6670 WŚ - Chapter 1419

Chapter 1419 – „ Nie ma co czekać”


Davir : Nawet gdybym zginął, i tak się odrodzę, jestem wieczny!

Takemi : Heh!

Davir : Haha haha haha! To nawet lepsze, niż mogłoby się wydawać, potężni wojownicy, na których będę mógł wypróbować wszystkie me eksperymenty z galaktyki „Klepsydra Dusz”

Takemi : Mhm!

Davir : Takemi, dzięki Tobie zrozumiałem moc podziału pół dusz, Zenkizon wydaje się być bardzo nieupoukładany, trzeba będzie temu zaradzić

Takemi : Zatem to będzie naszym celem?

Davir : Ciesze się, że rozumiesz w pełni moc ducha, który wiecznie trwa, dzięki temu wraz z naszymi eksperymentami, znajdujemy się w najwyższym szczycie Wszechświata, jakim jest Zenkizon (Cały Istniejący Wszechświat)

Takemi : Rozumiem.

Davir : Jeżeli zdradzę im wszystkie moje zdolności, łatwiej będzie im w Grze Szachowej stworzyć sposób, na pokonanie mnie, trzeba też założyć, że do zamknięcia naszej galaktyki mogli obserwować część lub nawet całą historię moich eksperymentów

Takemi : Mhm!

Davir : Trzeba będzie zatem stworzyć coś nowego, czego się nie będą spodziewać

Takemi : Tylko, że na końcu zawsze będzie ktoś, kto obserwował wszystko od początku.

Davir : Pierwszy Bóg Absolutny, z tego co mówił Terin, Kayd jest Dwunastym.

Takemi : Aura ducha Terina była dla mnie naprawdę dziwna, lecz przede wszystkim, gdyby założyć, że nas obserwowali...Znaleźli się i tacy, którzy wraz z nami wprowadzali nasze eksperymenty w życie. Terin Kargell miał tylko jeden kolor magii jak i my.

Davir : Więc znają twoja teorię podziału koloru magii, który dodaje znaczną energią w kontrolowaniu własnej duszy.

Takemi : Jedyne co nam pozostaje, to przenieść nasze umiejętności na wyższy poziom, nauka innych rodzajów magii możemy podpiąć pod eksperyment.

Davir : Aby nie popełnić błędu z przeszłości, w której udało się pewnemu wojownikowi z Lustrzanego Wymiaru mnie pokonać, mierzyć wysoko można, ideały moga być szlachetne, jednak odpowiednia kontrola cierpliwości, spokoju ducha i pełnego opanowania psychicznego oraz emocjonalnego, to klucz do potęgi! A tą potęgę reprezentuje mój klan, który założyłem w swej galaktyce, klan Haniro !!!

Takemi : Davir...!

Davir : Prawdopodobnie jesteście jedynie podróbką, Nie ma co czekać, muszę poznać zasady Gry Szachowej, SEGAKI !!! Przekaż swoim Głównym Bogom, że mam zamiar walczyć

(Segaki w w niewykrywalnej strefie przez Davira, na pewnym wzgórzu stał na szczycie z założonymi rękoma, spoglądając przed siebie, obok niego siedziący na ziemi partner duetu, Kyuri Tengaku)

Segaki : Co o nim sądzisz?

Kyuri : Wciąż dalece mu do Boskości Absolutu, w końcu jesteśmy duetem broniącym Kayda, nie mniej jednak posiada interesujące umiejętności, jak na człowieka, dalece zaszedł.

Segaki : Dobrze więc, Terin już wie.

(Czwórka wojowników zostaje przeniesiona do galaktyki Terina)

Kayd : Davir Haniro...

Seridan : Mogłeś od razu kogoś z nas wyzwać, nie mam czasu na twoje zabawy, wojowniku Haniro.

Davir : Gadatliwy jesteś, jak na słabeusza.

Seridan : Coś ty powiedział ?!

