6670 WŚ - Chapter 1562
Chapter
1562 - ”Te również zniszczę”
------------------------------------------
Cywil : Jedyne dziesięć tysięcy smodronów i ta broń należy do Ciebie!
Rodion
: Dzięki, szukam bardziej jakiejś lepszej chusty na swe oko.
Cywil
: Hmm, niech pomyślę.
(Rodion
przechodził przez cybernetyczny targ dla cywilów i wojowników. W
tle grała rockowa muzyka, natomiast oświetlenie było bardzo
intensywne.)
Jirashi
: Choć, pokażę Ci drogę.
(Nagle
pewien wojownik chwycił Rodiona od tyłu za ramię.)
Rodion
: Hmm?
(Nasz
bohater odwracając się, dostrzegł dwóch wojowników
uśmiechających się w jego stronę.)
(*Rodion
: Są dziwni, w dodatku w ogóle nie wyczuwam w nich energii, żadnej
cząstki życiowej… O co chodzi?)
Flarin
: Mhm!
(Flarin
przystawił dłoń pod brzuch Rodiona, wystrzeliwując silny żółty
promień magii. Nasz bohater został wybity w tył z dala od miasta.)
Rodion
: Tss!
(Cyborgi
leciały zaraz za nim, a spanikowani ludzie uciekali do schronów.)
Rodion
: Wygląda na to, że chyba nie są aż tak przyjaźni jak myślałem…!
(Wojownik
klanu Echira wylądował na ziemi pomiędzy miastem a polaną. Dwójka
cyborgów wylądowała na ziemi obok siebie oraz naprzeciw Rodiona z
założonymi rękami.)
Rodion
: Czego chcecie?
Jirashi
: Otrzymaliśmy rozkaz wyeliminowania Ciebie.
Rodion
: Ech, to nie dobrze.
Flarin
: Hmm?
Rodion
: Po raz kolejny się to Wam nie uda!
(Nasz
bohater przykłada dłoń do swej klatki piersiowej, podczas gdy jego
unikatowe czerwone oko Aizugoromo
zaczęło błyszczeć i strzelać mini błyskawicami wokół jego
twarzy.)
Flarin
: Hmm?
Rodion
: Zabawmy się!
(Dłoń
z klatki piersiowej Rodiona podniesiona została na jego głowę,
nasz bohater zaczął czochrać się po swych krótkich białych
włosach, następnie wojownik klanu Echira znika przeciwnikom z pola
widzenia.)
Flarin
: Co Ty wyprawiasz?
(Flarin
odwrócił się za siebie, wystawiając prawą dłoń, chwycił w nią
zaciśniętą pięść Rodiona, który atakował zza pleców
cyborga.)
Rodion
: Hmm?
(Rodion
wpatruje się w w oczy cyborga o czarnych tęczówkach i żółtych
źrenicach.)
Flarin
: Widzę Cię bardzo wyraźnie, nie próbuj uciekać.
(*Rodion
: Nie mogę wyczuć jego energii, za to on moją może zlokalizować
bez problemu. Sądząc po jego oczach, techniki iluzji nie
zadziałają.)
Rodion
: Heh!
(Cyborg
puścił dłoń Rodiona, natomiast ten zrobił tylko krok w tył,
opuszczając swe dłonie i głowę w dół, śmiał się do siebie.)
Flarin
: Co Cię tak bawi?
Rodion
: Skoro techniki nie zadziałają, trzeba będzie po prostu użyć
swej siły!
Jirashi
: Hmm?
(Drugie
oko Rodiona zmienia barwę na ciemny pomarańcz. Jego ciało otacza
tego samego koloru aura, której gorąc rozchodzi się w atmosferze.)
Rodion
: Tryb Fenixa !!!
(Wojownik
klanu Echira obracając się o 180 stopni, uderzył z lewej nogi w
żebra Flarina, następnie odskakując od ziemi, uderzył przeciwnika
z kolana w brzuch. Cyborg stojąc twardo nogami na ziemi, poprzez
atak Rodiona przesuwał się w tył niszcząc ziemię pod sobą.)
Flarin
: Tss!
(Nasz
bohater pojawił się przed cyborgiem, kucając, wykopał wroga
nogami w powietrze. Aura Rodiona przybrała postać fenixa, wzbijając
się tym samym w górę.)
Jirashi
: Nie pozwalaj sobie!
(Pomarańczowa
aura fenixa została opleciona białymi sznurami, które wydłużały
się z dłoni cyborga Jirashiego. W ten sposób nasz bohater nie mógł
się ani uwolnić, ani wzbić się wyżej w powietrze.)
Rodion
: Myślałem, że będziemy walczyć jeden na jednego.
Jirashi
: To się myliłeś. Naszym zadaniem jest wyeliminowanie Ciebie.
Rodion
: Hmph!
(Flarin
obrócił się w powietrzu, utrzymując się wyżej od Rodiona,
skierował dwie czarne dłonie w kierunku wojownika klanu Echira.)
Flarin
: Przepadnij!
(Dłonie
Flarina kumulowały dwie, białe kule energii.)
(*Rodion
: Silne są te jego sznury…!)
Flarin
: Aaaaaaaaaaaaaaaaa !!!
(Z
powietrza wystrzelone zostały dwie potężne białe kule magii,
której prędkość była dla Rodiona zaskakująca.)
Rodion
: Tss!
(Nagle
fenix wraz z Rodionem zniknęli a strzał uderzył w ziemię,
niszcząc znaczną część polany.)
Jirashi
: Hmm? Moje sznury powinny utrzymać Cię w pieczęci.
Rodion
: Jaka szkoda.
(Rodion
pojawił się za Jirashim, przy którym umiejscowiona była wcześniej
jedna gwiazda.)
(*Jirashi
: Jego oko Aizugoromo… Posiada w nich
techniki i energię wszystkich ocznych technik… Pozostawił przy
mnie gwiazdę, by móc się do niej teleportować w dowolnym czasie,
lecz dlaczego moje sznury go nie utrzymały?)
Rodion
: Haaaaaa!
(Rodion
chciał zaatakować, lecz to Jirashi był szybszy i wymachem nogi w
tył, uderzył Rodiona, wybijając go w tył w kierunku miasta.)
Flarin
: Za nim!
(Rodion
zatrzymał się w powietrzu.)
Rodion
: Choćby nie wiem co...Te również zniszczę! Nikt nie może się
równać z Rodionem Echirą!
Flarin
: Sprawdźmy to!
(Flarin
i Jirashi lecieli w kierunku Rodiona.)
------------------------------------------
Rozpoczęła
się bitwa między Rodionem Echirą a dwójką cyborgów profesora
Ryujiego.
Jak
rozwinie się sytuacja w szóstej galaktyce Saisho?
Przeczytaj!
Następny
Chapter 1563 - „Potencjalne Zagrożenie”
Komentarze
Prześlij komentarz