6670 WŚ - Chapter 1572


Chapter 1572 - „Utracić kontrolę”

------------------------------------------

Neric : Jestem niezniszczalny!

Rodion : Zatem, sprawdźmy to.

Neric : Hmm?

(Rodion używając swych oczu Aizugoromo, zamienił się miejscami z Nericem. Czerwona strzała przebiła głowę cyborga na wylot.)

Fertil : C-Co ?!

(Fertil doleciał do wojowników, ledwo zauważył lecącą z jego lewej strony czerwoną strzałę.)

(*Fertil : Zbyt szybko!)

Rodion : Wiedziałem, że jest Was dwóch...Niemożliwym było dla mnie, aby to ten słabeusz zabił mojego brata.

Fertil : Hmm?

Rodion : POKAŻ SIĘ! WYJDŹ Z UKRYCIA !!!

(Nasz bohater wyzwolił kolejną, gigantyczną czerwoną aurę energii, gorącej, głodnej mordu.)

(*Fertil : R-Rodion Echira jest aż tak silny? Nie spodziewałem się. Z drugiej jednak strony jest on synem czwartego Virgona, Seiyona Echiry…!)

(Przed wojownikami znikąd pojawia się w powietrzu kolejny cyborg.)

Fertil : Hmm?

Gyu : Cóż, pora już wyjść z ukrycia. Zabiłem właściwie dwóch. Dainera i Ashtora. Mógłbyś pomóc, Neric.

(Neric wyciąga ze swej głowy czerwoną strzałę i zrzuca ją na ziemię.)

Neric : Masz rację, Gyu. Źle to wygląda z mojej strony.

(Gyu - https://pokazywarka.pl/8ch4nq/ Cyborg o krótkich białych włosach i czerwonym płaszczu rozpiętym jedynie od pasa w dół i sięgającym do kostek.)

Rodion : Khh !!!

Gyu : Pozbądźmy się ostatnich potężnych z Nijigen, jacy trafili do Wymiaru Saisho ze swoją misją.

Neric : Nie mam zastrzeżeń.

Rodion : Fertil, jednak moja rozmowa z Tobą przyniosła jakiś rezultat. Postanowiłeś ostatecznie wspomóc wymiar Nijigen, jestem Ci wdzięczny za pomoc.

Fertil : Hmph! Już raz mówiłem, pozbycie się Kayda Haniro to obecnie najwyższa sława w Zenkizon. Żeby jego śmierć miała sens, Nijigen musi zwyciężyć w grze szachowej, dlatego muszę Wam pomóc.

Rodion : Skoro tak stawiasz sprawę…

(Neric łączy swe dłonie, przywołując cztery, ogromnych rozmiarów potwory, które unosząc się w powietrzu, swymi okrzykami wywołały silny, rozlegający się wiatr.)

Rodion : Moc Fenixa!

(Ciało bohatera przykrywa pomarańczowa aura mocy, przypominającego ogromnego fenixa.)

Neric : Hmm?

Rodion : Pożegnaj się ze swoim mechanicznym życiem!

(Rodion wystawia złączone dłonie przez siebie, strzelając w Nerica i jego potwory błyskawiczną i rozszerzającą się falą pomarańczowej energii.)

Rodion : Haaaaaaaaaaaaaa !!!

(*Fertil : Oszalał?! Co to za źródło mocy!)

Fertil : Hmm?

(Cyborg Gyu zasłonił swym ciałem Nerica, przyjmując falę ataku bezpośrednio na siebie.)

Fertil : Co jest?!

(*Fertil : W ogóle nie mogę wyczuć energii tego Gyu, mimo że jest tak blisko… Co to ma znaczyć?!)

Gyu : Hmph!

(Fala mocy fenixa odbija się od cyborga i nawraca, trafiając Rodiona Echirę.)

Fertil : Rodion!

Gyu : To prostsze niż wydawało mi się na początku.

(Gyu wystawił prawą dłoń przed siebie, strzelając z niej czerwonym laserem w Rodiona. Od siły wystrzału przeszedł silny wiatr przez całe pole bitwy.)

(*Fertil : Co jest?! Nie mogę się ruszyć… Jestem sparaliżowany? Nie… Muszę się uspokoić, po raz pierwszy moja moc jest w tym przypadku mało użyteczna. Te cyborgi nie posiadają dusz, a więc moje techniki paranormalne nie przyniosą efektu, lecz do czasu otwarcia Lustra Wszechświata, mogę korzystać wyłącznie z magii Gichyo.)

(Fertil spogląda na Rodiona, który po przyjęciu własnego ataku oraz czerwonego laseru Gyu, stracił całą magię oraz przytomność i spadał na ziemię.)

Gyu : Twoja kolej, Fertilu Tengaku.

Fertil : Mhm!

Gyu : Kyuri bardzo chciałby Twój sygnet, w końcu byłby jedynym założycielem mocy tego klanu.

Fertil : Więc chodź, weź go sobie, jeśli potrafisz!

Gyu : Hmph!

(Rodion upadł plecami na ziemię.)

Hirashi : Indey… Musisz pomóc Fertilowi, bez niego nie uda nam się otworzyć Lustra Wszechświata…!

Indey : Jestem pewien, że Rodion niedługo się otrząśnie i wspomoże Fertila.

Hirashi : A Ty? Co zamierzasz? Chronić mnie cały czas? Po co?

(Indey przykucnięty, z zamkniętymi oczyma i złączonymi dłońmi, koncentruje swą energię w jednym miejscu.)

Indey : Mam nieco inny plan.

Hirashi : Hmm? To znaczy?

(*Indey : Jeszcze trochę…!)

Hirashi : Co chcesz zrobić?

(*Indey : Mam!)

Hirashi : Hmm?

Indey : Zlokalizowałem Profesora Ryujiego!

Hirashi : Chcesz do niego iść?!

Indey : Tak, wyłączę te cyborgi z jego laboratorium, o ile w ogóle to możliwe.

Hirashi : Zabierz mnie ze sobą!

Indey : Że co?

Hirashi : Moja energia trochę się zregenerowała, chcę pomóc, niż przeszkadzać Fertilowi.

(Indey spogląda na Fertila walczącego ramię w ramię z Gyu.)

(*Indey : Utraciliśmy kontrolę nad wojną od momentu zabicia Kayda Haniro… Musimy odwrócić losy i otworzyć to cholerne lustro, to ostatni element, jako pozostał nam po przybyciu tutaj dzięki Saruyi Haniro.)

Indey : Ruszajmy!

(Hirashi podniósł się z ziemi i wzbił się w powietrze wraz z Indeyem, odlatując od miejsca toczonej bitwy.)

(Tymczasem)

Jirashi : Haha haha haha haha! Próbuj do woli! Nigdy nie uda Ci się mnie pokonać!

Isarin : Tss!

(*Isarin : Sytrishia nie pomoże, a żadna z moich mocy nie przydaje się do walki z tym cyborgiem, co mam zrobić?!)

(Isarin próbując trafić cyborga z pięści, za każdym razem przelatywał przez przezroczystego wojownika.)

Jirashi : Niedługo i Twoja moc do mnie będzie przynależeć!

Isarin : Zapomnij!

Jirashi : Haha haha haha!

------------------------------------------

Walki z cyborgami są trudniejsze, niż nasi bohaterowie przypuszczali, lecz czy mimo przeciwności losu zdołają zwyciężyć? Indey i Hirashi lecą do profesora Ryujiego, co z tego wyniknie? Co z Rodionem?

Przeczytaj!
Następny Chapter 1573 - „Świadoma Decyzja”

Komentarze