(Davir z uśmiechem na twarzy spoglądał na Głównych Bogów Wszechświata)

(*Takemi : Z Seridanem również mogę sobie poradzić, lecz kogo Ty wybierzesz, Davir? Mhm...A może mi pozwoliłbyś wybrać?)

Davir : Mierzę na sam szczyt, będąc spokojnym, mogę ocenić swoją siłę, jeżeli mam wyzwać Kayda do Gry Szachowej Bogów, wolę od kogoś na podobnym poziomie, średnio zaawansowanym w mierze całego Zenkizonu.

Aplid : Heh!

Davir : Dlatego wybieram właśnie ciebie, Aplidzie Tengaku.

(*Terin : Havir pewnie jest z niego dumny, hmph!)

Aplid : Davir Haniro…!

(*Aplid : Ten, który prawdopodobnie pokonał Avenira Necrusa)

Davir : Takemi?

Takemi : Hexidra Itrusuke!

Hexidra : Hmm?

Takemi : Mam zamiar z tobą walczyć.

Hexidra : Samobójstwo, nie masz ze mną żadnych szans.

Takemi : To się okażę.

(*Terin : Energia Takemi, łączenie kolorów magii w jej wykonaniu jest doprawdy imponujące, nikt poza mną nie jest wstanie tego zauważyć, nikt, poza…)

(Terin spogląda na uspokojonego Boga Absolutnego)

Kayd : Rozpocznijmy więc od pojedynku kobiet.

Davir : Tss!

Aplid : Mhm!

(Davir odwraca się i odchodzi w tył, zatrzymując się przed Takemi, wyszeptał jej do ucha słowa […])

Hexidra : Tss!

(*Segaki : Oprócz tego co zaobserwowałem w galaktyce Klepsydry Dusz, muszę ujrzeć jej moc na własne oczy, trzeba będzie stworzyć silną obronę w Grze Szachowej, wbrew pozorom, ta dwójka jest o wiele potężniejsza od wybrańców, z którymi przyszło mi się mierzyć)S

Kayd : Zatem…!

(Kayd podzielił ziemię na dwa kawałki, które unosiły się w powietrzu z narzucaną błękitną barierą ochronną, na jednej był Davir Haniro, na drugiej Kayd wraz z Głównymi Bogami Zenkizon’u)

Takemi : Mhm!

Hexidra : No co jest? Strach obleciał? Takemi Haniro…? Czy raczej, Takemi Flan !!!

(Obydwie stały naprzeciw siebie, spoglądając sobie złowrogo w oczy)

Takemi : Strach? Nonsens…

Hexidra : Hmm?

Takemi : Zobaczymy, czyj strach ujawni się podczas bitwy!

Hexidra : Tss! Szmato!

Takemi : Siła Klanu Flan !!!

Hexidra : Khh!

(Od Takemi wirowała energia wiatru, która po chwili wybuchnęła, rozchodząc się po polu bitwy, włosy dziewczyny falowały, czerwono-krwiste oczy, wydłużone paznokcie i otaczająca Księżną pomarańczowa aura)

Terin : Mhm!

Kyuri : Khh!

Seridan : Niesamowite!

Hexidra : Ach tak!

(*Davir : Takemi, proszę, postaraj się pokazać im jak najmniej ze swych umiejętności)

Takemi : No chodź!

(*Takemi : Davir…)

(Fragment)

Kayd : Rozpocznijmy więc od pojedynku kobiet.

Davir : Tss!

Aplid : Mhm!

(Davir odwraca się i odchodzi w tył, zatrzymując się przed Takemi, wyszeptał jej do ucha słowa…)

Davir : Takemi, Zaprezentujmy im naszą perfekcję.

Hexidra : Tss!

(Koniec Fragmentu)

Takemi : Kha!


Davir i Takemi postanowili walczyć z Głównymi Bogami, za cel obrali sobie Aplida i Hexidrę, jak wiele informacji uda się uzyskać Segakiemu i Kyuriemu do Gry Szachowej?

Przeczytaj!

Następny Chapter 1420 – „Takemi Flan vs Hexidra Itrusuke”

Komentarze