigen przede mną lub moim ojcem, zawiodłeś Davira,
przegrałeś tak samo, jak on.
Mavier : Mhm!
Ajsen : Segaki Kyosuke jest królem, pokonał poprzednich
śmiałków, pokona i tym razem!
(Soundtrack
- https://www.youtube.com/watch?v=U93kT7rr8gg&index=10&list=PLS6xLOKaZ2eF7OXUDIVSWGxECCL04cXh4
)
(Pięć z siedmiu korali świeciło się w błękitnym kolorze)
Ajsen : Hmm?
(Mavier odwrócił się w stronę swego przeciwnika z morderczym
uśmiechem na twarzy, mrocznymi, z czarną otoczką oczami, czerwonymi, prawdziwy
demon wyszedł na światło dzienne, wojownikowi wyrosły z czoła białe rogi i
długi, biały ogon)
Mavier : Tylko mój ojciec był wstanie zmusić mnie do
aktywowania szóstego koloru korali, po siódmym czekała by mnie śmierć
Ajsen : Mhm!
Mavier : Pokażę Ci prawdziwą moc Demona Śmierci!
Ajsen : Interesujące.
(*Mavier : Odnowił swoją zbroję, moc błyskawic sprawia, że
im więcej go atakuję, tym silniejszy się staje, no i sprawa sygnetu… Jeśli do
siebie przywoła całą moc istniejącą błyskawic, czeka mnie jedynie śmierć,
jednakże… Jego również, jeśli nie uda mi się przeżyć 5 minut)
(Złoty Łańcuch Ajsena zderzył się z białym ogonem Maviera)
Ajsen : Hmm?
(*Ajsen : Uspokoił się?)
Ajsen : Tss!
(Książę Saisho kierował złote gwiazdy w kierunku Maviera,
zaś sam wzbił się w powietrze, tworząc wielkie fioletowe płomienie na Księżycu)
Mavier : To na mnie nie zadziała!
(Mavier wolnymi, płynnymi ruchami omijał wszystkie lecące w
jego kierunku gwiazdy, które wybuchały niedaleko niego, jednak Demona chroniła
jego czerwona aura)
(Czerwone kolczyki Ajsena zaczęły się mocniej świecić)
Ajsen : Nie pozostawiasz mi wyboru…
(Mavier wzbił się w powietrze, rozpoczęła się walka wręcz
pomiędzy wojownikami)
Ajsen : Khh!
Mavier : Kha!
(W bitwie Mavier dominował, robiąc uniki i uderzając z
pięści w ciało przeciwnika)
Ajsen : MAVIERZE AKSES !!!
Mavier : Zdychaj wreszcie !!!
(Mavier skumulował całą swą moc lewej nodze, z wielkim
wymachem huknął Ajsenowi w klatkę piersiową, z bijając go z powietrza w dół w linii
prostej, Książę Saisho plecami niszczył skorupę Księżyca ślizgając się po
niej.)
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Mavier użył tajemniczej mocy, jak twierdzi, niemal
ostatecznej, w walce z Ajsenem uaktywnił pięć z siedmiu korali, jedynie szósty
użył kiedyś przeciw swemu ojcu, Sordinowi Aksesowi, jednak jak z rozdziałów
wiemy, przegrał, więc Virgonem nigdy już nie zostanie.
Jak potoczy się bitwa pomiędzy Ajsenem a Mavierem?
Przeczytaj!
Następny Chapter 1373 – „Zaakceptuj Nas Wreszcie”
Komentarze
Prześlij komentarz